Duchowny i przedstawiciel Fundacji Profeto jest jednym z dziesięciu podejrzanych w śledztwie Prokuratury Krajowej, które dotyczy wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Obecnie przebywa w areszcie. Tygodnik "Sieci" opublikował jego list, w którym ksiądz ujawnił okoliczności swojego zatrzymania. Z relacji tej wynika, że był on poniżany, odmawiano mu wody oraz skorzystania z toalety. Ministerstwo Sprawiedliwości - w odpowiedzi na artykuł tygodnika "Sieci" - podkreśliło, że zatrzymanie podejrzanego przebiegło zgodnie z obowiązującymi przepisami.
PAP/Marcin Obara
PAP/Marcin Obara
We wtorkowym proteście biorą udział przedstawiciele PiS jak i Suwerennej Polski. Europoseł Jacek Ozdoba (Suwerenna Polska) powiedział PAP, że wydarzenie nie ma charakteru politycznego, a jest sprzeciwem obywatelskim wobec stosowanych metod - jak ocenił - łamania prawa i stosowania tortur wobec ks. Olszewskiego i urzędniczek MS. "Chcemy wyrazić sprzeciw, a protesty powinny zawsze być refleksją dla rządzących, że nie wolno łamać prawa, bo po nocy przychodzi dzień" - dodał europoseł.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Poseł Paweł Jabłoński (PiS) mówił PAP, że protest nie dotyczy już tylko ks. Olszewskiego, ale także dwóch urzędniczek MS, również aresztowanych w związku ze śledztwem dot. Funduszu Sprawiedliwości. Chodzi o byłą dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości w MS Urszulę D. i jej zastępczynię Karolinę K.
Reklama
TV Republika przekazała we wtorek fragment relacji przebywającej w areszcie Urszuli D. Jak poinformowano, kobieta przez pierwszy miesiąc aresztu nie miała dostępu do czystych ubrań, a nawet bielizny; pozbawiono ją także możliwości kontaktu z najbliższą rodziną.
Wcześniej stacja opublikowała treść pisma obrońcy Karoliny K., z której wynika, że zatrzymana od dwóch miesięcy ma bezpodstawnie przebywać w izolatce. Jej obrońca przekazał, że kobieta jest m.in. budzona w nocy, pozbawia się ją snu, a także odmawia dostępu do praktyk religijnych.
O trzymiesięcznym areszcie tych trojga spośród podejrzanych w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości sąd zdecydował 28 marca br. Zarzuty prokuratorów dotyczą m.in. wypłaty ponad 66 mln zł z FS fundacji "Profeto", która - w ocenie prokuratorów - nie spełniała wymogów formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze. Urzędnicy, którzy decydowali o przyznaniu tych środków - jak podała Prokuratura Krajowa - mieli działać wspólnie i w porozumieniu z prezesem fundacji.
Jabłoński powiedział, że protest nakłonić do wyjaśnienia wspomnianych, medialnych doniesień. "Jeśli ktoś jest pozbawiany jedzenia przez 60 godzin, to jest to bardzo niepokojące. Rodzi się pytanie o przyczyny tego postępowania - czy to było celowe, czy to był mechanizm wywierania presji" - mówił poseł. Jego zdaniem - jeśli doniesienia medialne są prawdą - osoby, które są odpowiedzialne za złe traktowanie aresztowanych powinny wyjaśnić sprawę i być może ponieść odpowiedzialność.
Reklama
Polityk wyraził zadowolenie z faktu, że w sprawie ks. Olszewskiego zainterweniował zastępca RPO Wojciech Brzozowski, który poprosił szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i komendanta stołecznego policji o wyjaśnienia, czy nie doszło do niewłaściwego traktowania księdza podczas jego zatrzymania.
Na początku czerwca prokurator przedstawił ks. Olszewskiemu nowe zarzuty, które dotyczą popełnienia przestępstwa prania pieniędzy. W ocenie prokuratury w latach 2020-2021 dokonywał on czynności mających na celu udaremnienie stwierdzenia przestępnego pochodzenia środków uzyskanych w ramach umowy zawartej przez Fundację "Profeto" z Funduszem Sprawiedliwości na budowę ośrodka "Archipelag" w Wilanowie". Ksiądz miał się tego dopuścić w porozumieniu z Piotrem W., prezesem TISO sp. z o.o., będącym wówczas głównym wykonawcą tego ośrodka. (PAP)
del/ par/