W programie drugiego dnia Festiwalu Życia była konferencja Agaty Rujner i s. Ludmiły Świerczyny. - Wtorek upłynął nam na takim pełnym wchodzeniu w tematykę wydarzenia. Oprócz najważniejszych punktów programu młodzi mieli czas na to, żeby spotkać się w małych grupach. Widać było, że świetnie nawiązali tam kontakt ze swoimi rówieśnikami – zaznacza ks. Rozpędowski i dodaje: - Były też warsztaty, które młodzi sami sobie wybierali. Widać naprawdę świetną integrację między uczestnikami festiwalu. Pomimo tego, że większość młodych z archidiecezi wrocławskiej jest tutaj po raz pierwszy, to nie słychać żadnych narzekań.
Mszy świętej przewodniczył bp Adam Bab, biskup pomocniczy Archidiecezji Lubelskiej oraz delegat KEP ds. Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Dzień zakończył się koncertem zespołu „NiemaGOtu. - Pomimo tego, że to jest zespół religijny, to młodzież świetnie się bawiła. I widać, że w nich jest takie pragnienie też tej duchowości. Co chwilę też spotykamy kolejnych ludzi, którzy są z Wrocławia, ale nie byli w grupach zorganizowanych. Jest świetna pogoda, jest bardzo gorąco, ale to nie przeszkadza świetnej zabawie – zaznacza diecezjalny duszpasterz młodzieży, dodając: - Młodzi sobie świetnie radzą na polu namiotowym, w przygotowywaniu wytrawnych potraw, zupek chińskich [śmiech]. Jest dużo radości codziennego bycia razem.
Grupa z Archidiecezji Wrocławskiej ma także swoje miejsce spotkań: - Nazwaliśmy je Wrocławski Ryneczek. To taki duży namiot, który jest otwarty i tam młodzież przesiaduje w wolnym czasie. I jest to miejsce bardzo integracyjne i to też pozwala nam wyróżniać się ponad inne grupy – podkreśla ks. Piotr, dodając: – Młodzi cieszą się z tego, że jesteśmy rozpoznawalni przez takie miejsce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu