Reklama

Niedziela w Warszawie

To ich zamordowali komuniści

Artur Stelmasiak

Edmund Bukowski, Stanisław Łukasik oraz Eugeniusz Smoliński - to pierwsze oficjalne nazwiska ofiar zbrodni komunistycznych ekshumowanych na powązkowskiej „Łączce”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Choć te trzy nazwiska są dopiero początkiem długiej listy ekshumowanych szczątków, to jednak już możemy mówić o sukcesie badań. Wciąż trwają analizy porównawcze kodów DNA i niebawem poznamy tożsamości kolejnych ofiar. A jest kogo szukać, bo na „Łączce” znajdują się groby najważniejszych osób Polskiego Państwa Podziemnego. Historycy spodziewają się odnaleźć m. in. gen. Nila i rotm. Pileckiego. - Komuniści chcieli, aby ich grobów nigdy nie odnaleziono. Po 70 latach Polska upomniała się o swoich bohaterów - mówi „Niedzieli” prof. Krzysztof Szwagrzyk, który kieruje badaniami ekshumacyjnymi.

Po II wojnie światowej komuniści dokończyli to, co NKWD rozpoczęło w Katyniu. Wszystkich trzech zidentyfikowanych bohaterów podziemia niepodległościowego zamordowano dokładnie w taki sam sposób - strzałem w tył głowy. - Patrząc na życiorysy tych niezłomnych osób, trzeba sobie zadać pytanie: Jak wyglądałaby Polska, gdyby to oni zajęli się jej powojenną odbudową, a nie ci którzy ich zamordowali - mówi dr Łukasz Kamiński, prezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wśród odnalezionych jest odznaczony Krzyżem Walecznych por. Edmund Bukowski, który był oficerem łączności AK okręgu wileńskiego. Uczestniczył w Postaniu Warszawskim, a po wojnie przewoził po całej Europie rozkazy, informacje i fundusze na rzecz Państwa Podziemnego. Dwukrotnie wydostawał się z rąk NKWD, aż w końcu zamordowano go 13 kwietnia 1950 r. w więzieniu mokotowskim. - Gdy zabrano mi ojca miałem zaledwie osiem miesięcy. Wychowywałem się nie tylko bez taty, ale także bez mamy, która jako łączniczka dostała 15 -letni wyrok więzienia. W mojej rodzinie skazanych było aż sześć osób - mówi „Niedzieli” Krzysztof Bukowski, syn por. Edmunda Bukowskiego.

Natomiast kawaler orderu Virtuti Militarni i Krzyża Walecznego kpt. Stanisław Łukasik brał udział w wojnie obronnej 1939 roku, a później w szeregach AK został dowódcą Kedywu oraz Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj w powiecie Lubelskim. Po prowokacji UB i okrutnym śledztwie został zamordowany 7 marca 1949 r.

Jedynym cywilem wśród zidentyfikowanych jest Eugeniusz Smoliński. Jako chemik od 1940 roku produkował dla AK materiały wybuchowe i amunicję. Powojenne władze mianowały go nawet dyrektorem powstającej fabryki trotylu. Jednak w 1947 r. został zatrzymany pod fałszywymi zarzutami i skazany w procesie pokazowym na karę śmierci, którą wykonano 9 kwietnia 1949 roku.

Prezes IPN wręczył rodzinom dokumenty świadczące o tym, że ich bliscy zostali wreszcie odnalezieni. - Gdy aresztowano ojca miałam cztery lata. Mama przez całe swoje życie nie wierzyła w jego śmierć. Zawsze powtarzała, że tata wróci, bo tak jej obiecał - ze wzruszeniem mówi Ewa Smolińska. - Dziękuje zespołowi prof. Szwagrzyka, że wreszcie go odnaleźli.

Podziel się:

Oceń:

2012-12-31 00:00

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Prezydent podpisał ustawę dot. nieprzedawniania się zbrodni komunistycznych

prezydent.pl

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o IPN, która wprowadza trwałe nieprzedawnianie się karalności zbrodni komunistycznych. Ustawa wejdzie w życie 31 lipca br., co zapobiegnie temu, że część tych zbrodni przedawni się 1 sierpnia br.

Więcej ...

„Okno pokoju i przebaczenia polsko-niemieckiego” dla Papieża

2025-12-10 19:35

Vatican Media

Ambasadorowie Polski i Niemiec przy Stolicy Apostolskiej – Adam Kwiatkowski i Bruno Kahl – wręczyli w środę Leonowi XIV fragment witraża – „polsko-niemieckiego okna pokoju i przebaczenia”. To dzieło niemieckiego artysty Yvelle’a Gabriela zostało wcześniej zaprezentowane podczas konferencji zorganizowanej na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie z okazji 60. rocznicy listu biskupów polskich do niemieckich.

Więcej ...

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos, ona – moją lekarką duchową

2025-12-11 21:33

red/db

Dr Branca Pereira Acevedo, która przez 15 lat opiekowała się się Łucją dos Santos, mówi, że wizjonerka z Fatimy stała się narzędziem głębokiego nawrócenia w jej życiu. „Byłam jej lekarką od ciała, ale ona była moją lekarką duchową” - powiedziała Pereira, opisując swoją relację z siostrą Łucją dos Santos. Swoimi doświadczeniami podzieliła się podczas prezentacji filmu dokumentalnego „Serce Siostry Łucji”, która miała miejsce w pałacu arcybiskupim w Alcalá de Henares. Film jest nakręciła katolicka HM Television.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Prezydium KEP zaprosiło papieża Leona XIV do Polski -...

Kościół

Prezydium KEP zaprosiło papieża Leona XIV do Polski -...

Szczecin: spotkanie z Grzegorzem Braunem w seminarium...

Wiadomości

Szczecin: spotkanie z Grzegorzem Braunem w seminarium...

Podlaskie: Śledztwo ws. śmierci 10-latki, która w szkole...

Wiadomości

Podlaskie: Śledztwo ws. śmierci 10-latki, która w szkole...

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia...

Wiara

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia...

Kalendarz Adwentowy: Wiara, która otwiera oczy

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wiara, która otwiera oczy

Kalendarz Adwentowy: Litość, która staje się misją

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Litość, która staje się misją

Godzina Łaski

Kościół

Godzina Łaski

Trwają poszukiwania ks. Marka Wodawskiego. Policja...

Kościół

Trwają poszukiwania ks. Marka Wodawskiego. Policja...