Tymi właśnie słowami określił ks. Librowskiego jego uczeń - ks. dr hab. Witold Kujawski w homilii wygłoszonej w czasie Mszy św. z Nieszporami. Eucharystia w intencji Zmarłego celebrowana była pod przewodnictwem bp. Czesława Lewandowskiego 27 listopada. Kaznodzieja podkreślił, że jego śp. Profesor otrzymał w życiu trzy wielkie dary, które potrafił pielęgnować i rozwijać - życie, powołanie kapłańskie oraz zamiłowanie do nauki wraz z odpowiednimi zdolnościami i wielką pracowitością. Zamiłowanie do historii dał poznać już jako kleryk, a powołanie sprawdził, przechodząc cierpienia w obozach koncentracyjnych podczas II wojny światowej. Od 1958 r. związał się z KUL-em. Owocem jego badań jest bogata spuścizna naukowa stanowiąca źródła do dziejów Kościoła w Polsce.
Modlitwa za śp. ks. Librowskiego o jego udział w zmartwychwstaniu Chrystusa miała kulminację podczas Mszy św. pogrzebowej, celebrowanej w katedrze 28 listopada br. Eucharystii przewodniczył bp Roman Andrzejewski, z którym Liturgię sprawowało 102 kapłanów z diecezji włocławskiej i kaliskiej. Zgromadzili się na niej: rodzina Zmarłego, przedstawiciele różnych uczelni, delegacje KUL-u,
PAT-u, UMK, byli studenci, kapłani, przedstawiciele zgromadzeń zakonnych oraz wspólnota WSD we Włocławku. Na początku Mszy św. powitał wszystkich rektor WSD - ks. dr hab. Zdzisław Pawlak. Następnie odczytał depesze i telegramy kondolencyjne, jakie nadeszły na ręce Biskupa Ordynariusza, Kurii Diecezjalnej oraz Rektora Seminarium, m.in. od abp. Henryka Muszyńskiego, abp. Kazimierza Majdańskiego, ks. Stanisława Pietraszko - kanclerza Kurii Metropolitarnej we Wrocławiu, ks. prof. dr. hab. Romana Bartnickiego - rektora UKSW w Warszawie, prof. dr. hab. Stanisława Lorenca - rektora UAM w Poznaniu, prof. dr. hab. Włodzimierza Bonusiaka - rektora Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz Archiwum Państwowego w Gdańsku.
Homilię wygłosił sufragan opolski - bp Jan Kopiec, którego profesorem i mistrzem był ks. Stanisław Librowski. Przytaczając życiorys Zmarłego, zauważył, jak wielka mądrość ukształtowała jego życie, nacechowane wyrzeczeniami i cierpieniem. Po modlitwie włocławski, za niego cierpiał, dzięki niemu stał się wielkim uczonym. Bp Andrzejewski dodał, że zadaniem uczniów ks. S. Librowskiego jest teraz podjęcie i kontynuacja jego pracy.
W imieniu Rektora i Senatu, Wydziału Teologii, Instytutu Historii Kościoła, Sekcji Nauk Humanistycznych oraz Ośrodka Archiwów, Bibliotek i Muzeów Kościelnych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego pożegnał śp. Księdza Profesora dziekan ks. Anzelm Weiss. Podkreślił, że ks. Librowski wybrał w kapłaństwie drogę służby poprzez ocalenie tego, co pozostawiły po sobie poprzednie generacje. Zauważył, że jego postać wpisuje się w szereg wielkich kapłanów diecezji włocławskiej zasłużonych dla polskiego Kościoła oraz polskiej nauki. Na zakończenie dodał, że teraz ks. prof. Librowski może już odpocząć od swoich trudów, bo jego czyny idą za nim.
Śmierć nie jest wydarzeniem kończącym życie, ale je przemieniającym. Stanowi wydarzenie paschalne będące przejściem "z życia do życia". Niech zatem Chrystus da śp. ks. prof. dr. hab. Stanisławowi Librowskiemu wieczny odpoczynek i miejsce w domu Ojca.
Pomóż w rozwoju naszego portalu