Reklama

Wiadomości

Bezprawne wytyczne Ministerstwa Zdrowia dot. aborcji

2024-09-04 08:12

PAP/Tomasz Gzell

Minister Zdrowia, Izabela Leszczyna, 30 sierpnia, wydała "Wytyczne dla lekarzy i podmiotów leczniczych ws. dostępu do procedury przerwania ciąży". Ich stosowanie oznaczałoby legalizację aborcji na życzenie przez cały okres ciąży. Lekarze nie są jednak zobligowani do tego aby, to robić - analizują Magdalena Korzekwa-Kaliszuk i Zbigniew Kaliszuk z fundacji Grupa Proelio

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W świetle ogłoszonych przez Minister Zdrowia wytycznych do przeprowadzenia aborcji z przesłanki zdrowotnej wystarczyć ma jedno zaświadczenie wystawione przez lekarza specjalistę w swojej dziedzinie, który stwierdzi wystąpienie zagrożenia dla zdrowia kobiet. Lekarz - ginekolog ma nie mieć możliwości podważenia tego zaświadczenia, poproszenia o opinię innego lekarza, czy zwołania konsylium. Z kolei prokuratorzy zostali zobligowani do ścigania lekarzy, którzy będą odmawiać aborcji. Jeśli dołożymy do tego wcześniejsze rozporządzenie minister Leszczyny, na podstawie którego wszystkie szpitale świadczące opiekę ginekologiczno-położniczą zostały zobligowane do zabijania nienarodzonych dzieci pod groźbą zerwania umowy lub wysokiej kary finansowej, to razem tworzy to kompleksowy mechanizm zastraszania środowiska lekarskiego i wymuszania na nim zabijania dzieci. Mechanizm ten stoi jednak w rażącej sprzeczności z art. 38 i art. 53 Konstytucji gwarantującymi każdemu człowiekowi prawo do życia oraz wolność sumienia oraz z wyrokami Trybunału Konstytucyjnego z 1997 r., 2008 r., 2015 r. i 2020 r.

Reklama

Już od dłuższego czasu zwracamy uwagę na coraz częstsze wykonywanie aborcji pod pretekstem wystąpienia zagrożenia dla psychiki matki. W 2023 r. zabito w ten sposób ponad 400 dzieci w Polsce. Pod kategorię "zagrożenia zdrowia psychicznego matki" regularnie podciągane są sytuacje, gdy u dziecka diagnozowana jest wada rozwojowa. Zdarzają się jednak sytuacje, że zabijane są całkowicie zdrowe dzieci - Powiatowy Szpital w Oleśnicy przyznał się w oficjalnym piśmie do przeprowadzenia dziesięciu takich aborcji w 2023 r. Inne szpitale mogą działać podobnie. Na szczęście, póki co większość szpitali i lekarzy odmawiała wykonywania aborcji na podstawie tak naciąganych przesłanek. Rząd chce to zmienić.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Minister Zdrowia Izabela Leszczyna, ogłaszając wytyczne, wprost przyznała, że jej celem jest to, by do przeprowadzenia aborcji miało wystarczyć jedno zaświadczenie wystawione przez lekarza-psychiatrę, który stwierdziłby wystąpienie zagrożenia dla zdrowia psychicznego. Minister przekonywała, że lekarz-psychiatra to taki sam lekarz jak każdy inny. Jednak trudno nie zauważyć, że "zagrożenie zdrowia psychicznego" jest kategorią bardzo trudnomierzalną, a psychiatrzy radykalnie różnią się oceną wpływu ciąży i aborcji na zdrowie psychiczne kobiet. Co za tym idzie, opieranie się tylko na jednej opinii psychiatry w sprawie decydującej o losach życia dziecka, musi budzić sprzeciw. Wiadome jest bowiem, że część psychiatrów przesiąkniętych jest ideologią aborcyjną i każdą niechcianą ciążę postrzegają jako obciążenie dla psychiki. Niektórzy psychiatrzy ściśle współpracują z organizacjami aborcyjnymi i wystawiają stosowne zaświadczenia skierowanym przez nie kobietom niemal od ręki. Pokazał to głośny przypadek pacjentki z Pabianic, który posłużył do nałożenia kary na lokalny szpital za niewykonanie aborcji. W wywiadzie dla Onetu pacjentka podzieliła się tym, że została skierowana przez jedną z organizacji aborcyjnych do psychiatry, współpracującej z organizacją, a ona wystawiła stosowne zaświadczenie na podstawie jednej konsultacji telefonicznej.

Wymuszanie na lekarzach dokonywania aborcji na podstawie zaświadczenia od takich psychiatrów w praktyce oznaczałoby legalizację aborcji na życzenie. System przypominałby ten, który funkcjonuje w Anglii i Walii, gdzie choć formalnie prawo nie pozwala na aborcję na życzenie, to co roku zabijanych jest ponad 200 tysięcy dzieci. 98% aborcji zgłaszanych jest jako wykonane z powodu zagrożenia dla zdrowia psychicznego kobiety.

Podziel się cytatem

Reklama

"W tej chwili, skoro nie możemy szeroko otworzyć tej bramy w Sejmie, to otwieramy furtki (...) interpretujemy ustawę dokładnie odwrotnie od tego, co robił PiS. My tę ustawę interpretujemy tak, aby zapisy ustawy umożliwiły możliwie najszerszy dostęp do aborcji (...)" - powiedział premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej, na której ogłoszono wytyczne. Ale rząd nie może interpretować ustawy, tak jak mu się podoba. To nie rząd dokonuje wykładni prawa, ale robią to sądy. Tymczasem interpretacja zastosowana w wytycznych Minister Zdrowia stoi w całkowitej sprzeczności z 30 letnią linią orzeczniczą Trybunału Konstytucyjnego.

Trybunał Konstytucyjny w wyrokach z 28 maja 1997 r. sygn. akt K 26/96) i 22 października 2020 r. (sygn. akt K 1/20) orzekł, że "dziecko jeszcze nieurodzone, jako istota ludzka - człowiek, któremu przysługuje przyrodzona i niezbywalna godność, jest podmiotem mającym prawo do życia", gwarantowane przez art. 38 Konstytucji. W kolejnych wyrokach Trybunał wskazywał ponadto, że wyjątki od prawnej ochrony życia, muszą być interpretowane ściśle. "Każdy wypadek ograniczenia prawnej ochrony życia ludzkiego - w stosunku do standardów ogólnych - musi być traktowany jako środek o charakterze ultima ratio" - orzekł Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 30 września 2008 r., sygn. K 44/07. Zagrożenie dla zdrowia kobiety, aby mogło być uzasadnieniem dla aborcji, musi być więc realne i poważne. W innym przypadku, a w szczególności wykonywania aborcji na podstawie zagrożenia zdrowia psychicznego, prowadziłoby to - de facto - do aborcji na życzenie, co już w 1997 r. Trybunał uznał za sprzeczne z Konstytucją.

Reklama

Warte podkreślenia jest też to, że wyroku z 1997 r. Trybunał Konstytucyjny wprost uznał dokonywanie aborcji ze względu zły stan psychiczny matki wywołany ciążą jako niezgodny z przepisami konstytucyjnymi. Trybunał zakwestionował wówczas przepisy pozwalające na aborcję ze względu na "ciężkie warunki życiowe" lub "trudną sytuację osobistą kobiet", utożsamiając to drugie pojęcie ze złym stanem psychicznym matki. "W przypadku zaś trudnej sytuacji osobistej najprawdopodobniej chodziło ustawodawcy o określony stan psychiczny związany z faktem zajścia w ciążę. Stan, który może wynikać z zakłócenia na tym tle określonych relacji z innymi osobami (zarówno członkami rodziny jak i z otoczeniem), bądź też powstający w związku z koniecznością ograniczenia realizacji określonych potrzeb kobiety, w tym przysługujących jej praw i wolności osobistych (…). Czy tak sformułowana przesłanka może jednak na gruncie konstytucji usprawiedliwić pozbawienie życia dziecka poczętego? Należy stwierdzić, że nie jest to możliwe." - orzekł Trybunał.

Dodać trzeba, że wytyczne Minister Zdrowia naruszają nie tylko prawo do życia nienarodzonych dzieci, ale także prawa lekarzy i dyrektorów szpitali. Lekarz-ginekolog oraz dyrektor szpitala odpowiadają zawodowo i karnie za przeprowadzane zabiegi, nie mogą być więc pozbawieni podmiotowości. Muszą mieć prawo zweryfikowania zaświadczenia wystawianego przez lekarza z innej placówki medycznej, gdy będą przekonani, że nie oddaje ono stanu rzeczywistego. Co więcej, lekarz i dyrektor szpitala nie mogą być zmuszani do przeprowadzania aborcji na życzenie także ze względu na gwarantowaną przez Art 53. Konstytucji i potwierdzoną w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 października 2015 r. (sygn. akt K 12/14) wolność sumienia.

Podziel się cytatem

W przestrzeni publicznej pojawiło się wiele nieprawdziwych komentarzy, jakoby lekarze i dyrektorzy szpitali, którzy nie zastosują się do wytycznych, mieli łamać prawo. Nie jest to prawdą. Łamaliby prawo, gdyby do wytycznych się stosowali, bezkrytycznie akceptując wszystkie zaświadczenia wystawiane przez psychiatrów współpracujących z organizacjami aborcyjnymi. Bez zmiany ustawy i Konstytucji, opinie organów państwa, w tym wytyczne z wskazanymi aktami sprzeczne, są prawnie bez znaczenia. Wytyczne minister nie zwalniają lekarzy z odpowiedzialności zawodowej i karnej za zabicie dziecka bez zaistnienia rzeczywistego uzasadnienia. Nie można łamać prawa, tylko dlatego, że zaleca to minister.

Oczywiście, rząd nie przejmuje się łamaniem prawa i chce wymusić stosowanie wytycznych, zapowiedzią ścigania i nakładania kar na lekarzy i szpitale. Mamy nadzieję, że lekarze i dyrektorzy szpitali nie ulegną temu szantażowi. Jeśli rząd faktycznie będzie próbował karać lekarzy i dyrektorów szpitali kwestionujących zaświadczenia od psychiatrów, to będą w stanie wybronić się w sądzie.

Jednocześnie apelujemy do Prezydenta Andrzeja Dudy, Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej, grupy Posłów, aby skorzystali z przysługującego im prawa do zaskarżenia rozporządzenia oraz wytycznych Minister Zdrowia do Trybunału Konstytucyjnego.

Reklama

Wytyczne Ministra nie są źródłem prawa. Tym jest Konstytucja i ustawy, a one zapewniają prawną ochronę życia. Minister nie jest też władny dokonywać wykładni prawa, robią to Trybunał Konstytucyjny i sądy, których linia orzecznicza od 30 lat stoi na straży ludzkiego życia.

Magdalena Korzekwa-Kaliszuk jest prawnikiem i Prezesem Fundacji Grupa Proelio

Zbigniew Kaliszuk jest publicystą, autorem książek i wiceprezesem Grupy Proelio

Podziel się:

Oceń:

+5 -1

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Resort zdrowia opublikował projekt uszczegółowiający zasady zakrywania ust i nosa

Pixabay.com

Ministerstwo Zdrowia opublikowało we wtorek projekt rozporządzenia mającego uszczegółowić przepisy o obowiązku zakrywania w miejscach ogólnodostępnych ust i nosa w związku z epidemią koronawirusa. MZ zaprasza do zgłaszania uwag do projektu – do środy, do godz. 10.

Więcej ...

Bądźmy odbiciem Chrystusowego Krzyża w świecie

2024-09-14 19:06
Eucharystia w Kolegiacie Świętego Krzyża

Marzena Cyfert

Eucharystia w Kolegiacie Świętego Krzyża

W Święto Podwyższenia Krzyża Świętego abp Józef Kupny przewodniczył Eucharystii w Kolegiacie Świętego Krzyża. Uczestniczyli w niej członkowie kapituły świętokrzyskiej. Modlitwie towarzyszyły relikwie Krzyża Świętego.

Więcej ...

Franciszkanie z klasztoru w Kłodzku: worki z piaskiem odpływają jak poduszeczki

2024-09-15 18:18

PAP

Worki z piaskiem po prostu odpływają jak poduszeczki, zabezpieczenia przed taką wodą nie ma - mówi w rozmowie z KAI o. Sławomir Klim, jeden z franciszkanów opiekujących się barokowym klasztorem franciszkanów pw. Matki Bożej Dobrej Rady w Kłodzku. Zakonnicy przenoszą swój dobytek na wyższe piętro, ale zachowują spokój, zapewniając, że nic im nie grozi i nie muszą opuszczać budynku.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Powódź uderza w diecezję świdnicką. Dramat...

Niedziela Świdnicka

Powódź uderza w diecezję świdnicką. Dramat...

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

Rozważania na niedzielę: Kim są kobiety w dżinsowych...

Wiara

Rozważania na niedzielę: Kim są kobiety w dżinsowych...

Bolesna Matka Najświętsza i Koronka do Jej Siedmiu...

Wiara

Bolesna Matka Najświętsza i Koronka do Jej Siedmiu...

Nie żyje ks. Piotr Sofij. Miał zaledwie 38 lat

Kościół

Nie żyje ks. Piotr Sofij. Miał zaledwie 38 lat

Nowenna do św. Stanisława Kostki

Wiara

Nowenna do św. Stanisława Kostki

Oświadczenie Księży Sercanów ws. Ks. Michała...

Kościół

Oświadczenie Księży Sercanów ws. Ks. Michała...

Martwy mężczyzna w mieszkaniu wikariusza w Drobinie –...

Kościół

Martwy mężczyzna w mieszkaniu wikariusza w Drobinie –...

Biskup świdnicki zachęca do włączenia się w nowennę w...

Kościół

Biskup świdnicki zachęca do włączenia się w nowennę w...