Reklama

Niedziela Lubelska

Wąwolnica. W życiu chodzi o Chrystusową miłość

Paweł Wysoki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielne południe, 1 września, na. Pl. Różańcowym w Wąwolnicy Mszy św. w 46. rocznicę koronacji łaskami słynącej figury Matki Bożej Kębelskiej przewodniczył abp senior Józef Michalik, wieloletni metropolita przemyski i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. W Maryjne święto wpisała się ogólnopolska peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów, które nawiedziły lubelską ziemię.

Reklama

We wprowadzeniu do Liturgii abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski, nawiązał do 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej. - Ujawniła ona otchłań zła, do jakiego zdolny jest człowiek, do jakiego zdolne są ideologie i systemy polityczne, które odwróciły się od Boga i przekreśliły Jego prawo. Z drugiej zaś strony ukazała piękno ludzkiego ducha czerpiącego swoją siłę ze źródeł wiary, gotowość do poświęcenia w imię niezbywalnego prawa narodów do życia w wolności, stawania w obronie wartości, które kształtowały drogę całych pokoleń, czynne przeciwstawianie się dyktatowi zła. Wspaniałym przykładem jest męczeńska rodzina Ulmów. Jej relikwie wędrujące po Polsce złożyliśmy na ołtarzu - powiedział. Jak przypomniał, na wąwolnickich błoniach pielgrzymi gromadzą się co roku w pierwszą niedzielę września i wspominają koronację figury Matki Bożej Kębelskiej, czczonej tu od wieków, a ukoronowanej 46 lat temu. - Była to ostatnia koronacja przed wyborem Karola Wojtyły na stolicę Piotrową. Kardynałowie Wojtyła i Wyszyński zamiast do Wąwolnicy, jak planowali, pojechali do Rzymu na uroczystości pogrzebowe Jana Pawła I. Koronacji dokonał biskup lubelski Bolesław Pylak - przypomniał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Witając głównego celebransa, przedstawił abp. Michalika jako „jednego z najważniejszych hierarchów Kościoła w Polsce na przełomie tysiącleci; jako rektor Kolegium Polskiego w Rzymie został wyświęcony na biskupa przez św. Jana Pawła II. Przez dwie kadencja stał na czele Kościoła w Polsce jako przewodniczący Konferencji Episkopatu”. - Lata współpracy z tobą w Warszawie były dla mnie szkołą życia i miłości do Kościoła. Dziękujemy, że zgodziłeś się przyjechać do nas. Pragniemy czerpać z twojej mądrości, uczyć się od ciebie wierności i pokory - zwrócił się abp Budzik.

Arcybiskup Józef Michalik powiedział, że „jest coś szczególnie wymownego, że Matka Boża, czczona tu od wieków, przyjmuje dziś niejako symbolicznie, ale i realnie, bł. Rodzinę Ulmów, tych męczenników, tę świętą rodzinę, bardzo skromną, ale pulsującą żywą wiarą, gotowością do ofiary”. - Chcemy polecić Matce Bożej nasze rodziny, które zmagają się z różnymi trudnościami, którym niekiedy trudno uwierzyć, że warto przyjąć kolejne dziecko, że warto zmagać się z wysiłkiem, z trudem przekazania wiary swoim dzieciom - powiedział. Zbudowany liczną obecnością wiernych, wyraził przekonanie, że ci, którzy pełni wiary i nadziei przychodzą do Matki, otrzymują obfite błogosławieństwo.

Reklama

Homilię abp Józef Michalik rozpoczął od odniesienia do rocznicy wybuchu II wojny światowej, „która ujawniła zaborczą nienawiść naszych sąsiadów”. - Dzisiaj patrzymy na ten świat i widzimy, jak wszystko zależy od Opatrzności Bożej, która znajdzie sposób na pokonanie zła, ale znajdzie ten sposób w oparciu o naszą modlitwę, żeby uchronić następne nasze lata od nieszczęścia, które może grozić przez pychę, zaborczość, chciwość czy przez ideologie ludzi oddalonych od własnego sumienia i oddalonych od Pana Boga - powiedział. - W życiu chodzi o Chrystusową miłość, bo dzięki niej człowiek wiary zdolny jest do czynów przekraczających najtrudniejsze ograniczenia. Znakiem nadziei, światłem wśród mroku w naszej współczesnej rzeczywistości staje się dziś przyjęcie relikwii błogosławionej wielodzietnej rodziny Józefa i Wiktorii Ulmów, którzy zginęli tylko za to, że okazali pomoc niewinnym, prześladowanym Żydom, Jak ewangeliczni Samarytanie uczynili to z motywów wiary. Bez wiary człowiek żyje w pustce; wiara w Boga to niezwykła siła człowieka każdego człowieka, który w swoim myśleniu i działaniu uzyskuje szczególne wsparcie wszechmocy Bożej. Im pokorniejszy jest człowiek, tym skuteczniejszy poprzez niego staje się Bóg - nauczał abp Michalik.

Wskazując na Maryję, arcybiskup senior z Przemyśla podkreślił, że „jesteśmy tu po to, żeby do Niej się odwołać, żeby oprzeć całe swoje życie na zaufaniu do Maryi, jak czynił to bł. kard. Stefan Wyszyński”. Jak nauczał, Maryja bez wahania podjęła się realizacji woli Bożej, czyniła to w pokorze, spiesząc innym z pomocą. - Bóg uzależnia także dziś wiele niezwykłych swych planów od naszej, od mojej i twojej współpracy - podkreślił. - Człowiek ma być realizatorem Bożych planów na ziemi, a nie zbuntowanym burzycielem czy pełnym pychy pseudo-reformatorem. Miłość Boga i miłość drugiego człowieka są nierozłączne i każdy czyn naszej codzienności jest realizowaniem woli Bożej albo buntem wobec Bożych planów. Moja codzienna modlitwa, codzienne pokorne pokonywanie pychy i egoizmu buduje piękno relacji ludzkich, a jednocześnie przybliża Królestwo Boże na ziemi. Polska i Europa i świat nie stanie się lepszy od naszego narzekania, ale poprzez naszą modlitwę, odwagę obrony Bożych praw, poprzez świadectwa naszego życia i nawrócenia, a szczególnie poprzez naszą miłość nieprzyjaciół, bo to właśnie jest ta zwycięska metoda krzyża Chrystusowego - powiedział abp Michalik.

Reklama

Krytyczna ocena rzeczywistości dzisiejszych czasów jest pierwszym warunkiem rozróżnienia światła od ciemności, dobra od zła. - Chrześcijanin po uznaniu błędów i zła zarówno we własnym życiu jak i w życiu innych ludzi nie załamuje się, nie potępia, ale modli się o pomoc. Z Bożej łaski do nawrócenia głosi prawdę i czyni dobro z miłością. Przyszliśmy dziś do tego sanktuarium jakby do szkoły Maryjnej, aby umocnić się w wierze tak bardzo potrzebnej w naszych czasach. Jak słyszę, to miejsce wielu łask i cudów. Bóg ma więcej, niż rozdał. Sanktuarium to miejsce szczególne; dzieją się tu rzeczy niezwykłe, bo tu wszyscy ludzie trwają na modlitwie, jak w Wieczerniku Apostołowie z Maryją - podkreślił. - Wrócimy stąd do naszych domów i zadań umocnieni wewnętrznie, z przekonaniem że potrzebni jesteśmy Bogu i ludziom, potrzebni dzisiaj w naszej Ojczyźnie. Pamiętajmy, że od tego jak żyjemy na ziemi zależy nasze życie wieczne - przypomniał. - Prawda i sprawiedliwość Boga nieodłącznie wiąże się z miłością i miłosierdziem wobec innych. Bóg kocha nas, nie szczędzi nam pomocy, jest ojcem każdego człowieka, nawet największego grzesznika, ale nie pozwoli się z siebie naigrywać. Cynizm i zatwardziałość w grzechach może doprowadzić do takiego stanu, przed którym Jezus przestrzegał, że wszystkie grzechy będą odpuszczone z wyjątkiem zatwardziałości przeciwko Duchowi Świętemu, z wyjątkiem chęci nawrócenia jaką człowiek odrzuca. Wiarę nieustannie trzeba pogłębiać, trzeba dojrzewać w wierze, inaczej ona powoli będzie gasła - przestrzegał. Arcybiskup Michalik zaapelował o odpowiedzialność chrześcijan za dar wiary za siebie i za bliskich.

Jak nauczał, odpowiedzialne spojrzenie na świat każe nam docenić zdobycze i szanse współczesności, zauważyć nowe możliwości rozwoju, ale też rozeznać zagrożenia. - Rozbita cząstka atomu staje się źródłem ciepła energii, ale uruchomiona gwałtownie niszczy - powiedział. - Człowiek dojrzałej wiary stara się znać i pogłębiać swoją katolicką, chrześcijańską tożsamość; to jest fundament, który nieustannie trzeba umacniać poprzez żywy kontakt z Bogiem - podkreślił. Zdaniem abp. Michalika, Kościołowi w Polsce potrzebne jest przede wszystkim świadectwo tożsamości kapłana, odważnie głoszącego Chrystusa, rozpoznawalnego na ulicy, miłosiernego w konfesjonale. Jak powiedział, „dopóki Polska się spowiada nie zginie, bo Bóg jest blisko ludzi skruszonego serca”.

Reklama

Zdaniem abp. Michalika, Kościół nie wywiąże się ze swoich zadań bez świadectwa katolickiej rodziny, świadomej swojej godności i swoich zadań, ufającej kolejnemu mającemu się narodzić dziecku. - Józef i Wiktoria Ulmowie w ciągu 9 lat małżeństwa mieli siedmioro dzieci. Byli bardziej nowocześni od innych, bo ich dom oświetlała żarówka elektryczna, nim zapłonęła w kościele parafialnym i w innych domach. Józef w całej okolicy unowocześniał sadownictwo, rolnictwo, hodowlę pszczół i jedwabników. Skonstruował aparat fotograficzny i wywołał fotografie, których jakość zdumiewa do dziś. Ulmowie byli naprawdę elitą duchową w swoim środowisku - powiedział o rodzinie z Markowej. Jak przypomniał, do skromnej, jednoizbowej chaty przyjęli ośmioro bezdomnych, prześladowanych Żydów. To dla nas przykład tożsamości prawdziwych chrześcijan, to odwaga bycia sobą i gotowość ujawnienia swoich przekonań - podkreślił. W opozycji do szlachetnych gestów Ulmów wskazał na dzisiejszych ludzi, często nieuczciwych i źle wychowanych, nie wstydzących się złego zachowania i grzechów. - Przez media wszyscy oddychamy tym złym, zepsutym powietrzem - ubolewał. - Trzeba, żebyśmy zaczęli oddychać wiarą i kulturą narodu od tysiąca lat kochającego Boga i oddającego życie za drugiego człowieka - podkreślił. Jak diagnozował, gdy znika cywilizacja życia, gdy toczy się walka o możliwość zabijania dzieci, gdy Europa wypiera się swoich chrześcijańskich korzeni, tym bardziej trzeba wracać do zasad moralnych zapisanych w Ewangelii i 10 Bożych przykazaniach.

Reklama

Arcybiskup Michalik zwrócił uwagę, że w naszej Ojczyźnie trwa napór na usunięcie Boga i krzyża z przestrzeni życia publicznego. - Niedawno słyszeliśmy o odpiłowaniu Kościoła od Narodu, znakiem nowoczesności i postępu ma być wolność do zabijania poczętego dziecka, ale za to nie wolno zawieszać krzyża w urzędach stołecznych biur, a obecność nauczania religii w szkole staje się niewygodna. Trwa nieustanny atak na dotarcie do naszych sumień, aby zrelatywizować i rozwodnić nasz kręgosłup moralny, aby wmówić, że to państwo i pierwszy lepszy minister a nie Bóg jest panem sumień. A przecież Boże prawo a nie ludzka pycha i egoizm stoi u podstaw prawdziwego postępu ludzkości - powiedział. Chociaż motywów niepokoju o stan moralny naszego ochrzczonego Narodu jest wiele, są i światła nadziei. - Wystarczy jedna zapalona świeca, żeby wytyczyć drogę w ciemności. Niekiedy wystarczy jeden głos prawdy, aby rozbić strukturę ideologii kłamstwa, i jeden akt miłości, aby zdemaskować nienawiść, egoizm i prywatę. Modlitwa ma nieobliczalną moc, bo jej skuteczność wprawdzie zależy od gorliwości i czystości intencji człowieka, ale modlitwę wspiera sam Bóg - powiedział. Jak podkreślił, Kościół „potrzebuje arystokracji duchowej, a stanowić ją będą ludzie prostego i pokornego serca, bogaci wiarą, zjednoczeni z Bogiem przez modlitwę oraz ufający w opiekę i pomoc Maryi”. Abp Michalik podkreślił, że jednym z największych darów, jakie otrzymaliśmy od rodziców i dziadków, jest modlitwa do Matki Bożej. - Rodzice, nie uczcie dzieci modlitw, ale módlcie się razem z nimi, mówcie wspólnie codzienny pacierz, pamiętajcie o Mszy św. i prowadźcie je w następnych pokoleniach do tego i do tych wszystkich sanktuariów Maryjnych. To naprawdę wielka szkoła wiary - powiedział ksiądz arcybiskup.

Fotorelacja na https://www.facebook.com/profile.php?id=100079880112212


Podziel się:

Oceń:

+1 0
2024-09-09 05:46

Wybrane dla Ciebie

Panie, ucz mnie słuchać mądrze i odpowiadać miłością ofiarowaną!

2024-11-01 13:39

Adobe Stock

Zanim zacznę słuchać siebie, muszę słuchać uważnie Boga. Kiedy nie słucham jedynie siebie, lecz Boga, słyszę, że jestem kochany, że Bóg jest gotów mi przebaczyć, że chce wiele uczynić dla mnie, że był gotów wejść na krzyż z miłości do mnie.

Więcej ...

Bp Piotrowski: modlitwa za zmarłych uczy nas, że nie pielgrzymujemy w nieznane

2024-11-03 15:09
Bp Jan Piotrowski

Episkopat Flickr

Bp Jan Piotrowski

Modlitwa za zmarłych uczy nas, że nie pielgrzymujemy w nieznane, ale podążamy tam, gdzie nas oczekuje Bóg, który nas kocha - mówił wczoraj podczas wieczornej Mszy św. bp Jan Piotrowski, przewodnicząc tradycyjnej w Kielcach modlitwie za zmarłych biskupów poprzedników. Modlitwa połączona była z zejściem do krypt. Eucharystię koncelebrowali biskupi pomocniczy, bp Marian Florczyk i bp Andrzej Kaleta.

Więcej ...

Modlitwa Margaretek daje siłę kaplanom

2024-11-03 18:06
Grupa pielgrzymów z Cmolasu przed Sanktuarium w Łagiwenikach

fot. Alina Zietek-salwik

Grupa pielgrzymów z Cmolasu przed Sanktuarium w Łagiwenikach

IX Ogólnopolska Pielgrzymka Apostolatu „Margaretka” zgromadziła 12 października br. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach kilka tysięcy wiernych. Z naszej diecezji przyjechały cztery autokary osób, w tym 53-osobowa grupa z parafii Cmolas.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Św. Hubert - prawda i legendy

Święci i błogosławieni

Św. Hubert - prawda i legendy

Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?

Kościół

Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?

Life Site News: Twórca watykańskiej maskotki

Wiadomości

Life Site News: Twórca watykańskiej maskotki "Luce" to...

Dusze czyśćcowe zawsze pomogą

Wiara

Dusze czyśćcowe zawsze pomogą

Książka pornograficzna dla dzieci w Biedronce....

Wiadomości

Książka pornograficzna dla dzieci w Biedronce....

Czy w piątek 1 listopada obowiązuje wstrzemięźliwość...

Kościół

Czy w piątek 1 listopada obowiązuje wstrzemięźliwość...

Nowenna za dusze czyśćcowe

Wiara

Nowenna za dusze czyśćcowe

Rozporządzenie w sprawie lekcji religii do Trybunału w...

Felietony

Rozporządzenie w sprawie lekcji religii do Trybunału w...

Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny

Święta i uroczystości

Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny