Autor relacji opublikowanej w internetowym wydaniu dziennika, Philipp Fritz przypomniał o incydencie, do którego doszło na niemiecko-polskiej granicy w czerwcu. Niemiecka policja odesłała wówczas grupę uchodźców z Afganistanu do Polski, nie konsultując tej akcji ze stroną polską.
Postępowanie niemieckich policjantów wywołało oburzenie w mediach społecznościowych i spowodowało straty w relacjach polsko-niemieckich – ocenił Fritz. „W oczach wielu Polaków wyglądało to tak, jakby Niemcy bez żadnych konsultacji odesłali nielegalnych imigrantów” – czytamy w „Die Welt”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Fritz przypomniał, że premier Donald Tusk nazwał incydent „nieakceptowalnym” i zapowiedział, że będzie o tym rozmawiał z kanclerzem Olafem Scholzem.
Jeżeli CDU przeforsuje swoje pomysły, to dojdzie do dalszego zaostrzenia relacji polsko-niemieckich – ostrzega Fritz. Chadecy opowiadają się za zawracaniem z granicy także tych cudzoziemców, którzy chcą wystąpić w Niemczech o azyl. Zgodnie z umową z Dublina, wniosek o azyl powinien zbadać ten kraj UE, do którego imigrant dotarł w pierwszej kolejności.
Publicysta „Die Welt” zaznaczył, że premier Tusk uznał niemieckie plany za „nie do zaakceptowania” i zapowiedział konsultacje z innymi sąsiadami Niemiec. Gdyby plany CDU weszły w życie, Polska musiałaby przyjmować ”miesiąc w miesiąc” tysiące osób. Trudno sobie wyobrazić, że Polska to zaakceptuje – uważa autor artykułu. Powodzenie niemieckiego planu byłoby uzależnione od tego, czy Polska uniemożliwi zawróconym imigrantom ponowne przedostanie się do Niemiec. „Poważny polityczny spór byłby zaprogramowany” – ostrzegł Fritz.