"Zebraliśmy się tutaj, by dać przykład społecznej, obywatelskiej aktywności, dać przykład innym i żeby tę aktywność w dalszym ciągu prowadzić, żeby w końcu tego procesu wyzwalania Polski - bo tak to trzeba powiedzieć, że to, co dzisiaj się dzieje, to jest prawdziwy najazd na Polskę, wewnętrzny najazd - żeby w końcu tego powstał potężny front" - powiedział Kaczyński na manifestacji przed Ministerstwem Sprawiedliwości.
Podkreślił, że częścią tego frontu "musiałby być też potężny front obrońców uczciwości wyborów, bo tutaj możliwość ich sfałszowania jest naprawdę bardzo wielka".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kaczyński wskazał, że wszystkie - w jego ocenie - złe decyzje obecnej władzy, da się odwrócić dopiero, kiedy PiS "odwróci bieg wydarzeń". Zaznaczył, że droga do tego prowadzi przez "różne formy aktywności społecznej, obywatelskiej". "Dzisiaj mamy jeden z przykładów takiej aktywności" - dodał.
Przekazał również, że PiS jest już "u końca drogi" do wyłonienia swojego kandydata na prezydenta. "Nie dajmy się nabierać na wszystkie bajki, że potrzebni są kandydaci nowi i którzy są czasami ze środowisk niejasnych" - powiedział. Według niego potrzebny jest "jeden mocno wsparty kandydat". "Wtedy musi powstać szeroki, biało czerwony front i wtedy zwyciężymy" - dodał.
Prawo i Sprawiedliwość w sobotę protestuje przed resortem sprawiedliwości w Warszawie pod hasłem "StopPatoWładzy". (PAP)
akr/ andr/