W piątek Izba Karna SN stwierdziła, że powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 r. było prawnie skuteczne. Obecny prokurator krajowy Dariusz Korneluk objął funkcję po tym, jak minister sprawiedliwości uznał, że wcześniejsza nominacja Barskiego na to stanowisko była wadliwa.
Barski zjawił się w poniedziałek przed siedzibą PK z oczekiwaniem, że będzie mógł "podjąć dzisiaj obowiązki służbowe, zgodnie z orzeczeniem SN".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Jestem prokuratorem i działam zgodnie z prawem. Wykonuję obowiązek. Jeżeli nie zostanę wpuszczony, no trudno, nie będę forsował bramy głową, nie będę stosował środków siłowych"
- powiedział dziennikarzom przed próbą wejścia do budynku.
"Prokurator krajowy jest jeden i ja pełnię tę funkcję zgodnie z wyrokiem SN. Robię to, co do mnie należy. Chaos, który nastąpił po 12 stycznia, spowodował pan prokurator generalny, a nie ja. Uważam, że pan prokurator generalny powinien podporządkować się orzeczeniu SN" - ocenił Barski.
Reklama
Do budynku prokuratora nie wpuścili funkcjonariusze służby więziennej. Zastępca Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski, który przyszedł pod PK razem z Barskim, przekazał, że funkcjonariuszka służby więziennej poinformowała, że aby wejść do środka, Barski musi przejść przez biuro przepustek i wyrobić jednorazową wejściówkę. "Absurdem jest domaganie się przepustki dostępowej od szefa prokuratury. To jest bezczelne traktowanie, na które prokurator krajowy nie zasługuje" - ocenił Ostrowski.
"Słyszałem, że prokurator generalny był, a może nawet jest w PK, więc jeśli nie chce wpuścić pana Barskiego, to może niech wyjdzie do niego. Jak tak można traktować prokuratora krajowego?" - dodał zastępca PG.
12 stycznia br. Adam Bodnar w czasie spotkania z Barskim wręczył mu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę "zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych".
Teraz, jak widać Adam Bodnar nie zamierza respektować nawet uchwał Sądu Najwyższego.