Matko Pocieszenia, życia strzeż i zdrowia,
Od powietrza, wojny, ognia i przednowia,
O przeżegnaj, jak kraj długi,
Nasze prace, nasze pługi;
Ustrzeż bytu i imienia,
Święta Matko Pocieszenia, nie opuszczaj nas.
5 października
Matka Boża Pocieszenia – Pani Ziemi Sądeckiej
Pełne trudu są te nasze październikowe wędrówki. Podróżujemy z jednego krańca Ojczyzny na drugi a wszystko to za sprawą i z miłości do Matki Bożej, u której szukamy pociechy i umocnienia w tych trudnych chwilach, jakie dotykają boleśnie naszą Ojczyznę. Myślimy o bolesnym podziale w społeczeństwie i pełnym wrogości złu atakującym Kościół, a przede wszystkim – bo to jest głównym celem naszej wędrówki – pragniemy zawierzyć Jej opiece wszystkich, których dotknęła wrześniowa powódź. Kontynuując naszą wędrówkę i modlitwę, przybywamy z Wielkopolski na piękną Ziemię Sądecką.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Można by rzec, że żywioł jakim jest woda pozbawiła naszych rodaków mieszkań i życiowego dobytku i my dziś zatrzymujemy się nad wodą, u ujścia rzeki Kamienicy do Dunajca, w centrum Kotliny Sądeckiej leży Nowy Sącz. Powstało ono w 1292 roku a jego dzieje związane są z postaciami polskich monarchów: Wacława II, Kazimierza Wielkiego, Jadwigi czy wreszcie Władysława Jagiełły, za panowania którego swoje królowanie w miejscowym kościele Świętego Ducha rozpoczęła Matka Boża Pocieszenia – Pani Ziemi Sądeckiej.
Reklama
Wizerunek, przed którym dziś klękamy z ufnością to w dużej mierze skarb religijny i równocześnie artystyczny. Prawdopodobnie powstał on w II połowie XVI wieku. Jego domniemaną fundatorką i ofiarodawczynią dla nowosądeckiego kościoła Ducha Świętego była Zofia z magnackiego rodu Jordanów z Zakliczyna. Taki wniosek nasuwają 4 litery, inicjały nazwiska, umieszczone u dołu obrazu z prawej strony wokół czerwonego tła z 3 myśliwskimi czarnymi trąbami jako herbem Jordanów. Wspomniane litery to: Z I D Z, które profesor odczytał Zofia Jordan de Zakliczyn (z Zakliczyna). Za takim odczytaniem owego napisu i za związaniem nowosądeckiego obrazu Matki Pocieszenia z Zofią Jordan przemawia także dodatkowa okoliczność, poprzednio już wspomniana, że jeden z zakliczyńskich Jordanów, Jan, należał do norbertańskiego opactwa w Nowym Sączu w II połowie XVI i w początkach XVII stulecia, gdzie nawet odegrał znaczniejszą rolę jako dwukrotny opat i odnowiciel zrujnowanego pożarem kościoła. Obraz mógł więc być rodzinnym podarkiem dla niego.
Główną, centralną postacią obrazu jest Matka Boża z Dzieciątkiem Jezus na lewym ramieniu, z królewskim berłem w prawej dłoni. Madonna jest przedstawiona frontalnie w pozycji siedzącej.
Głowę ma lekko zwróconą ku Synowi, ale Jej oczy patrzą gdzieś przed siebie. Na plecy i ramiona spływają z głowy długie rozpuszczone włosy barwy brunatnej, które zasłaniają lewe ucho. Maryję okrywa podwójna szata: czerwona suknia z długimi wąskimi rękawami, widoczna z przodu i na końcach rąk, przepasana wąskim paskiem jasnego koloru poniżej piersi oraz szafirowy płaszcz czy peleryna z zielonawą podszewką i szerokim złocistym obramowaniem, tzw. bordiurą. Szata wierzchnia jest zarzucona na ramiona i plecy, a z przodu u dołu rozpięta, spięta zaś pod szyją klamrą i paskiem tego samego kształtu i koloru co całe boczne jej obramowanie. Z szyi Madonny zwisa na suknię łańcuch lub sznur z kolorowym ozdobnym wisiorkiem. Dziecię Jezus widzimy na obrazie jakby w półsiedzącej pozycji. Nogami opiera się o kolana Matki, a resztą ciała o Jej prawe ramię. Uderzającym rysem Jezusowej postaci jest to, że wygląda On jak dorosły człowiek w miniaturze, a nie małe dziecko. Na głowach Jezusa i Maryi spoczywają od 1963 r. złote korony papieskie.
Pamiętając, że zasługi w rozwoju kultu Najświętszej Maryi Panny w jej cudownym wizerunku Matki Bożej Pocieszenia w Nowym Sączu należy przypisać jezuicie, ks. Karolowi Antoniewiczowi, autorowi znanych na ziemiach polskich pieśni – m.in. „Panie, w ofierze Tobie dzisiaj składam”, wołajmy z pokorą słowami jednej z nich:
Wszystko czem jestem, wszystko co posiadam,
Ty wiesz najlepiej, żem nędzny, ubogi,
Żyję wśród smutków, żalu i trwogi.
Goniąc i tęskniąc za duszy pokojem,
Nadziejem moją i zbawieniem mojem.
Jest ta myśl błoga, jest ta myśl droga,
Że matką moją jest Matka Boga!