Reklama

Wiadomości

Prof. Chazan po zwolnieniu z pracy: jest mi przykro, odczuwam żal

Bożena Sztajner/Niedziela

Istnieje sprzeczność między sumieniem a prawem, między prawem stanowionym a prawem naturalnym i tego rozwiązać się nie da - powiedział dziennikarzom prof. Bogdan Chazan tuż po popołudniowej rozmowie z wiceprezydentem Warszawy Jackiem Wojciechowiczem. Dziś rano dyrektor stołecznego Szpitala im. Świętej Rodziny otrzymał wymówienie z pracy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z kolei wiceprezydent stolicy Jacek Wojciechowski zapewnił dziennikarzy, że w tej sprawie "nie chodzi o żaden światopogląd", lecz po prostu o przestrzeganie prawa.

Prof. Chazan powiedział, że podczas rozmowy w Ratuszu wyraził swój żal i smutek, że po dziesięciu latach pracy dziś był w szpitalu na Madalińskiego po raz ostatni. Nie wykluczył jednocześnie odwołania się do sądu pracy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Życie toczy się dalej i trzeba iść do przodu - mówił odwołany dyrektor. - Trochę tylko szkoda, że tropiciele śladów już wytropili, że jestem konsultantem podręczników szkolnych w MEN, wykładowcą na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach i członkiem rady naukowej w jednej z warszawskich korporacji - powiedział znany ginekolog i położnik. - Jak widzę, mój światopogląd stoi na przeszkodzie nie tylko wykonywaniu funkcji dyrektora szpitala, ale pewnie różnych innych zajęć".

Ginekolog i położnik przyznał, że w tej sytuacji nie wie jeszcze, czym się będzie zajmował. Obecnie udaje się na dwunastodniowy urlop, po czym aż do 31 października będzie zwolniony z obowiązku świadczenia pracy. Pytany, co będzie robił po tym okresie, odparł: "Osoba, która ma określony światopogląd, spotyka się z opresją i nie wiem, czy będę miał szanse, żeby gdzieś pracować".

Reklama

B. dyrektor stołecznego szpitala przypomniał, że jest członkiem Rządowej Rady Ludnościowej, Komitetu Nauk Demograficznych PAN oraz, że - w ramach działań Mothercare International - jest zaangażowany w budowę szpitala w Kenii. "Myślę, że jakieś zajęcie się znajdzie" - dodał prof. Chazan.

Pytany o dzisiejszą rozmowę z wiceprezydentem Wojciechowiczem, odwołany za stanowiska dyrektor powiedział, że "istnieje sprzeczność między sumieniem a prawem, między prawem stanowionym a prawem naturalnym i tego rozwiązać się nie da". Podczas rozmowy prof. Chazan wyraził opinię, że "można by do takich sytuacji nie dopuszczać w ten sposób, aby niekoniecznie każdy szpital w Polsce miał obowiązek wykonywać aborcję".

Zastrzegając, iż nie jest zwolennikiem aborcji, prof. Chazan powiedział, że takie zabiegi "można by skoncentrować w tych szpitalach, które wykonują diagnostykę prenatalną, tym bardziej że w tych szpitalach istnieje możliwość zbadania ciała dziecka abortowanego, czy powód aborcji rzeczywiście istniał". B. dyrektor Szpitala im. Świętej Rodziny wyraził żal z powodu postawy mediów, z których większość, jak zaznaczył, próbowała go "zlinczować" i zajmowała pozycje nieprzychylną i wrogą. "Mam żal do mediów, że nie były w tej sprawie bezstronne" - powiedział lekarz.

Prof. Chazan przyznał, że postępowanie wobec kobiety, której w jego szpitalu odmówiono aborcji, mogłoby być przeprowadzone trochę inaczej, powinno być też więcej rozmów z tą pacjentką.

Reklama

Przypomnijmy, że dyrektor stołecznej placówki został odwołany za to, że - powołując się na klauzulę sumienia - nie zgodził się na aborcję ciężko chorego dziecka i nie wskazał ciężarnej kobiecie innego szpitala, w którym mogłaby tego dokonać. Tym samym naruszył przepisy ustawy o zawodzie lekarza.

Okres wypowiedzenia wynosi trzy miesiące, ale prof. Chazan jest zwolniony z obowiązku świadczenia pracy - poinformował dziś KAI Bartosz Milczarczyk, rzecznik prasowy ratusza. Dodał, że profesor przyjął wypowiedzenie i złożył pod nim podpis.

Pytany, czy wypowiedzenie dotyczy funkcji dyrektora, czy też pozbawienia pracy w ogóle, Milczarczyk wyjaśnił, iż "w tym wypadku jest to tożsame". Oznacza to - jak dodał - że prof. Chazan przestaje być dyrektorem, ale i pracownikiem szpitala przy ul. Madalińskiego.

"W piśmie informującym prof. Chazana o zwolnieniu go z pracy jest mowa o utracie zaufania w związku z faktami, które wykazała kontrola przeprowadzone na zlecenia prezydent Warszawy" - poinformował rzecznik ratusza. Dodał, że pismo, które szczegółowo wyjaśnia powody zwolnienia z pracy, oparty jest na 43-stronicowym raporcie pokontrolnym, którego główne tezy zaprezentowano w urzędzie miasta prawie dwa tygodnie temu.

Wyjaśniając dziennikarzom powody odwołania z pracy dyrektora stołecznego szpitala, wiceprezydent Warszawy powiedział, iż zostało złamane polskie prawo. "Odmówiono świadczenia medycznego powołując się na klauzulę sumienia i odmawiając tego w imieniu nie lekarza, bo to byłoby zrozumiałe, tylko w imieniu całego szpitala jako instytucji" - powiedział Jacek Wojciechowicz.

Zdaniem wiceprezydenta Warszawy, sprawa rozbija się o pojmowanie prawa. "Jeżeli uznamy, że w Polsce, demokratycznym państwie prawa, obowiązują ustawy uchwalone przez Sejm, to trzeba ich przestrzegać. Jeżeli ktoś uważa, że prawo inne jest powyżej czy nad prawem stanowionym, to mamy tutaj zasadniczy spór. Naszym zdaniem obowiązuje prawo stanowione" - podkreślił Wojciechowski. Sprecyzował, że prof. Chazan nie został zwolniony dyscyplinarnie, lecz wypowiedziano mu umowę o pracę.

Wiceprezydent zastrzegł, że w tej sprawie "nie chodzi o żaden światopogląd" lecz po prostu o przestrzeganie prawa. "Albo przestrzegamy przepisów prawa, albo mówimy, że z jakichś powodów określone przepisy prawa nam nie pasują i nie chcemy ich przestrzegać - powiedział Wojciechowski. Dodał, że "jeżeli w ten sposób zaczniemy interpretować [prawo - KAI], to jeżdżenie 200 km na godzinę po Warszawie też może być spowodowane różnymi czynnikami i ktoś będzie uważał, że to jest dobry powód, żeby się od odpowiedzialności w jakiś sposób uchylać".

Podziel się:

Oceń:

2014-07-21 17:12

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Beneficjent Bożego miłosierdzia

Prof. Bogdan Chazan z nagrodą im. Sługi Bożego Jerzego Ciesielskiego, przyznawaną przez Tygodnik „Źródło”

Joanna Adamik/archidiecezja krakowska

Prof. Bogdan Chazan z nagrodą im. Sługi Bożego Jerzego Ciesielskiego, przyznawaną przez Tygodnik „Źródło”

Więcej ...

Kard. Ryś: Bardzo Wam dziękuję, Kościele Łódzki!

2025-12-13 15:48
Msza św. dziękczynna za 8 lat posługi pasterskiej kard. G. Rysia w archidiecezji łódzkiej

Piotr Drzewiecki

Msza św. dziękczynna za 8 lat posługi pasterskiej kard. G. Rysia w archidiecezji łódzkiej

- Kiedy mnie ktoś zapyta jaki jest Kościół Łódzki to powiem, że Kościół łódzki to kościół słuchający, nie słuchający bzdur, ale Słowa Bożego! I za to Wam bardzo dziękuję tu dziś! – mówił kard. Grzegorz Ryś w trakcie Mszy św. dziękczynnej za jego posługę jako metropolity łódzkiego.

Więcej ...

Bądźcie prorokami niosącymi prawdę, sprawiedliwość i nadzieję

2025-12-14 09:50
Abp Józef Kupny poświęcił nowy sztandar NSZZ Solidarność Politechniki Wrocławskiej.

Magdalena Lewandowska

Abp Józef Kupny poświęcił nowy sztandar NSZZ Solidarność Politechniki Wrocławskiej.

44. rocznica wprowadzenia stanu wojennego

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Podkarpackie: Ewakuacja pociągu Przemyśl-Kijów

Wiadomości

Podkarpackie: Ewakuacja pociągu Przemyśl-Kijów

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy...

Kościół

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy...

Oświadczenie rzecznika diecezji pelplińskiej w związku z...

Kościół

Oświadczenie rzecznika diecezji pelplińskiej w związku z...

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos,...

Wiara

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos,...

Zmarł śp. o. Eustachy Rakoczy - jasnogórski kapelan...

Kościół

Zmarł śp. o. Eustachy Rakoczy - jasnogórski kapelan...

Kalendarz Adwentowy: Najmniejsi w ręku Odkupiciela

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Najmniejsi w ręku Odkupiciela

Kalendarz Adwentowy: Pokój jak rzeka, serce jak dziecko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Pokój jak rzeka, serce jak dziecko

Trwają poszukiwania ks. Marka Wodawskiego. Policja...

Kościół

Trwają poszukiwania ks. Marka Wodawskiego. Policja...

Stan ks. Michała Olszewskiego uległ pogorszeniu

Kościół

Stan ks. Michała Olszewskiego uległ pogorszeniu