Odkryty utwór jest bardzo krótki, ale to kompletne dzieło, jak poinformowało Morgan Library & Museum. Cały zapis walca mieści się na niewielkiej karteczce o wymiarach 102 na 130 mm, czyli niewiele większych od bibliotecznej kartki katalogowej. Utwór trwa niecałą minutę.
Jak informuje w oświadczeniu Muzeum, na nieznany dotąd utwór Chopina natknął się kurator manuskryptów muzycznych Robinson McClellan już w 2019 roku. Zaczynał wtedy katalogować kolekcje Arthura Satza, kiedy zauważył mały rękopis, który wydał mu się raczej dziełem Chopina.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kurator doskonale wiedział, że polski kompozytor pisał często krótkie formy, jednak ten utwór jest jeszcze krótszy niż zazwyczaj. Jak informuje muzeum, najbardziej niezwykły jest początek utworu: kilka nastrojowych, dysonansowych taktów kończy się głośnym wybuchem, po którym zaczyna się melancholijna melodia. Żaden z jego znanych walców nie zaczyna się w ten sposób, przez co ten odkryty staje się jeszcze bardziej intrygujący.
Aby zweryfikować swoje przypuszczenia, McClellan skontaktował się z czołowym chopinologiem profesorem Jeffreyem Kallbergiem z Uniwersytetu w Pensylwanii. Obaj zasięgnęli jeszcze opinii zagranicznych ekspertów od muzyki Chopina i po długich, obszernych badaniach ustalono, iż jest to nieznany wcześniej walc polskiego kompozytora.
Reklama
Wskazuje na to wiele dowodów. Jak informuje muzeum w oświadczeniu, w oparciu o inne o podobnej wielkości rękopisy Chopina przyjmuje się, że miał on stanowić podarunek do włączenia do czyjegoś albumu z autografami. Chopin zazwyczaj podpisywał rękopisy będące darami, ale ten jest niepodpisany, co sugeruje, że zmienił zdanie i wstrzymał podarunek.
Jak informuje BBC, w charakterze pisma odkrytego rękopisu widnieje charakterystyczny dla Chopina klucz basowy.
Kurator McClellan powiedział BBC, że walc ma drobne błędy w rytmie i zapisie, ale McClellan stwierdził, że jest pewien, że stoi za nim Chopin. „Jesteśmy najbardziej pewni, że jest napisany ręką Chopina, na papierze, którego używał” - powiedział BBC Newshour.
„Nie jest do końca pewne, czy jest to muzyka, którą skomponował. Jestem tego pewien na 98 procent, a wiele osób, które to słyszało, ma już przeczucie, że to brzmi jak Chopin” - dodał kurator w rozmowie z BBC.
Powiedział też, że burzliwe otwarcie walca jest nieco zaskakujące, jednak nie odbiega od charakteru muzyki Chopina. A melodia utworu potwierdza rękę polskiego kompozytora.
W oświadczeniu Morgan Library & Museum Robinson McClellan powiedział, że ten nowo odkryty walc poszerza nasze rozumienie Chopina jako kompozytora i stawia nowe pytania do rozważenia przez ekspertów, dotyczące tego, kiedy napisał to dzieło i dla kogo miało być przeznaczone.
Usłyszenie tego utworu po raz pierwszy będzie ekscytującą chwilą dla wszystkich w świecie klasycznego fortepianu - dodał kurator.