Kardynał Zuppi, specjalny wysłannik papieża Franciszka ds. Ukrainy, mówił w kazaniu podczas mszy w bazylice Santa Maria in Trastevere o "strasznym mroku wojny".
"Tysiąc dni. W rzeczywistości wiemy, że jeden dzień jest już nie do zniesienia z powodu straszliwego ciężaru śmierci, jaką powoduje" - powiedział. Dodał: "Kiedy umiera jeden człowiek, to świat umiera".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kardynał Zuppi podkreślił, że "wojny są zawsze za długie".
Przypomniał, że I wojna światowa trwała we Włoszech 1261 dni, a nazywana jest Wielką Wojną.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch zaznaczył: "Zobaczyliśmy siłę oporu narodu ukraińskiego, który cierpienie zna dobrze; wystarczy przypomnieć Wielki Głód".
"Dziś prosimy usilnie o zakończenie wojny oraz o sprawiedliwy i trwały pokój" - dodał.
Kardynał Matteo Zuppi zwrócił uwagę na liczne gesty solidarności z Ukrainą i jej narodem, m.in. z dziećmi.
"Tysiąc dni burzy, ale także tysiąc dni najgłębszego braterstwa, którego nie dotknęło zmęczenie, ale jest ono jeszcze bardziej zdecydowanie i konieczne" - zauważył.
Ołena Zełenska powiedziała podczas wystąpienia w bazylice: "Trudno powiedzieć i nawet pomyśleć, że dziś mamy tysiąc pierwszy dzień wielkiej wojny w Europie XXI wieku: pełnowymiarowej inwazji rosyjskiej na Ukrainę. To nie jest data, którą chcielibyśmy podkreślać".
Reklama
"Z tego powodu przywołujemy coś innego: dziś jest tysiąc pierwszy dzień konfrontacji ludzkości z przemocą, sprawiedliwości z arogancją" - dodała Pierwsza Dama.
Oznajmiła: "Dziś nasze serca są zranione przez codzienne straty i lęk o naszych bliskich, ale jednocześnie są pełne wiary; wiary w zwycięstwo dobra nad złem".
"To ta wiara pomogła nam przetrwać tych 1001 dni i, czego jestem pewna, pomoże nam przetrwać w przeszłości" - zadeklarowała małżonka ukraińskiego prezydenta.
Podziękowała wszystkim pomagającym Ukrainie wygrać wojnę, która - dodała - "nie jest to tylko wojną przeciwko naszemu państwu i naszej tożsamości, ale także przeciwko wszystkim wartościom europejskim; przeciwko pokojowi jako zasadzie koegzystencji".
We mszy uczestniczyła córka prezydenta Włoch Sergio Mattarelli - Laura Mattarella, a także, m.in., Pierwsza Dama Litwy Diana Nausediene.
Obecni byli przedstawiciele korpusu dyplomatycznego, wśród nich ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Adam Kwiatkowski.