By realizować misję służby pielgrzymom, paulin zatrudniają setki osób, które wspierają ich w codziennej posłudze. Świeccy pracują m.in. w Domu Pielgrzyma, Radiu, Biurze Prasowym, w zakrystii, kuchni czy na parkingach.
Nawiązując do motta Roku Jubileuszowego 2025 „Pielgrzymi nadziei”, przeor Jasnej Góry podkreślił w homilii, że tym, co jest i co powinno być istotą służby przybywającym do częstochowskiego klasztoru i sanktuarium, jest sprawianie, by „ludzie odeszli z tego miejsca z nadzieją”. Przypomniał za papieżem Franciszkiem, że pytanie o nadzieję jest pytaniem o miłość. – Nadzieja bierze się z miłości, która jest nam dana. Innymi słowy: mam nadzieję, bo jestem świadomy, że Bóg mnie kocha i że ta miłość nigdy się nie skończy. To jest nadzieja, która nie zawodzi, bo miłość Boga nigdy nie ustaje – wyjaśniał o. Pacholski. Podkreślał, że kto żyje taką nadzieją, nigdy się nie męczy, nie chce tego, co robi porzucić, choć po ludzku nieraz może z upływem lat brakować zdrowia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Jest też odwrotna rzeczywistość; jak nie kocham, to wszystko mnie męczy; wtedy nawet przygotowanie do świąt może być udręką. Więc tak naprawdę pytanie o nadzieję, jest pytaniem o miłość, o jakość mojej miłości – mówił kaznodzieja i przekonywał, że „prawdziwa nadzieja, bierze się z tego, co przeżywamy w swoim sercu”. Podkreślił, że tylko wtedy, kiedy ludzkie serce jest blisko serca Jezusa, człowiek odnajdzie nadzieję.
Życzył wszystkim, którzy na co dzień może blisko są świętości, a tak nieraz daleko sercem od przyjęcia uzdrawiającej nadziei od miłości Boga, która zdolna jest wszystko odmienić. – Żebyśmy mogli powrócić w to miejsce z nową nadzieją, z entuzjazmem i pewnością, że to, co robimy ma bardzo głęboki sens, jest wielkie nie tylko w oczach ludzi, ale przede wszystkim Boga – życzył jasnogórski przeor.