To już czwarta edycja wydarzenia, podczas którego młodzi spędzają poświąteczny i sylwestrowy czas na rekolekcjach i wspólnej zabawie. – Jest radością nas wszystkich, że w tym roku do Henrykowa zjechało ponad 100 uczestników i byli to modzi z różnych miejscowości, parafii, z różnych grup – naprawdę cały przekrój archidiecezji – mówi ks. Piotr Rozpędowski, diecezjalny duszpasterz młodzieży. – Młodzi po raz kolejny odkrywali relacje z Panem Bogiem i drugim człowiekiem. Trzeci raz w klasztorze w Henrykowie, który okazuje się najlepszym miejscem na takie rekolekcje ze względu na swój klimat, piękne położenie, rys historyczny i tajemniczość – dodaje.
Każdy dzień miał wiele atrakcji – był czas na modlitwę, konferencje, rozmowy i przyjazną integrację. Młodzi wzięli udział m.in. w grze terenowej „Escape klasztor”, podczas której odkrywali nieznane zakamarki Klasztoru Księgi Henrykowskiej, rozwiązywali zagadki i otwierali tajne przejścia. Uczestniczyli także w warsztatach robienia świec i różańców, które w Sylwestra wręczyli podopiecznym Domu Opieki w Henrykowie. – Zorganizowaliśmy bardzo wzruszający koncert kolęd i spotkanie opłatkowe – było wiele łez, wiele serdeczności, młodzi oddali się służbie. To między pokoleniowe spotkanie ze starszymi i chorymi było ogromną wartością dla wszystkich – podkreśla ks. Piotr.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Młodzi głęboko przeżyli także piękne nabożeństwo wybrania przez Boga, podczas którego każdy otrzymał biały kamień ze swoim imieniem. – Poczuli, że Bóg wzywa każdego z nich bardzo indywidualnie, po imieniu – tłumaczy ks. Patryk Stolarek. Temat wybrania i przyjaźni z Jezusem był głównym podczas tegorocznych rekolekcji. – Młodzi bardzo chcą być wybrani, chcą być zauważeni. Duży nacisk kładziemy na nasz wybór Pana Jezusa, a my chcieliśmy zrobić „krok do tyłu” i powiedzieć młodym, że oni już zostali przez Jezusa wybrani, trzeba tylko na ten Boży wybór odpowiedzieć, otworzyć na Boga nasze serce – wyjaśnia kapłan.
Młodzież budowała także relacje między sobą. – To nie był tylko duchowy czas, ale również szansa na bycie ze sobą, na budowanie relacji, poznawanie się. Praktycznie każda osoba dziękowała za obecność innych, za otwartość, szczerość, za to, że z każdym można było porozmawiać. Jedna z uczestniczek dzieliła się, że na rekolekcje przyjechała w wielkim kryzysie, z „łopatą”, żeby zakopać siebie, a Pan Jezus jej tę „łopatę” zabrał, a dał w zamian „drabinę”. Widać, że relacja z Jezusem i relacja między sobą dała młodym dużo nadziei i energii do działania – podkreśla ks. Patryk.
Sama zabawa sylwestrowa trwała ponad 8 godzin i zaczęła się od wspólnego poloneza, a później niezliczona ilość tańca, śmiechu i jedzenia. O północy wszyscy wspólnie przywitali Nowy Rok od odśpiewania przy zapalonych świecach „Ciebie Boga wsławiamy”, a ostatniej Mszy św. rekolekcji już 1 stycznia przewodniczył bp Jacek Kiciński.
Organizatorzy z Diecezjalnego Duszpasterstwa Młodzieży po raz kolejny pokazali, jak fantastycznie połączyć rozwój duchowy i rekolekcje dla młodych z zabawą i ciekawą przygodą.