Wierni tutejszej wspólnoty mają za co dziękować i czym się cieszyć - dziełem, które wyrosło w malutkich Blanowicach, a którego orędowniczką i kierowniczką stała się św. Siostra Faustyna.
Wszystko, co działo się tutaj, było uświęcane i poświęcane właśnie w imieniny Świętej Patronki. Podczas tegorocznej uroczystości odpustowej parafianie wraz ze swoim proboszczem - ks. prał. Tadeuszem Wójcikiem obchodzili rocznice tych wydarzeń i dziękowali za zrodzone tu dzieła, zarówno te niewidoczne gołym okiem - duchowe, jak i te, które można podziwiać - materialne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tym razem radosne uwielbienie i dziękczynienie wierni mogli wyśpiewać i wypowiedzieć pod przewodnictwem ks. kan. dr. Jana Koclęgi, który podczas Najświętszej Liturgii rozlał Bożą Miłość na uczestników Eucharystii odpustowej. Celebrans, nazwany przez Księdza Proboszcza „Heroldem słowa”, w homilii wygłoszonej podczas uroczystości w Blanowicach, zanurzył wiernych w Bożym Miłosierdziu, którym żyła Święta.
Warto przypomnieć, że ks. Jan przed kilku laty przygotowywał tutejszych parafian do ważnych uroczystości poprzez misje i rekolekcje.
Prostota i wielkość...
Reklama
W kazaniu ks. Koclęga wspomniał o wielkich świętych, którzy wskazują drogę do Boga. Przypominając XIX stulecie, kiedy to człowiek wpadł w pustkę i pułapkę pychy, zaznaczył, że bez wątpienia czasy nam współczesne potrzebowały miłosierdzia Bożego. - Bóg na nowo przemówił do nas. Do tego wybrał prostą dziewczynę, zakonnicę, której nakazał głosić całemu światu miłosierdzie swoje (...). Dziś znowu świat buduje sobie jakąś platformę hipokryzji, zakłamania, kiedy to nie liczy się człowiek, ale zysk. Współczesny człowiek przeżywa schizofrenię ducha i serca; zagubienia wewnętrznego. A chcąc żyć bez Boga, zatraca się - podkreślał ks. Jan. I modlił się: „Św. Siostro Faustyno - co byś nam dziś chciała powiedzieć? Abyśmy ufali Jezusowi miłosiernemu, abyśmy się wyrwali z ogłupienia i zakłamania. Św. Siostro Faustyno, proszę Cię, przedstaw miłosiernemu Bogu nędzę ludzkiego zakłamania, nędzę błędnych prawd, aby On uleczył nas, bo sami nie możemy nic uczynić”. - Nie lękajcie się świata ani tych, którzy mają władzę, ale patrzcie w kierunku Jezusa miłosiernego i odczytujcie na nowo słowa zaufania: „Jezu, ufam Tobie”. Bogu trzeba ufać bez reszty! - mówił.
Miłość i miłosierdzie
„Miłosierdzie moje jest tak wielkie, że przez całą wieczność nie zdoła go zgłębić żaden umysł” - powiedział Pan Jezus do s. Faustyny. - My chrześcijanie - katolicy - mamy więc wielką łaskę u Boga!... Bo, jeżeli sami z siebie, nie możemy ani wyrazić, ani uczynić, ani zrozumieć, to z pomocą przychodzi sam Bóg, Jego i nasza Matka, błogosławieni i święci Pańscy i nasza patronka - św. Siostra Faustyna - mówił Ksiądz Proboszcz podczas uroczystości. - Nasz rodak Jan Paweł II wszystkie te objawienia dotyczące czci i kultu miłosierdzia Bożego zrealizował i wypełnił - podsumował.
Parafianie z Blanowic licznie uczestniczyli w liturgii, a na zakończenie ucałowali relikwie Świętej Patronki. A mnie osobiście jest niezmiernie miło towarzyszyć wspólnocie, gdzie króluje Jezus miłosierny, poprzez spisywanie kroniki - dziejów parafii. Wszystkie treści ukazują się regularnie od 13 lat w „Niedzieli Częstochowskiej”, a także zostały zawarte w książce „Wzgórze Miłosierdzia w Blanowicach”. Ich ciąg dalszy nastąpi w publikacji pt.: „Jak pory roku…” pod wspólną redakcją z ks. Tadeuszem Wójcikiem.