Reklama

Niedziela Małopolska

Mnisi wczoraj i dziś

Felietonistą „Niedzieli Małopolskiej” został niedawno benedyktyn tyniecki o. Szymon Hiżycki. Doktor patrystyki, rekolekcjonista, autor książki „Kierownictwo duchowe według Ojców Pustyni”. W swoich tekstach przybliża on czytelnikom życie starożytnych mnichów, których tradycje kontynuują zarówno benedyktyni z Krakowa, jak i benedyktynki z podkrakowskich Staniątek. Poprosiliśmy o. Szymona o kilka słów, które mają pomóc nam interpretować wiedzę o starożytnych dziejach Kościoła.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MARCIN KONIK-KORN: – Egipski mnich wydaje się dokładnym przeciwieństwem dzisiejszego aktywnego katolika. My żyjemy w świecie, on na pustyni. Mamy dostęp do wszelkich wiadomości ze świata, on skazany był na te, które dostarczyli mu przypadkowi ludzie. My szukamy Boga pośród hałasu i w ciągłym biegu, on pośród ciszy i w częstym powtarzaniu tych samych czynności. Czy zatem zajmowanie się mnichami egipskimi nie jest ucieczką od tego, czego dziś się od nas wymaga w Kościele?

O. SZYMON HIŻYCKI OSB: – Zacznijmy od tego, że sąsiedzi mnicha egipskiego nie byli w o wiele lepszej sytuacji niż on... Żyli (często szczęśliwie!) bez Internetu, nie mieli gazet, świat kończył się na granicy ich wioski. Świat doczesny mnicha nie był o wiele większy niż ludzi, z którymi na co dzień się spotykał. Mnisi dzisiejsi nie odbiegają zatem tak bardzo od swych antycznych poprzedników.
Zajmowanie się historią, starożytną czy najnowszą, może być ucieczką, kiedy przeradza się w narzekanie na czasy współczesne. Studiowanie tego, co o mnichach egipskich wiemy, pomaga nam zrozumieć istotę Kościoła, dzieje pobożności, czyli także nasze czasy. Nie sądzę zatem, aby sam wybór tej tematyki był ucieczką od współczesności.

Reklama

– Na ile współczesny mnich z Tyńca, bądź mniszka ze Staniątek może być utożsamiana z opisywanymi przez Ojca w felietonach ojcami i matkami pustyni?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– W takim samym stopniu, w jakim dzisiejszy chrześcijanin może utożsamić się z Apostołami albo adresatami listów św. Pawła. Tekst pokazuje zawsze jakiś ideał, a my staramy się jakoś dzięki jego lekturze, medytacji i próbie realizacji nawiązać więź z Bogiem i braćmi.

– Czytelnik może być dziś zaskoczony „świeżością” tych prastarych tekstów. Mnisi egipscy genialnie łączyli teologię z prozą życia. Mógłby Ojciec dać przykład takiej nauki?

Reklama

– Egipt jest tym miejscem, w którym działali teologowie, mający duży udział np. w rozwijaniu teologii Wcielenia, czyli tej prawdy naszej wiary, która mówi, że Syn Boży stał się człowiekiem za sprawą Ducha Świętego w łonie Maryi Dziewicy. Także pierwsi mnisi zabierali głos w tej sprawie i, jak to zazwyczaj oni, mówili nad wyraz konkretnie. „Mówił abba Pojmen o abba Izydorze, że każdej nocy wiązał pęki liści, a bracia prosili go: „Odpocznij trochę, bo już się zestarzałeś”. Odpowiadał im: „Choćby spalono Izydora i prochy rozsypano na wietrze, jeszcze nie byłoby w tym żadnej zasługi: bo Syn Boży przyszedł tutaj dla nas”. Izydor mówi tutaj o naszej odpowiedzi na czyn Syna Bożego, który z miłości do nas stał się człowiekiem, aby nas zbawić. Jaka to może być odpowiedź? Nie jest możliwa inna, jak tylko miłość: nocą, kiedy bracia wypoczywali po całodziennym trudzie, stary Izydor przygotowywał im materiał do pracy (z włókien liści palmowych bracia pletli liny, koszyki i maty), aby ułatwić im normalne zajęcia w dniu następnym. Ale to żadna zasługa, powiada Izydor, za mało jeszcze miłości wobec braci, bo i tak bije go na głowę Syn, który „przyszedł tutaj dla nas”, aby nas zbawić. Od razu możemy przejrzeć się w tej opowieści, jak w zwierciadle: jaka jest zatem nasza odpowiedź na Boże Narodzenie? Czy też jest nią miłość?

– Przyjęło się, że starożytni mnisi kojarzą się nam z wielką mądrością, mistycznymi doświadczeniami, doskonałością w ascezie. Czy to nie jest aby fałszywy obraz?

– No cóż, pewnie wtedy było tak, jak jest i dzisiaj: byli mnisi trochę bardziej i trochę mniej święci. W tej materii pewnie wiele się nie zmieniło. Jednak zawsze byli tacy, którzy szukali mistrzów duchowych, jak i tacy, którzy szukali skandalu. Zatem obydwa te typy (świętego i niezbyt świętego mnicha) przekazują nam dzieje.

– Czy zgodzi się Ojciec, że poznawanie starożytnych postaci Kościoła jest głęboko ekumeniczne? Przecież większość z bohaterów opowieści o pustynnych mnichach to często święci katoliccy, jak i prawosławni – oba obrządki uznają ich za duchowe autorytety.

– Jest ekumeniczne w tym sensie, że wielu mnichów egipskich jest czczonych nie tylko w Rzymie, ale też przez inne wspólnoty chrześcijańskie: Koptów, Etiopów, Asyryjczyków. Wierzę, że ci święci mężowie swymi modlitwami orędują za jednością chrześcijan, co, jak wierzę, stanie się kiedyś faktem.

– Czy odwiedzając Tyniec możemy w jakiś sposób sięgnąć do tej pustynnej tradycji, o której tu mówimy?

– Tyniec odwołuje się do tradycji pustyni wielorako, choćby poprzez liturgię. Mnisi egipscy długo recytowali psalmy. Możemy poczuć się trochę jak na pustyni, w eremie braci, kiedy siedząc w nawie, przymkniemy oczy i wsłuchamy się w monotonną recytację unisono, gdzie moi bracia wyznają, że „Pan budzi się jak wojownik zmożony winem” (Ps 78, 65). Stąd na pustynię mamy już tylko dwa kroki...

Podziel się:

Oceń:

2013-11-13 13:49

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Wielka Brytania: boom powołaniowy w zakonach żeńskich

Adam Bujak/Biały Kruk

Brytyjskie zakony żeńskie zaskakują nieoczekiwanym wzrostem powołań. W ubiegłym roku nowicjat rozpoczęły 44 kobiety - jest to najwyższa liczba od 25 lat. Rok wcześniej nowicjuszek było 35. Tendencja zwyżkowa utrzymuje się na Wyspach Brytyjskich już od 10 lat. W ubiegłym roku 18 młodych kobiet zasiliło klasztory kontemplacyjne, a 27 zgromadzenia apostolskie.

Więcej ...

Bp Małyga: Piękno Boga jest na to, żeby nas zachwycało do pracy nad sobą

2025-09-20 00:55

screen YT

Wierni i Duchowieństwo archidiecezji wrocławskiej pielgrzymowali na Jasna Górę. Na zakończenie pielgrzymki odprawiona została Pasterka Maryjna, której przewodniczył bp Maciej Małyga.

Więcej ...

Bp Sawczuk o śp. bp. Dydyczu: żył dla Boga i innych

2025-09-20 12:05

Diecezja drochiczyńska

„Aż trudno sobie uświadomić, jak wiele osób będzie teraz miało poczucie pustki, bo zabraknie im doradcy, doświadczonego i mądrego człowieka, pasterza, ale i brata w Chrystusie, przyjaciela” - tak o śp. bp. Antonim Pacyfiku Dydyczu mówił bp Piotr Sawczuk, który wygłosił homilię na Mszy pogrzebowej biskupa seniora diecezji drohiczyńskiej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

Wiara

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

Nowenna do św. Michała Archanioła

Wiara

Nowenna do św. Michała Archanioła

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

Straż Graniczna: Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski...

Wiadomości

Straż Graniczna: Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski...

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Samolot wypadł z pasa startowego na lotnisku w Krakowie

Wiadomości

Samolot wypadł z pasa startowego na lotnisku w Krakowie

Niezwyciężony Triumf serca

Wiadomości

Niezwyciężony Triumf serca

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...

Wiadomości

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...

Premier: SOP zneutralizowała drona operującego nad...

Wiadomości

Premier: SOP zneutralizowała drona operującego nad...