Te słowa, wyjęte z Ewangelii Mateuszowej (Mt 17, 5) przepisanej na święto Chrztu Pańskiego, są deklaracją miłości Boga nie tylko do Jezusa, ale także do ludzi, do których liturgia odnosi słowa rozpoczynające Pasterkę: "Synem (dzieckiem) moim jesteś. Ja ciebie dziś zrodziłem".
Każdy człowiek pragnie być kochany i każdy pragnie kochać. Aby jednak zaistniała miłość, trzeba woli dwóch osób. Nad Jordanem Andrzej, Piotr i Jan, pierwsi uczniowie Jezusa, spotkali Miłość. Wywodziła się z Nazaretu, w Galilei. My, którzy żyjemy już ponad 2 tysiące lat po tym fakcie, wiemy, że Jezus zmienił życie swoich uczniów, tak jak zmienił oblicze ziemi i stał się najważniejszą osobą w historii świata. Lecz był dzień, w którym uczniowie spotkali Go po raz pierwszy. Miał wówczas ok. 30 lat. Usłyszeli też pewnego dnia, że powiedział publicznie: "Musimy wypełnić to, co sprawiedliwe (czyli słuszne (por. Mt 3, 15)".
W tym zdaniu dwa słowa mają szczególne znaczenie. Przez 30 lat Jezus nosił w sercu przedziwny sekret: On przyszedł na świat, aby wypełnić cały Stary Testament, całą tradycję Jego ludu, wszystkie obietnice, które temu ludowi zostały dane i wszystkie związane z nimi oczekiwania. Całe Pismo, Prawo, Prorocy, wypełniało się w Jego osobie.
"Wypełnić" - to najbardziej doskonały czyn, jaki człowiek może wykonać na ziemi. Jezus pozostał wierny całej tradycji swego ludu, a jednocześnie zmieniał ją, przekształcał. Ta cecha jest najważniejsza w życiu. Nie powinno być ono oderwane od przeszłości, a jednocześnie ma zadany rozwój tradycji, uzupełnienie jej i zmianę.
Drugie słowo użyte przez Jezusa to "sprawiedliwość" (słuszność). Być sprawiedliwym oznacza współbrzmieć z wzorcem. But powinien doskonale pasować do stopy. Nie może być ani zbyt duży, ani zbyt mały, ani za ciasny, ani zbyt luźny. Jezus, żyjąc trzydzieści lat w Nazarecie, miał pewność, że całkowicie wypełnia wolę Ojca!
"Oto Mój Syn umiłowany". Te słowa były sekretem ukrytego życia Jezusa. Podczas chrztu w Jordanie sekret został ujawniony. Było to objawienie miłości, świętości i doskonałej sprawiedliwości Bożego Syna. Chrzest Chrystusa był także objawieniem się światu Trójjedynego Boga. Wtedy pierwszy raz "otworzyło" się niebo i została objawiona tajemnica Trójcy Świętej.
Św. Cyryl, biskup Jerozolimy (315-386) tak komentuje ten fakt: "Nie możemy myśleć o Chrystusie bez myślenia o Ojcu i Duchu Świętym. W efekcie, aby mógł istnieć Chrystus (to słowo znaczy "namaszczony", "ten, który jest naznaczony namaszczeniem"), trzeba, aby był Ktoś, kto Go namaścił, Ojciec i Ktoś, kto jest namaszczeniem, Duch Święty. Bez Trójcy Świętej słowo Chrystus nie miałoby sensu". To dlatego obraz chrztu Jezusa zawiera zawsze postać Syna Bożego stojącego w Jordanie. Wysoko widzi się dłoń Tego, który namaszcza, Niewidzialnego Ojca i gołębicę, oznaczającą Ducha Świętego. Jezus jest jedną z trzech Osób Trójcy zjednoczonej miłością.
Dla każdego z nas chrzest niesie to samo znaczenie: jesteśmy kochani! Jesteśmy dziećmi Boga. Mamy Ojca, którego miłości do nas nic nie jest w stanie zmienić.
Pomóż w rozwoju naszego portalu