Uderzeniem włócznią chciano światu udowodnić, że serce można zniszczyć. Ale ono niejako w odpowiedzi na ludzką nieprawość i niesprawiedliwość stało się źródłem miłości, która się nie kończy. Prawdziwa miłość jest nie do zniszczenia – mówił biskup Piotr Greger podczas czerwcowego czuwania w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Hałcnowie. Sufragan naszej diecezji sprawował tam Eucharystię w liturgiczną uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa.
27 czerwca w hałcnowskim sanktuarium modlili się pielgrzymi m.in. z Zebrzydowic, Kończyc Małych, Pruchnej, Kaczyc, Marklowic Górnych, Starej Wsi, Kóz, Bestwinki, Janowic, Pisarzowic, Hecznarowic, Bujakowa i Bielska-Białej. Mszę św. przy polowym ołtarzu razem z Biskupem celebrowało kilkudziesięciu kapłanów, wśród których byli tegoroczni neoprezbiterzy wyświęceni w bielskiej katedrze 31 maja. Intencją czerwcowego czuwania była modlitwa o powołania kapłańskie i zakonne.
Homilię biskup Piotr poświęcił tajemnicy Serca Bożego, które jest symbolem miłości Boga do człowieka. Odwołując się do historycznego kontekstu wystąpienia Jezusa przypomniał, że w czasie, gdy środowisko żydowskie prowadziło szkołę twardych wymagań prawa, a świat grecko-rzymski zachęcał do swawoli i czerpania przyjemności z życia – Chrystus założył szkołę miłości. – Szkoła miłości to szkoła, która bierze początek w tajemnicy Boskiego Serca i jest zarazem najlepszą szkołą kształtowania naszych ludzkich serc – mówił biskup Piotr wyliczając jej charakterystyczne cechy: skrytość i niezniszczalność.
– Jezus jest miłością ukrytą. I dokładnie taka sama musi być miłość rodziców do dziecka i odwrotnie, dziecka do rodziców. Subtelna jest wzajemna miłość małżonków. Dyskretna jest miłość w sercu siostry zakonnej, która codziennie przez długie lata pochyla się nad kalekimi dziećmi czy zniedołężniałymi starcami – wyliczał Hierarcha zaznaczając, że współcześnie o takiej miłości mówi się rzadko, a środki masowego przekazu są dziś na usługach nagłaśniania tego, co jest brakiem miłości. Jako drugą cechę prawdziwej miłości Biskup wskazał niezniszczalność. – Im bardziej ta miłość spotyka się z różnymi formami niszczenia, tym bardziej się krystalizuje. W tym tkwi tajemnica ugodzonego włócznią Jezusowego serca – podkreślał Kaznodzieja.
Hałcnowskie czuwania maryjne odbywają się od ponad 20 lat. W każdy odstani piątek miesiąca od kwietnia do października u stóp łaskami słynącej Piety modlą się wierni i duszpasterze z rożnych zakątków naszej diecezji. Sam kult Matki Bożej w Hałcnowie sięga swoją historią wieku XVIII. W 1926 r. figurę Maryi trzymającej umęczone ciało Jezusa ozdobił koronami krakowski biskup Anatol Nowak. W 1993 r. papieskie korony nałożył na skroń Piety ówczesny metropolita krakowski kardynał Franciszek Macharski. Obok Rychwałdu, Szczyrku i Przyłękowa należy do najważniejszych miejsc kultu maryjnego w diecezji bielsko-żywieckiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu