Reklama

Wiadomości

Helena Orpych – Weronika Sumień

ARCHIWUM „NIEDZIELI”

W redakcji „Niedzieli” upłynęło sporo czasu od tzw. epoki zielonego stołu, która przypadała na lata 80.-90. ubiegłego wieku. Tym większą radość sprawił nam nasz redakcyjny kolega prof. Karol Klauza, wydobywając z pamięci wspomnienia o tym wspaniałym czasie, kiedy to także wielu z nas zapalał do gry w tenisa. Ale przede wszystkim zaskoczył nas wspomnieniem o niezwykłym człowieku. To pani Helena Orpych – osoba rozmiłowana w języku polskim, nasz najwyższy autorytet w tej dziedzinie, przed którym trochę się drżało, lecz przede wszystkim do którego czuło się szacunek i wdzięczność za dzielenie się pięknem ojczystej mowy. Dzięki naszej redakcyjnej polonistce przeszliśmy solidną szkołę. (Red.)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kulturze antycznego Rzymu, gdzie wykuwało się pojęcia cnoty i wartości moralnej (jakoś jeszcze obecne, choć z trudem, w Europie), pewien mąż podsumował z uznaniem życie swej żony: „Była cicha i przędła”. Parafrazując te słowa, chciałbym je odnieść do dokonań p. Heleny Orpych – jednej z konsultantek redakcyjnych „Niedzieli” w latach 80. i 90. ubiegłego wieku: „Była cicha i uczyła miłości do polszczyzny”. Jej osoba powraca w moich wspomnieniach redakcyjnej atmosfery w ubogich warunkach pracy tamtego okresu. Czuję potrzebę przywołania tego wyjątkowego świadectwa, którym nie tylko mnie imponowała. Jak z Norwidowskiego tekstu o prawdzie: „Kto ci obetrze pot z bladego czoła?/Jeśli nie Prawda, Weronika sumień/Stojąca z chustą swą w progach kościoła?!” („Człowiek”, III) – była Weroniką sumień i rzecznikiem języka, wyrażającym prawdę: tę społeczną (wszak to był czas promieniowania „Solidarności”) i prawdę lingwistyczną, poprawności językowej.

Ta wieloletnia nauczycielka języka polskiego w częstochowskim liceum wychowała nie tylko liczną rzeszę abiturientów świadomych ideałów patriotycznych, ale swój emerycki okres życia wypełniała wychowywaniem redaktorów. Czyniła to swymi korektami tekstów kierowanych na łamy „Niedzieli”. Delikatnie, ale z autorytetem, stała na straży pięknej, komunikatywnej i porywającej polszczyzny w retoryce dziennikarstwa prasowego. Z chwilą zaś, gdy pracownicy redakcji tygodnika rozpoczęli współpracę z radiem katolickim, jej uwagi związane z dykcją, intonacją, frazowaniem promieniowały na profesjonalizm i atrakcyjność ówczesnych programów częstochowskich rozgłośni. W tym sensie Pani Helena była swoistym pomostem w rozwoju warsztatu językowego katolickich dziennikarzy prasowych i radiowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jej cenne uwagi, sugestie i propozycje miałem okazję przenieść także w środowisko odradzających się studiów retorycznych na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Za najcenniejsze uważam jej zdecydowane rozróżnianie klasycznej retoryki, pojmowanej jako „kierowanie duszami ludzkimi przy pomocy słów” (Platon, Fajdros), od współczesnej erystyki. Traktowała bowiem troskę o piękno mowy ojczystej jako misję kultury osobistej, wolnej od niepotrzebnych zapożyczeń, neologizmów czy uciekania się w rozmowach do skrótowców, onomatopei czy równoważników zdań. Odrzucała natomiast erystykę jako sztukę uwodzenia słuchacza, by go wykorzystać ekonomicznie, zawłaszczyć jego myślenie gotowymi stereotypami, sloganami powtarzanymi bezmyślnie i bezrozumnie.

Reklama

Mało już zostało takich językoznawców, skutecznych w kształtowaniu środowiska dziennikarskiego. Przykłady parlamentarnego stylu mówienia i pisania, który przestał już dawno być stylem godnym tego imienia, sprowadzają dyskurs społeczny do coraz liczniejszych w druku wykropkowywanych fragmentów, a w eterze do nieomal ustawicznego bipania.

Dobra wychowawczyni oddziaływała jednak przede wszystkim prawością charakteru. Klasyczna matura w jej przypadku oznaczała nie tylko dojrzałość wiedzy i kompetencji, ale także umiejętność życia hierarchią wartości rozszczepiających kategorie prawdy, dobra i piękna w szlachetne i godne naśladowania postawy codzienne. Była wyrozumiała dla ludzkich słabości, które prostowała. Była cierpliwa, wiedząc, że kształtowanie charakterów i dobrych nawyków wymaga wielokrotnych powtórzeń. Jak słaba z pozoru kropla drążąca kamień częstotliwością spadania. To po części pod jej wpływem tak często w tekstach „Niedzieli” uzupełniano ofertę tekstową o łacińskie sentencje osnute wokół wartości moralnych. Swym cichym głosem spod okna podpowiadała redagującym wspólnie przy długim, pokrytym zielonym suknem stole kolejną edycję tygodnika odpowiedni cytat z klasyki retorycznej, pamiętającej Kwintyliana czy Witruwiusza.

Jeśli Bóg czasami posyła ludzi, by innym nieśli pomoc, w tym przypadku takich aniołów dziennikarskiej dobroci, to z pewnością Pani Helena była jednym z nich.

Podziel się:

Oceń:

2014-07-16 09:03

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Dobry pasterz

Niedziela lubelska 37/2019, str. 4

Powitanie nowego proboszcza przez parafian

Ewa Kamińska

Powitanie nowego proboszcza przez parafian

Ks. Dariusz Jaworski pracował na misjach w Ekwadorze, gdzie dzięki jego talentom powstała jedyna w tym kraju Kalwaria, sanktuarium Męki Pańskiej. W 2019 r. powrócił do ojczyzny i objął urząd proboszcza na lubelskiej Ponikwodzie

Więcej ...

Współpracownik Apostołów

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

GK

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Marek w księgach Nowego Testamentu występuje pod imieniem Jan. Dzieje Apostolskie (12, 12) wspominają go jako „Jana zwanego Markiem”. Według Tradycji, był on pierwszym biskupem w Aleksandrii.

Więcej ...

List pasterski z okazji jubileuszu diecezji lubuskiej

2024-04-25 16:00
bp Tadeusz Lityński

Karolina Krasowska

bp Tadeusz Lityński

Bp Tadeusz Lityński skierował do diecezjan list pasterski z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Wiara

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Św. Marek, Ewangelista

Święci i błogosławieni

Św. Marek, Ewangelista

Współpracownik Apostołów

Święci i błogosławieni

Współpracownik Apostołów

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Kościół

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim