Mało kto z kutnian wie o szerokiej działalności duszpasterskiej i społecznej, jaką prowadził przed wojną w Kutnie kard. Stefan Wyszyński. Wytrwałym orędownikiem przywrócenia pamięci o związkach tego wielkiego
Polaka z naszym miastem jest ks. prałat Stanisław Pisarek. Przy każdej okazji podkreśla on i przypomina postać ks. Prymasa, który będąc profesorem nauk społecznych w Wyższym Seminarium Duchownym we Włocławku,
razem z ks. Woźniakiem zakładał i prowadził przed wojenną zawieruchą Akcję Katolicką w Kutnie. Często także spotykał się z robotnikami zrzeszonymi w chrześcijańskich związkach zawodowych, gdzie znany
był jako podziwiany ksiądz i profesor-wykładowca.
O związkach kard. Stefana Wyszyńskiego z Kutnem pamięta młodzież z Gimnazjum Katolickiego w Wierzbiu. Wychodząc naprzeciw staraniom dziekana kutnowskiego, ks. prał. Stanisława Pisarka, postanowiła
utworzyć "Kącik szacunku dla wielkiego księdza i Polaka", pamiętając jedno z najważniejszych zdań, jakie w swym życiu wypowiedział: "Kocham Ojczyznę więcej niż własne serce i wszystko, co czynię dla Kościoła,
czynię dla niej".
Organizację kącika rozpoczęli uczniowie od powieszenia grafiki przedstawiającej postać Kardynała. Zamierzają gromadzić w nim dokumenty nie tylko związane z działalnością Prymasa na ziemi kutnowskiej,
ale wszystkie te, które świadczą o ogromnym patriotyzmie i umiłowaniu Polski przez tego Kapłana i wybitnego męża stanu.
Aktywność uczniów ma być hołdem, jaki chcą oni złożyć Kardynałowi, synowi mazowieckiej i podlaskiej ziemi, który choć nie żałował gorzkich słów narodowi, to nigdy mu nie ubliżał i nigdy go nie poniewierał.
Cenił naród, gdy mówił: - Chociaż jeździmy zagranicę na studia, w Polsce mogą się inne narody wiele nauczyć. Podziwiają one naszą cierpliwość, spokój, dojrzałość polityczną, naszą pracowitość, religijność,
wierność Bogu, nasze umiłowanie wolności i pokoju. Są to wielkie walory i wielkie moce narodu tak dziwnego, biednego, a jednak o bogatym sercu; tak zda się nieszczęśliwego a jednak pełnego radości. Naród,
który odcina się od historii, który się jej wstydzi, który wychowuje młode pokolenie bez powiązań historycznych - to naród renegatów! Taki naród skazuje się dobrowolnie na śmierć, podcina korzenie własnego
istnienia".
Warto dziś przypominać te słowa, by się w końcu przebudzić.
Pomóż w rozwoju naszego portalu