7 grudnia 2002 r. odbyła się połączona sesja Rady Duszpasterskiej i Kolegium Duszpasterskiego Diecezji Łowickiej.
Z ks. Robertem Kwatkiem, członkiem Rady Duszpasterskiej, rozmawia Dorota Zwolińska.
DOROTA ZWOLIŃSKA: - Czy mógłby Ksiądz przybliżyć naszym Czytelnikom działalność Rady i Kolegium Duszpasterskiego. Czym się zajmują i kto je tworzy?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
KS. ROBERT KWATEK - Rada Duszpasterska Diecezji Łowickiej i Kolegium Duszpasterskie Diecezji Łowickiej są dwiema siłami pomocniczymi w organizowaniu i planowaniu pracy duszpasterskiej w diecezji
na rozpoczynający się rok. W skład Rady Duszpasterskiej wchodzą księża z wydziału duszpasterskiego Kurii z ks. prał. Wiesławem Wronką na czele, jest również Wikariusz Generalny, ks. prał. Franciszek Augustyński
i wybrani kapłani z terenu diecezji. Dodatkowo są też w Radzie Duszpasterskiej osoby świeckie z różnych miejscowości, parafii naszej diecezji. Chodzi o to, aby stanowili oni kolegium doradcze, mające
rozeznanie w wielu problemach, wywodzące się z różnych środowisk, przedstawiciele różnych zawodów.
Jeśli zaś chodzi o Kolegium Duszpasterskie, to jest ono węższym gronem, składającym się z samych tylko księży posiadających duże doświadczenie w pracy duszpasterskiej. Zaprezentowany temat lub problem
przekładają oni na konkretne propozycje i plany działań duszpasterskich, które realizuje potem Wydział Duszpasterski. Oba zespoły spotykają się corocznie na swoich posiedzeniach, jak to ostatnie - 7 grudnia.
- Co jest wynikiem owych spotkań i jakim tematom są one poświęcone?
- Spotkania te są w założeniu programowe, zapowiadające wydarzenia lub też przedsięwzięcia duszpasterskie, które miałyby mieć miejsce w następnym roku. W tym roku złożyło się tak, że zebranie to było wyjątkowo późno. Zwykle organizowane są one na przełomie września i października. Służą podsumowaniu tego, co się wydarzyło w roku poprzednim i są zapowiedzią pracy na rok przyszły. Stanowią pewnego rodzaju sondaż czy temat, który został zaproponowany, jest rzeczywiście ważny, a także jakie są potrzeby duszpasterskie.
- Jakim zagadnieniom poświęcono najwięcej uwagi na wspomnianej sesji?
- Tematem spotkania było hasło: "Środowisko parafialne wobec problemu bezrobocia - potrzeby, możliwości i propozycje działania". Chodzi o to, że problem bezrobocia ciągle się powiększa i jest to bezrobocie najtrudniejsze do przezwyciężenia, czyli bezrobocie strukturalne.
- To rzeczywiście chyba największy obecnie problem społeczny w naszym kraju i diecezji. Jak zatem Rada i Kolegium Duszpasterskie podchodzą do tego zjawiska i jak widzą swoją rolę w podejmowaniu tego trudnego i bolesnego problemu?
Reklama
- W związku z tymi problemami zaproponowaliśmy taki temat oraz zaprosiliśmy dwie przedstawicielki społecznej nauki Kościoła czy też duszpasterskiej działalności Kościoła. Obie panie mają dużą wiedzę i
doświadczenie w problematyce związanej z bezrobociem w różnych jej aspektach. Jedna z nich posiada doświadczenie naukowe, druga zaś doświadczenie duszpasterskie. Panie te dzieliły się swymi doświadczeniami.
Jako pierwsza wystąpiła Mira Jankowska, inicjatorka integracji świata pracy i założycielka stowarzyszenia, które działa pod hasłem "Labor". Zaprezentowała ona bardzo ciekawe spostrzeżenia, które warto
rozważyć. Jej zdaniem, bezrobocie w pewnym sensie może być szansą dla człowieka. Uważa ona, że do tej pory działaliśmy w bardzo uproszczony sposób, tzn. zdobywając pewne wykształcenie spodziewaliśmy się,
że to wykształcenie jednocześnie gwarantuje pracę. Była taka postawa troszeczkę roszczeniowa, postawa braku zaangażowania ze strony człowieka. Zaangażowanie człowieka ograniczało się tylko do zdobycia
wykształcenia, po czym w prostej linii powinno to zaowocować odpowiednią do wykształcenia pracą. Natomiast uważa ona, że sytuacja człowieka wykształconego, który pracował przez wiele lat, miał jakieś
zajęcie, a teraz pozostał bez pracy, stawia przed nim problem egzystencjalny, a jeżeli jest to człowiek wierzący, to jest problem także relacji do Pana Boga. Bezrobocie jest więc wezwaniem do aktywności
po to, aby poszukać możliwości nowego zatrudnienia. Jest ona więc inicjatorką działalności, która polega przede wszystkim na modlitwie i Mszy św., gdzie następuje integracja świata pracy, ale nie tylko
pracowników, lecz także pracodawców oraz bezrobotnych. Dzieje się to w Warszawie, w parafii św. Józefa Robotnika na Kole. Spotykają się oni tam co tydzień, w czwartki. To jest ciekawe, że spotykają się
wspólnie. Nie ma duszpasterstwa bezrobotnych i osobno duszpasterstwa ludzi pracy, tylko jest to jedno środowisko, przez co są wymieniane kontakty, bezrobotny nie czuje się odsunięty, gorszy. Prowadzi
ona również audycje radiowe w Radiu Józef w Warszawie.
Małgorzata Duda natomiast, doktor z krakowskiej Papieskiej Akademii Teologicznej podjęła temat od strony bardziej naukowej, pokazując społeczne i psychologiczne uwarunkowania bezrobocia. Problem
bezrobocia nie jest tylko problemem braku pieniędzy, ale przede wszystkim jest problemem zmiany mentalności. Utrata pracy dla człowieka okazuje się tak bolesnym wydarzeniem, jak utrata kogoś bliskiego.
Człowiek okazuje się wytrącony ze swojej drogi życiowej, zagubiony w swoim życiu. Nie wie, co ma ze sobą zrobić. Z czasem traci poczucie swojej wartości. To jest cały proces, który przechodzi człowiek
i jeżeli się nie pomoże mu w tym procesie, to on się po prostu odsuwa z aktywnego życia i później jest taki stan, że jeśli znajduje się jakaś sensowna praca, którą mógłby wykonywać, to on się już nie
czuje na siłach i nie podejmuje tej pracy, ponieważ już nie wierzy w siebie. I tutaj rola Kościoła, oprócz tej modlitwy, Mszy św., gromadzenia środowiska ludzi pracy, jest ogromna, chociażby przez takie
oddziaływanie, jak kolęda, jak wizyta duszpasterska kapłana w każdym domu.
- Jak zareagowano na te wystąpienia, ukazujące podejście teoretyczne, naukowe i podające przykłady z innych diecezji? Czy zaproponowano jakieś formy działalności duszpasterskiej, mające na celu pomoc ludziom dotkniętym bezrobociem?
- Po tych dwóch wystąpieniach nastąpiła dyskusja, w której bardzo wiele osób zabierało głos, dzieląc się swoimi doświadczeniami. Szczególnie księża dzielili się swoim doświadczeniem ze spotkań z ludźmi
bezrobotnymi i propozycjami wychodzenia naprzeciw, organizowania spotkań właśnie takich środowiskowych. Zwracano potrzebę powrotu do nauki społecznej Kościoła, powrotu czy też wejścia w wykłady, w katechezy
dotyczące nauki społecznej Kościoła, która porusza właśnie te problemy relacji, zasad pomocniczości i solidarności, które głosi Kościół, jeśli chodzi o stosunki społeczne. Zabierały też głos osoby świeckie,
z różnych środowisk, wskazując, po pierwsze, na to, jaką widzą rolę kapłanów, że właśnie nie jako biznesmenów, którzy będą organizować pracę, czy szukać miejsc pracy, ale jako tych, którzy mają być tym
moralnym i duchowym wsparciem jako ojcowie i przewodnicy duchowi. Osoby te zaakcentowały tu bardzo ważną rolę duszpasterską i terapeutyczną księży i Kościoła.
Kończąc chciałem powiedzieć, że podjęto decyzję, iż będziemy dążyć do tego, aby organizować spotkania, Msze św. środowisk ludzi pracy i ludzi poszukujących pracy. To będzie propozycja rozwinięta w
programie duszpasterskim na następny rok. Chciałbym też zainteresować audycjami radiowymi dotyczącymi problemu bezrobocia nasze Radio Plus "Między Łodzią a Warszawą".
- Dziękuję za rozmowę.