Gromnice straciły dziś trochę na znaczeniu. Po pierwsze - ludzie wymyślili piorunochrony; po drugie - wilki prawie całkowicie wyginęły z naszych lasów. Niemniej w Święto Ofiarowania Pańskiego, które siłą
tradycji nazywamy dniem Matki Bożej Gromnicznej, święcimy w kościołach świece, których płomieniem w niektórych domach kreśli się znak Chrystusa widoczny później na suficie lub odrzwiach jako okopcony
krzyżyk. Święto Ofiarowania Pańskiego jest jednym z piękniejszych akordów liturgii światła, która rozpoczyna się Wigilią Bożego Narodzenia a kończy Wigilią Paschalną.
Naukowcy twierdzą, że światło odgrywa ważną rolę w zachowaniu zdrowia i równowagi psychicznej. Bez światła grozi nam nie tylko ślepota, ale i głęboka depresja, prowadząca w skrajnych przypadkach nawet
do śmierci. Dlatego jest czymś zupełnie normalnym, że światło stało się w ludzkiej kulturze elementem obrzędowości religijnej, urosło do rangi symbolu. Często przecież w naszych domach i świątyniach zapalamy
światło nie ze względu na zapadający zmrok, ale dla pokreślenia rangi chwili: w kościele podczas sprawowania liturgii; w domach przy świątecznym posiłku.
W Piśmie Świętym oddzielenie światła od ciemności ukazane jest jako pierwszy akt Boga w dziele stworzenia świata. Gdy natomiast historia zbawienia dobiegnie kresu, w niebieskim Jeruzalem - jak podaje
Apokalipsa - nie potrzeba będzie słońca ani księżyca, bo sam Chrystus będzie światłem zbawionych. Światło jest w
Biblii jednym z atrybutów chwały Bożej. Wspaniałość Boga jest w natchnionych strofach podobna do światła. W psalmach światło jest "szatą, którą się Bóg przyodziewa". Każdemu objawieniu się Boga towarzyszy
niezwykły blask, którego ludzkie oczy nie mogą przyjąć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu