Płomyku jasny gromnicznej świecy,
oświecaj ścieżki mojego życia.
Niech zrzuci z siebie egoizmu pancerz,
w którym dotychczas trwa w ukryciu.
Płomyku ciepły gromnicznej świecy,
ogrzej miłością serce zmrożone.
Niech uzna w drugim kogoś bliskiego
i jego sprawy niezałatwione.
Kiedy nadejdzie moja godzina,
by przejść granicę śmierci i życia.
Płomyku drogi, świętej gromnicy,
niech z tobą doznam tego odkrycia.
Gdy na mym grobie, gdzieś na cmentarzu,
stopi się reszta świętej gromnicy,
niech z jej płomykiem, jak z echem ziemi,
stopię się w jedno w Ojca obietnicy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu