Wspólnota parafii pw. św. Barbary w Tarnobrzegu przeżywała 4 grudnia doroczny odpust ku czci swojej patronki, połączony z tradycyjnymi obchodami Barbórki. W modlitwie uczestniczyli tarnobrzescy górnicy, przedstawiciele przemysłu siarkowego, władz miasta oraz parafianie. Uroczystej Eucharystii przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz.
Uroczystości rozpoczęło złożenie kwiatów przy tablicy upamiętniającej górników, którzy stracili życie, wykonując swój trudny i niebezpieczny zawód. W imieniu środowiska górniczego oraz samorządu Tarnobrzega kwiaty złożyli przedstawiciele dawnego Kombinatu Siarkowego i władz miasta.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Centralnym punktem obchodów była Msza święta odpustowa pod przewodnictwem bp. Krzysztofa Nitkiewicza. Współkoncelebrowali ją proboszcz parafii ks. kan. Dariusz Sidor oraz kapłani z dekanatu. W świątyni zgromadzili się górnicy z rodzinami, dawni pracownicy przemysłu siarkowego, przedstawiciele instytucji miejskich oraz parafianie.
W homilii bp Nitkiewicz wspomniał o znaczeniu wydobycia siarki w rejonie Tarnobrzega zarówno dla rozwoju miasta, jak i dla powstania sieci lokalnych parafii. Powiedział, że świętowanie Barbórki oraz modlitwa są w związku z tym najlepszym sposobem, by wyrazić wdzięczność Bogu i ludziom.
Reklama
– W tym świątecznym klimacie nie możemy jednak zignorować przesłania, jakie niesie ze sobą Adwent: czuwajcie, gdyż Jezus Chrystus Zbawiciel jest blisko. Powinniśmy przygotować się nie tylko do obchodów Świąt Bożego Narodzenia, ale przede wszystkim w taki sposób, byśmy Go rozpoznali za każdym razem gdy przychodzi – mówił biskup.
Nawiązując do ewangelicznej przypowieści o domu zbudowanym na skale i na piasku, biskup zachęcał do rachunku sumienia nad fundamentami wiary.
– Jeśli do fundamentów domu dostanie się wilgoć albo powstanie w nich pęknięcie, wcześniej czy później przestaną one pełnić swoją rolą i budowla runie. Podobnie jest z zaniedbaniami w dziedzinie wiary. One zaczynają się od lekceważenia codziennych obowiązków: rodzinnych, religijnych, zawodowych. Potem dochodzi jeszcze interpretowanie tego, co mogę albo nie mogę według własnego widzimisię. Problem leży w tym, że fundamentów zazwyczaj nie widać i trudno zdać sobie sprawę z narastającego zagrożenia. Dlatego potrzeba z naszej strony czujności, a zarazem dyscypliny. Wiara nie polega na zrzucaniu odpowiedzialności na Boga i oczekiwaniu cudów zgodnych ze scenariuszem, który Mu napiszemy. Muszę przejść od myśli czy deklaracji do czynów, pielęgnując osobistą relację z Bogiem – powiedział kaznodzieja.
Biskup przywołał w tym miejscu postać św. Barbary, która była światłem w mrokach pogaństwa, a dzisiaj, gdy dokonuje się masowa milcząca apostazja, dodaje wierzącym odwagi.
– Poznawszy Chrystusa, nasza patronka pozostała Mu wierna do końca i nie poszła na żaden kompromis z poganami. Nie uległa nawet własnemu ojcu, który zmuszał ją do porzucenia chrześcijaństwa. Wybrała to, co najlepsze. Odniosła zwycięstwo i cieszy się wiecznym szczęściem. Również nasze życie może nabrać dzięki Jezusowi niezwykłego piękna, a patrząc oczami wiary, zobaczymy wiele rzeczy we właściwym świetle, jakbyśmy otrzymali nowe oczy – powiedział biskup.
Na zakończenie Mszy św. odśpiewano hymn „Ciebie Boga wysławiamy”. Eucharystię uświetniła gra Miejskiej Orkiestry Dętej.




