Po Eucharystii wieńczącej Rok Jubileuszowy, której we wrocławskiej katedrze przewodniczył abp Józef Kupny, przedstawiciele znaków nadziei, kościołów jubileuszowych i wspólnot z różnych stron archidiecezji wrocławskiej udali się do auli Papieskiego Wydziału Teologicznego na wspólną agapę. Był czas na ciepły posiłek, pyszne ciasta i świadectwa z przeżycia Roku Jubileuszowego. W przygotowanie spotkania zaangażowali się m.in. więźniowie z Aresztu Śledczego przy ul. Fiołkowej we Wrocławiu ze swoim kapelanem o. Robertem Żukowskim OMI. To właśnie tam znajdowała się jedna z kaplic jubileuszowych.
Reklama
Przez minione miesiące można było w naszej diecezji pielgrzymować szlakami nadziei i odwiedzać wyjątkowe miejsca – znaki nadziei. Wszystkie szlaki przeszła pani Władysława pielgrzymując z koleżankami-emerytkami Jolą i Krysią. – Gdy ogłoszono Rok Jubileuszowy i pojawiła się w naszej archidiecezji inicjatywa Szlaków Nadziei, od razu poczułam, że to coś dla mnie. W sercu miałam pragnienie, by pielgrzymując wzmocnić swoją wiarę, oprzeć jeszcze bardziej swoje życie na Panu Jezusie – opowiadała pani Władysława. Wspominała dzień inauguracji Roku Jubileuszowego i pierwszą pieczątkę z katedry. – Ta pierwsza pieczątka była dla mnie ogromną mobilizacją i znakiem, że dam radę przejść wszystkie szlaki – dodawała. Przywoływała m.in. spotkanie z dwoma mężczyznami, którzy dopiero co wyszli z więzienia, rozmowy z osobami stojącymi obok jadłodajni przy ul. Słowiańskiej we Wrocławiu, z kierowcami autobusów czy z… policjantami pytanymi o drogę, którzy ostatecznie podwieźli pątniczki do celu, pomachali na pożegnanie i prosili o modlitwę. – Nasze pielgrzymowanie to nie było tylko chodzenie od kościoła do kościoła. To był czas rozmów z ludźmi, spotkań, uśmiechu, życzliwości, dawania świadectwa – podkreślała pani Władysława.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podczas spotkania w auli PWT oblat o. Robert Żukowski, kapelan więzienny, opowiadał o kaplicy jubileuszowej na terenie Oddziału Zewnętrznego Aresztu Śledczego we Wrocławiu przy ul. Fiołkowej i o różnych wydarzeniach Roku Jubileuszowego, w które zaangażowani byli więźniowie.
– Przynajmniej 600 osób z zewnątrz zdobyło w naszej kaplicy pieczątkę do paszportu pielgrzyma – opowiadał. – W Roku Jubileuszowym 72 razy udało się z więźniami wziąć udział w zewnętrznych wydarzeniach, m.in. 23 razy jako wolontariat w jadłodajni Sióstr Elżbietanek, żeby przygotowywać jedzenie dla potrzebujących. Przez 10 lat, kiedy jestem kapelanem więziennym, nigdy wcześniej nie udało się z więźniami wyjść aż na tyle wydarzeń na zewnątrz. To jest po ludzku nie możliwe – dzielił się ze wzruszeniem oblat.
O. Żukowski przypomniał także ostatnią pielgrzymkę do Poznania z bpem Jackiem Kicińskim, podsumowującą Rok Jubileuszowy. Pojechało 26 osadzonych, ich bliscy, a także osoby bezdomne i dziewczyny z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego prowadzonego we Wrocławiu przez Siostry Matki Bożej Miłosierdzia. Razem z nimi autokarem jechał bp Jacek, który towarzyszył im cały czas.
– Nie raz nas zniechęcają śmierdzący bezdomni, więźniowie czy ci, którzy nie potrafią wyjść z nałogów. Ale Jezus ich nie odrzuca i do nich chciał przyjść szczególnie w Roku Jubileuszowym, im okazać swoje miłosierdzie, im przynieś nadzieję. Może ten rok był także po to, abyśmy my zmienili nasze patrzenie na nich, żebyśmy zobaczyli w nich brata i siostrę – podkreślał o. Robert.




