Moje świadectwo
Kochany Duchu Święty, już teraz wiem, że... gdyby nie splot pewnych okoliczności, moja niedojrzałość i dorastanie do refleksji, moje życie i moja kobiecość, (...) ległyby w gruzach!
Małżeństwo to ogromna odpowiedzialność i nieprawdopodobna lekcja pokory, z której oboje z mężem zbyt późno zdaliśmy sobie sprawę.
Kiedy nasza córka dorastała (...), ciężar finansowy tej edukacji i jej życia poza domem wzięłam na siebie. Popełniłam kardynalny błąd! Pracowałam ponad siły, nie dostrzegając potrzeb własnych i męża. Zwątpiłam w jego możliwości utrzymania nas i uczącego się dziecka. Pracowałam i w skrytości serca miałam nadzieję, że mój mąż wejdzie na tę samą drogę... Niestety, pomyliłam się, bo on poczuł wielkie odrzucenie. Ciągle pracowałam i coraz bardziej oddalałam się, zresztą uczucie osamotnienia, niezrozumienia i niekochania towarzyszyło i doskwierało mi coraz boleśniej.
Podszepty szatana były wyraźne – rozejdź się z nim, bo nie jest ciebie wart!
Mało brakowało, a podjęłabym tę decyzję po 25 latach trwania naszego związku. Tym bardziej że małżonek szybko znalazł pocieszenie w ramionach młodej i energicznej kobiety. Tak miażdżąca wieść o kondycji naszego małżeństwa stała się podsumowaniem srebrnych godów.
Twoja interwencja, Duchu Święty, była spektakularna, bo myśl o rozwodzie zniknęła, mąż natomiast odważnie przyznał się do zdrady. Musiał podjąć decyzję, z którą z kobiet pozostanie, i ostatecznie wybrał mnie, choć widziałam jego ogromne rozdarcie.
Zraniona cierpiałam bardzo, a sama myśl o poczętym w drugim związku dziecku, wychowywanym w przyszłości bez ojca, była tym bardziej druzgocąca.
Duchu Święty, dziś wiem, że gdybym umiała prosić o życie pełne miłości, wiary i nadziei, utrzymałabym zapewne nasze małżeństwo na właściwym poziomie wzajemnego zaufania i poszanowania.
Powtórzę: małżeństwo to ogromna odpowiedzialność, dlatego proszę Cię, Duchu Święty, spraw, aby polskie prawo stało się wreszcie prawem prorodzinnym, a wszystkich nas oświecaj i napełniaj mądrością, abyśmy wspólnie wytrwali w obietnicy złożonej Panu Bogu!
Kocham Cię, przepraszam i dziękuję, że jesteś ze mną!
Pomóż w rozwoju naszego portalu