Reklama

Rola cnót w postępowaniu człowieka

Niedziela legnicka 7/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy człowiek jest autorem podejmowanych i wykonywanych przez siebie czynów. Każdy z nas podejmuje jakieś decyzje lub dokonuje sądów, ocen. Każdy z nas staje też przed koniecznością dokonania jakiegoś wyboru (często między dobrem a złem). Dokonujemy tego na podstawie norm, zasad moralnych, które nosimy w sercu, które zostały nam przekazane w procesie wychowania lub które nabywamy sami. Od moralności więc nie można się uchylić.
W wyborze między dobrem a złem istnieje ogromne ryzyko popełnienia błędu. Istnieje ryzyko wyboru zła, dlatego że może się ono jawić jako dobro, może przybierać pozory dobra. Dzieje się tak dlatego, że nasz system wartości nie zawsze jest stabilny. Człowiek współczesny bywa mocno zdezorientowany, poddawany jest obróbce ideologicznej, medialnej, światopoglądowej. Wmawia się człowiekowi, że on sam decyduje o wartości moralnej swoich czynów, że nikt nie może go w tym ograniczać. Dobre jest to, co ja uważam za dobre. Rośnie więc pokolenie egoistów, cyników.
Pomocą może być etyka klasyczna, odwołująca się do naturalnych predyspozycji ludzkich, a często także i religijnych. Systematyzowana była ona przez wieki, przez ludzi tej miary co Platon, Arystoteles, Tomasz z Akwinu czy też św. Augustyn. Niestety, pęd za współczesnością, modą i nowinkarstwem spowodował, iż tych filozofów etyków zapomina się bądź eliminuje ze świadomości współczesnego człowieka. Dzieje się tak dlatego, że kultura zachodnia broni absolutnej suwerenności człowieka, która bardzo często przybiera postać całkowitej samowoli. Mówi się współczesnemu człowiekowi, aby zrzucił wszelkie krępujące go pęta, aby nie był poddany żadnym ograniczającym zasadom i aksjomatom. Wokół etyki klasycznej, widzianej jako system cnót, urosło wiele mitów.
Jej przeciwnicy akcentują najczęściej jej zbyt silne związki z religią chrześcijańską. Zespolenie się w przeszłości kultury greckiej i rzymskiej z chrześcijaństwem spowodowało, że wiele kwestii moralnych traktowanych jest jako integralny fragment religii. To już wystarczy, aby moralność z góry dyskredytować i przypisywać jej charakter czysto religijny. Nie widzi się tego, iż wiara jest sprawą łaski i woli, a wiedza jest kwestią rozumu. Dzisiaj wkłada się wiarę i rozum do jednego worka. Zapomina się, iż są one wobec siebie komplementarne. Nie widzi się tego, bądź nie chce widzieć, że moralność obowiązuje każdego człowieka, niezależnie od jego przekonań religijnych. Każdy człowiek potrzebuje pewnych sprawności (cnót), które mu dadzą poczucie pewności w swoich działaniach, aby mógł kroczyć bezbłędnie i spokojnie w kierunku właściwie rozumianego dobra. Pole działań ludzkich jest określone przez dobro osobowe, które rozum odczytuje, a wola skłania do pójścia za nim. Zasadniczo więc pole naszego działania musi być określone i zdeterminowane przez takie uporządkowanie naszych decyzji, aby respektowane było w nim dobro z całą jego niezachwianą hierarchią. Na czele tej hierarchii stoi dobro będące wartością samą w sobie, będące celem działań, a nie służące jako środek w jakimkolwiek postępowaniu. Błędem jest traktowanie dobra jako środka. Dobro nie może być w żadnej mierze instrumentalizowane. Zło zaś jest niczym innym, jak tylko brakiem dobra lub zachwianiem hierarchii.
Rozum pozwala nam zrozumieć dobro, a wola wywołuje w nas chcenie i pragnienie, czyli dążenie. Intelekt bowiem nastawiony jest na poznanie rzeczywistości, czyli na prawdę, wola na umiłowanie dobra. Dla człowieka więc naczelną racją jest życie rozumne. Czym więc są owe cnoty, o które nam chodzi? Są takimi usprawnieniami, uzdolnieniami, dzięki którym rozum rozpoznaje dobro, a wola zachęca do zdobywania go. Usprawnienie tych władz prowadzić ma do tego, aby były posłuszne rozumowi w osiąganiu właściwego dobra. Osiąganie go może przynosić wiele satysfakcji. Wszystkie sfery życia ludzkiego wymagają usprawnienia, a więc potrzebne są im cnoty. Możemy wymienić cztery podstawowe cnoty. Pierwsza to roztropność polegająca na usprawnieniu rozumu, aby był zdolny bezbłędnie odczytywać dobro, czyli odkrywać jego istotne cechy. Jej łacińskie określenie - prudentia - oznacza umiejętność widzenia dalej, czyli zdolność przewidywania. Celem roztropności jest więc szczęście, do którego wszyscy dążą. Roztropność jest też umiejętnością poznania środków mających nas doprowadzić do obranego celu. Brak roztropności polega więc na wyborze środków nieodpowiednich. Tradycja wymienia osiem składników roztropności: pamięć, umiejętność czytania rzeczywistości, otwartość na rady innych, domyślność, przewidywanie, czyli wypracowywanie pewnego planu działania, wreszcie oględność, czyli elastyczność na pewne zdarzenia nieoczekiwane. Na końcu wymienia się zapobiegliwość, czyli gotowość na pokonanie ewentualnych trudności.
Drugą cnotą jest umiarkowanie. Jest to umiejętnością panowania nad uczuciami, które są bardzo zmienne. Trzecia cnota to męstwo, które jest w istocie panowaniem nad powstającymi w nas uczuciami strachu bądź bólu. To cnota typowo wewnętrzna. Czyni nas opanowanymi i zdyscyplinowanymi. Cnota męstwa pozwala panować nad strachem i przeciwstawiać się złu. Wreszcie czwarta cnota to sprawiedliwość, stojącą na straży dobra i praw międzyludzkich. Normuje przebieg życia społecznego. Sprawiedliwość strzeże naszego dobra, jak również dobra i praw innych ludzi. Ta cecha mówi nam, kiedy kończą się nasze prawa, a zaczynają obowiązki. Jest to więc zdolność oddawania tego, co się komu należy.
Reasumując, można stwierdzić, że najważniejszą cnotą wydaje się być roztropność, dalej sprawiedliwość, męstwo i w końcu umiarkowanie. Ich optymalne sprzężenie daje w efekcie coś, co w przeszłości nazywane było pięknem wewnętrznym. Tak więc w dzisiejszym świecie musimy wrócić do cnót, by życie uczynić bardziej ludzkim, a nie areną walki egoizmów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski: Kościół trzeba budować na Chrystusie i z Chrystusem

2024-06-24 09:29

Parafia pw. bł. Michała Kozala w Wągrowcu/Archidiecezja Gnieźnieńska

„Kościół trzeba zawsze budować na Chrystusie i z Chrystusem. Nie dajcie się zwieść tym, którzy także i dziś chcą przeciwstawić Chrystusa Kościołowi!” - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak w Wągrowcu, gdzie w niedzielę 23 czerwca poświęcił kościół parafialny pw. bł. Michała Kozala.

Więcej ...

Watykan a ZSSR

2024-06-23 17:36

Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego

W Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego na warszawskim Wilanowie jutro (24 czerwca) odbędzie się debata nt. Stolicy Apostolskiej wobec sowieckiego komunizmu.

Więcej ...

Prezydent Duda: wizyta w Pekinie przyczynia się do budowania relacji między Polską a Chinami

2024-06-24 11:42

PAP/Radek Pietruszka

W sierpniu przyszłego roku zakończę misję jako prezydent RP w głębokim poczuciu tego, że moja wizyta w Pekinie przyczynia się do dalszego budowania relacji pomiędzy Polską a Chinami - podkreślił w poniedziałek podczas spotkania z przewodniczącym ChRL Xi Jinpingiem prezydent Andrzej Duda.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Rzym: zmarł spowiednik papieża Franciszka

Kościół

Rzym: zmarł spowiednik papieża Franciszka

Prośmy św. Jana Chrzciciela, aby pomógł nam być...

Wiara

Prośmy św. Jana Chrzciciela, aby pomógł nam być...

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

Kościół

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

Oczyma duszy widziała miejsca znane z Biblii. Św....

Święci i błogosławieni

Oczyma duszy widziała miejsca znane z Biblii. Św....

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024