Kapliczka przy ul. Górnej w Kielcach postawiona została na pamiątkę pobytu marszałka Józefa Piłsudskiego w naszym mieście w 1918 r. Powstała staraniem okolicznych mieszkańców, którzy długie lata czekali
na upragnioną wolność. Kapliczka przetrwała wojenne zawieruchy. Została zniszczona dopiero w czasach PRL-u, kiedy to ówczesne władze stwierdziły, że nie wypada, aby stara kapliczka stała naprzeciw nowoczesnego
zakładu, w którym obecnie mieści się Techniczno-Produkcyjna Spółdzielnia Pracy.
Okoliczni mieszkańcy, którzy nie wyobrażali sobie, by ta pamiątkowa kapliczka miała odejść w niebyt, postanowili ją odbudować. Dzięki pomocy parafii pw. św. Wojciecha, szybko zakończyli prace przy
odbudowie. Jakość wykonania tych prac, prowadzonych w latach 80., gdy brak było odpowiednich materiałów, była jednak nie najlepsza. Szybko więc znać było upływ czasu. Kapliczka niszczała aż do 2002 r.,
kiedy to pracownicy Spółdzielni Pracy odrestaurowali zabytek. Ze starej kapliczki pozostał tylko zabytkowy krzyż i tablica z napisem: "Boże, błogosław nam - rok 1918".
- Na pomysł odbudowy wpadł pan Borowiec, a pomagali mu panowie Bielecki, Skrzypczak, Jaros - mówi Antoni Scendo, prezes zarządu firmy. Koszt materiałów i budowy pokrył zakład. Poświęcenia odnowionej
kapliczki, w obecności wszystkich pracowników firmy, dokonał ks. bp Marian Florczyk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu