Reklama

Misje - to sprawa twoja i moja

Misyjne odsłony

Niedziela kielecka 8/2003

Misje to sprawa nas wszystkich, zawsze ważna i aktualna. Misjom potrzebna jest modlitwa i konkretna pomoc. Misjom dobrze służy także wszelka rzetelna informacja na ich temat, aby wyzbyć się stereotypów i najprostszych skojarzeń - niekiedy dalekich od prawdy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlatego skwapliwie korzystamy z każdej możliwości kontaktu z misjonarzem. O. Wojciech Kwiatkowski, kapucyn i bohater naszego artykułu, przebywa obecnie w parafii św. Franciszka z Asyżu w Kielcach. Jest misjonarzem od 1997 r.

Zapach afrykańskiej ziemi

Republika Środkowej Afryki zawsze już będzie kojarzona z dyktaturą Bocassy. Na obszarze dwukrotnie większym od Polski, zamieszkałym przez 3,5 mln ludzi, żyje 30 plemion. Językiem urzędowym jest francuski, a powszechnie używanym sango (oprócz ponad trzydziestu dialektów). Stolicą państwa jest Bangui.
Diecezja Bouar, w której pracuje o. Wojciech, obejmuje tereny odpowiadające 25 % powierzchni Polski. Misja Kościoła nie jest tam czymś nowym, liczy sobie bowiem 50 lat. Najpierw w latach powojennych przybyli tu kapucyni francuscy, kanadyjscy, włoscy, wreszcie polscy.
Pierwsze doznanie Afryki... Prawie zawsze, po wyjściu z klimatyzowanego samolotu to uderzenie fali lepkiego, niewyobrażalnego wprost gorąca. I zapach afrykańskiej ziemi. Ojciec misjonarz zamyśla się, szukając odpowiednich określeń. - Może jak u nas, wiosną...?
Najpierw trzeba poznać teren i język, misjonarz przenosi się więc z miejsca na miejsce. W niedzielę odprawia Mszę św. w buszu, przy głoszeniu homilii korzystając w pierwszych miesiącach z pomocy tłumacza. Kapucyńskie stacje misyjne, oprócz parafii, to także szkoły dla katechistów, apteki, zaplecze do normalnego życia w formie np. sklepów, hurtowni, warsztatów itp. Kapucyni mają także swoje, większe i mniejsze, seminarium duchowne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Codzienność

Ostatnio, w miarę ustabilizowanym życiem kraju wstrząsnął kolejny zamach stanu. W listopadzie ub. r. zbuntowani żołnierze wzięli jako zakładników ludność cywilną. Zginął jeden ksiądz afrykański. Zrujnowane zostały: transport, dostęp do wody, leków, żywności. Nieustannych awarii w ogóle się nie usuwa. Choroby i głód dziesiątkują ludność. Już w czasie pokoju ludzie byli niedożywieni, choć nie cierpieli głodu, którego widmo teraz zaczyna im grozić.
Trudno mówić o jakiejkolwiek edukacji, bo państwo sporadycznie płaci zarówno nauczycielom, jak i innym urzędnikom. Jedynym ratunkiem jest więc dobrze rozwinięta sieć szkół misyjnych - od podstawówki po liceum. Uczniowie poznają w nich przedmioty ogólne, łącznie z uzyskaniem matury oraz praktyczne, niezbędne do codziennego życia - od podstaw higieny po hodowlę ryb.
Prawdziwą plagą w obrębie kapucyńskiej misji są choroby, szczególnie malaria i AIDS. Na trzy zgony, dwa z nich są spowodowane AIDS - pomimo szerokiej kampanii profilaktycznej, prowadzonej m.in. przez szkoły i radio diecezjalne. Tubylcy śmierć młodego człowieka tłumaczą uaktywnianiem się złego ducha (likundu), a nie własnym zachowaniem czy w ogóle racjonalną przyczyną.

Reklama

Katechiści

- My, misjonarze, skupiamy się na dobrym przygotowaniu katechistów, którzy potem pracują w terenie - wyjaśnia o. Wojciech. - Są to ludzie spośród nich, mówiący ich językiem - nie obcy, jak biały misjonarz. Katechiści przygotowują się do pracy w szkołach. Oczywiście kandydaci na katechistów to ludzie ochrzczeni, umiejący czytać i pisać. W szkole uczą się nie tylko zasad i sposobów przekazywania i głoszenia Dobrej Nowiny, ale i wielu umiejętności praktycznych, np. stolarki. Oprócz dyplomów absolwenci tych szkół uzyskują także potrzebne do życia narzędzia. Dodajmy, że nie jest to droga zamknięta dla kobiet, choć są one rzadkością wśród katechistów.
Szkoły dla katechistów cieszą się wielkim zainteresowaniem wśród tubylców, gdyż zapewniają ich rodzinom byt i wyższy status społeczny. Z drugiej strony stawiają niewygodne dla Afrykanów wymagania, np. zakaz poligamii.
Odpowiednio przygotowani katechiści wracają do swoich wiosek, ewangelizują, odpowiadają za przygotowanie do sakramentów. Eucharystia ma miejsce raz na 2-3 miesiące. Sakrament chrztu jest zwykle udzielany na Wielkanoc i Boże Narodzenie. - W mojej parafii w Boże Narodzenie było 125 chrztów; w minionym roku 50 dzieci przystąpiło do I Komunii św. - mówi o. Kwiatkowski. - Najgorzej jest ze ślubami. Bo z punktu widzenia Afrykanów opłaca się mieć kilka żon...

Reklama

Fascynacja Wielkim Postem

Jesteśmy u progu Wielkiego Postu, który w Afryce jest przez ludzi odczuwany i pojmowany radykalnie i dosłownie.-Nabożeństwa Drogi Krzyżowej, przygotowywane z podziałem na role, przedstawienia Męki Pańskiej, budzą wiele emocji - wyjaśnia Misjonarz.- Nieraz musimy pilnować ich, ponieważ w swoim radykalizmie odnośnie postu posuwają się za daleko, a przecież i tak są niedożywieni. Różne grupy wspólnotowe i modlitewne organizuja dni skupienia. Z przeżywaniem Wielkiego Postu łączy się także rozkwit śpiewu liturgicznego, bogatszy i znacznie bardziej ekspresyjny niż w Europie.

Misjonarzem być

"Ktoś sieje, inny zbiera" - mówią misjonarze i rzeczywiście tak jest, gdy np. dobrze rozwijająca się misja zostanie zniszczona przez rewoltę, epidemię, nawrót praktyk pogańskich.-Ja się wciąż od nich uczę - mówi o. Wojciech. - Przede wszystkim radości, spontaniczności w okazywaniu uczuć, w akceptowaniu siebie . Praca na misjach to olbrzymia satysfakcja.
Druga strona medalu to dość typowe bolączki w relacjach z tubylcami: wrodzone u Afrykanów lenistwo, brak inicjatywy, skłonność do kradzieży... Choć powinno się wystrzegać uogólnień, bo np. Kameruńczycy są bardzo kreatywni i poczuliby się taką opinią urażeni. Bywają też krwawe porachunki. Tak było w wypadku ciężarnej dziewczyny, która została przebita na wylot dzidą przez "narzeczonego", który zwątpił w swe ojcostwo. Ranną dziewczynę niesiono ok. 30 km po pomoc; zoperowała ją włoska lekarka i dziewczyna oraz jej dziecko przeżyli.
Powołanie do misji? Ono kształtuje się różnymi drogami. O. Wojciech Kwiatkowski po dwóch latach filozofii w Krakowie kontynuował studia teologii w Genui. Tam nawiązał kontakt z pewnym klasztorem w Afryce. - Obserwowałem jak pracują, jak przygotowują zaplecze dla misji i chyba wtedy to się zaczęło...
Obecnie w kapucyńskim seminarium przygotowuje się do kapłaństwa 25 kleryków; w 2002 r. dwóch z nich przyjęło święcenia
O. Wojciech podkreśla wielkie znaczenie modlitwy za misje oraz realnej, rzeczowej pomocy, którą niosą głównie Włochy i Francja oraz inne kraje europejskie. - Bez tej pomocy nie byłoby szpitali, szkół, ewangelizacji - twierdzi.
W Polsce wraz z rozwojem Papieskich Dzieł Misyjnych wzrasta nie tylko stan wiedzy o sytuacji misji, ale świadomość, iż my wszyscy jako ochrzczeni jesteśmy czynnikiem sprawczym w odwiecznej misyjnej posłudze Kościoła. Bo misje to sprawa moja i twoja.

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

Więcej ...

Kapliczki pełne modlitwy

2024-05-01 09:18
Ks. Grzegorz Tabaka gra na gitarze podczas nabożeństwa majowego przy kapliczce w Głuszynie

Ola Fedunik

Ks. Grzegorz Tabaka gra na gitarze podczas nabożeństwa majowego przy kapliczce w Głuszynie

Przejeżdzając majowymi dniami przez różne miejscowości popołudniową porą, można spotkać wiele osób modlących się przy kapliczkach i krzyżach. Śpiewają Litanię Loretańską, a duszpasterze pomagają w tym, aby tradycja była podtrzymywana. Wśród kapłanów modlących się przy kapliczkach i zachęcający do tego swoich wiernych jest ks. Grzegorz Tabaka, proboszcz parafii Wszystkich Świętych w Głuszynie.

Więcej ...

Prezydent Duda w Poznaniu: jesteśmy częścią Europy nie od 20 lat, ale od ponad tysiąca

2024-05-01 18:26

PAP/Jakub Kaczmarczyk

Od chrztu Polski rzeczywiście jesteśmy częścią Europy, nie od 20 lat, od ponad tysiąca lat, od 966 roku. To jest nasza wielka tradycja, to jest tradycja, na której zbudowane zostało polskie państwo, nasza państwowość - mówił w Poznaniu prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, który odwiedził katedrę i kościół NMP in Summo, zbudowany w miejscu grodu Mieszka I i pierwszej na ziemiach polskich chrześcijańskiej kaplicy.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Św. Józef - Rzemieślnik

Kościół

Św. Józef - Rzemieślnik

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Kościół

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst