Setki osób, w tym wielu młodych, zgromadziło się 22 kwietnia w Dyminach na uroczystości upamiętniającej ofiary zbrodni hitlerowskich – straconych w l. 1939-44 na ziemi kieleckiej.
Obchody odbywały się z udziałem przedstawicieli władz państwowych, samorządowych, parlamentarzystów, organizacji patriotycznych, kombatanckich, harcerskich, szkół, pocztów sztandarowych, Wojska Polskiego. Młodzież szkolna z 12 placówek kieleckich uczciła pamięć pomordowanych w szczególny sposób – przeszła w 9-kilometrowym rajdzie ze Wzgórza Zamkowego przed pomnik ofiar na ul. Weterynaryjną. Uroczystości rozpoczęła Msza św. w intencji pomordowanych w kościele Matki Bożej Fatimskiej w Dyminach pod przewodnictwem kapelana ks. ppłk. Witolda Macha z kościoła garnizonowego. W tym dniu w całym regionie płonęły znicze pamięci w miejscach upamiętniających bohaterów II wojny światowej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak szacują historycy – na podstawie zgromadzonych w Instytucie Pamięci Narodowej „Kwestionariuszy o egzekucjach masowych i grobach masowych – województwo kieleckie”, w l. 1939-44 na polach Dymin Niemcy rozstrzelali nie mniej niż 125 Polaków. Egzekucje miały miejsce w pobliżu lasu przy Górze Telegraf. Pierwsza z nich odbyła się w grudniu 1939 r. „za Janowskim”. Niemcy zabili tutaj kilkanaście osób. Najwięcej osób zginęło w 1940 r. na wzgórzu „Niedziałka” – w jednej egzekucji rozstrzelano 64 osoby, przewiezione z kieleckiego więzienia. Jak można przeczytać w Kwestionariuszu nr 26: „samochodami z Kielc, prawdopodobnie z więzienia przywieziono ok. 64 osoby [o nieustalonych personaliach] narodowości polskiej, które zostały rozstrzelane przez SS, a następnie zakopane przez żandarmów w pogłębionym [dole] po wykopanym kamieniu 6 x 3,5 m w miejscu obok lasu, na wschodnim zboczu pagórka tzw. Niedziałka”. Według jednego ze świadków, w mogile tej pogrzebano także ciała mieszkańców wsi Szałas, w tym „14-letnich chłopców”. Były to ofiary pacyfikacji wsi Szałas, jakiej Niemcy dokonali 1 kwietnia 1940 r. Akta zawierają również informację o zamordowanym przez Niemców jednym z kapłanów – ks. Wróblu. Jak tłumaczy Andrzej Wiatkowski, współorganizator uroczystości ze Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Narodowego w Kielcach, egzekucje odbywały się również na Cegielni, w Sukowie-Papierni i na polach za „Koszarką”. 11 maja 1943 r. za drewnianą kaplicą Matki Bożej Częstochowskiej przy ul. Sukowskiej Niemcy zastrzelili 9 mieszkańców Dymin, członków Armii Krajowej. Egzekucje odbywały się też na Czarnowie, na ulicach: Chrobrego, Mielczarskiego, Częstochowskiej, Urzędniczej, Krakowskiej, Prostej i na Słowiku. Polacy męczeni byli również w więzieniu gestapo w Kielcach. Ofiary grzebano w lesie i na polu. Po wojnie ekshumowane ciała przeniesiono na Cmentarz Partyzancki w Kielcach. W latach 60. XX wieku przy ul. Weterynaryjnej w Dyminach postawiono pomnik ofiar egzekucji hitlerowskich. W 2012 r. monument poddano gruntownej renowacji. 22 kwietnia przy tym pomniku, będącym symbolem przypominającym o hitlerowskim terrorze, jakiego doświadczali mieszkańcy ziemi kieleckiej, zapłonął symboliczny ogień pamięci. Podczas apelu pamięci oddano hołd pomordowanym. Żołnierze Wojska Polskiego oddali na ich cześć salwę honorową. Delegacje władz, szkół, organizacji zapaliły przed pomnikiem znicze i złożyły wiązanki kwiatów oraz wieńce.
Obchody zorganizowały wspólnie: parafia w Dyminach, IPN – Delegatura w Kielcach, Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej oraz Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 11 w Kielcach. Patronat honorowy objęli: Jan Józef Kasprzyk – p.o. ds. kombatantów i osób represjonowanych oraz prezydent Kielc Wojciech Lubawski.