Tym razem w Paryżu, po raz dwudziesty piąty, ekumeniczna Wspólnota Braci z Taizé zaproponowała młodym Europejczykom przeżycie ostatnich dni starego roku w atmosferze jedności. Wszyscy uczestnicy, w tym
28 tys. Polaków, serdecznie przyjęci przez parafie i rodziny całego regionu paryskiego, wypełnili miasto modlitwą, śpiewem i radością.
Brat Roger - założyciel wspólnoty zaznacza, że potrzeba organizowania tego typu spotkań, właśnie pod koniec roku w którymś z wielkich miast, wyniknęła z chęci uczestnictwa młodych w budowaniu Europy
pojednanej i cieszącej się pokojem. A każde ze spotkań staje się częścią wielkiej Pielgrzymki Zaufania przez Ziemię. "To czas odkrywania Kościoła jako wspólnoty miłości" - twierdzą uczestnicy. "Zarówno
my, jak i wszyscy, którzy udzielili nam gościny, mogliśmy czerpać wiele radości płynącej z dzielenia się doświadczeniem wiary z mieszkańcami innych krajów".
Pomimo różnicy kultur, wychowania i bariery językowej, połączeni chęcią poszukiwania sensu życia, młodzi pielgrzymi uczestniczyli w proponowanych przez braci spotkaniach tematycznych, dyskutowali
między sobą na nurtujące ich pytania. Rozmowy toczyły się w kolejce po posiłek, czy też podczas jazdy metrem. Najważniejszym punktem programu były niewątpliwie codzienne wieczorne rozważania brata Rogera,
połączone z modlitwą, zarówno indywidualną, jak i tą w postaci śpiewanych kanonów. Już od lat śpiewy z Taizé pozwalają na wspólną modlitwę pielgrzymom z całego świata. Pisane pierwotnie do słów łacińskich,
otrzymały później teksty w wielu językach. Powtarzanie prostej, pięknej melodii z tekstem wybranego fragmentu biblijnego stało się formą, która pokonała barierę dzielącą liczne pod względem językowym
i kulturowym zgromadzenie młodych.
Hasło przewodnie spotkania stanowiła kwestia nadziei we współczesnym życiu. Uczestnicy w skupieniu uświadamiali sobie, że należy jej niestrudzenie poszukiwać, zwłaszcza w świecie, gdzie zachwiany
został ład społeczny, wielu ludzi cierpi niedostatek, głód, a co najgorsze - brak miłości. "Nadzieja odnawia się, kiedy z pokorą wszystko powierzamy Bogu" - przypomina brat Roger. I te słowa najbardziej
utkwiły w pamięci tysiącom młodych ludzi. Były też sytuacje świadczące o dojrzałości chrześcijańskiej młodych pielgrzymów. Kiedy w stacji metra przez tłum oczekujący na pociąg usiłowało przedostać się
troje podróżnych, w niezbyt kulturalny sposób okazujących swoją dezaprobatę, w odpowiedzi z ust młodych pielgrzymów usłyszeli słowa kanonu: "Bóg jest miłością, miejcie odwagę żyć dla miłości. Nie lękajcie
się". To było niewątpliwie doświadczenie wspólnej wiary i braterstwa. Odpowiedź na to wezwanie, by "czynić Ziemię bardziej gościnną".
Pomóż w rozwoju naszego portalu