Gdy w grudniu ubiegłego roku Senat RP przyjął uchwałę ustanawiającą rok 2016 Rokiem Henryka Sienkiewicza, nikt chyba nie miał wątpliwości, że warto było to uczynić. W tym roku przypada wszak 100. rocznica śmierci pisarza, który – jak orzekli senatorowie – „budził świadomość narodową, uczył dumy z polskości, umiłowania ojczyzny i zdolności do poświęceń”.
Czy słowa Stanisława Cat-Mackiewicza, że „my z niego wszyscy”, są dziś aktualne? Pewnie mniej, bo potem była także ocena Witolda Gombrowicza, który pasował noblistę na pierwszorzędnego pisarza drugorzędnego. Także o tym jest książka „Sienkiewicz dzisiaj” w opracowaniu Kajusa Augustyniaka, zawierająca teksty o twórczości autora „Trylogii”.
Jak pisze prof. Jan Tomkowski, Sienkiewicz nie jest ani pisarzem drugorzędnym, ani twórcą komiksowych narracji. Jeśli czasem razi nas albo zniechęca, to przede wszystkim dlatego, że coraz bardziej oddalamy się od wieku XIX, jego stylu i poetyki, a już zwłaszcza od jego szacunku dla słowa pisanego, książek, bibliotek itp.
Pomóż w rozwoju naszego portalu