– Ważne, żeby nie myśleć, że jesteśmy na końcu historii – mówił na zakończenie wywiadu austriacki kardynał Christoph Schönborn dziennikarzowi największego włoskiego dziennika „Corriere della Sera”. Rozmowa miała miejsce w Krakowie podczas Światowych Dni Młodzieży, a dotyczyła obecnej sytuacji na świecie.
Na początku wywiadu metropolita Wiednia przytoczył znane słowa św. Jana Pawła II: „Nie lękajcie się!”. Odpowiedzią chrześcijan na obecne w świecie przemoc i nienawiść jest, zdaniem hierarchy, znak francuskiego kapłana, zamordowanego przy ołtarzu ofiarnym, na którym celebruje się śmierć, ale i zmartwychwstanie Chrystusa. Zapytany o dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego kard. Schönborn odwołał się do historycznego doświadczenia z Europy z roku 1968. Stwierdził, że mentalność młodych fundamentalistów z 1968 r., którzy trafiali do organizacji terrorystycznych, chcąc zmieniać w ten sposób świat, była taka sama jak dzisiejszych dżihadystów. Kardynał przyznał się, że sam uczestniczył trochę w tamtym rewolucjonizowaniu, ale przez dzieła społeczne, przez działanie u podstaw, program pozytywny, co nie podobało się największym radykałom, dla których cel uświęcał środki. Czy w tej sytuacji jest nadzieja? Kard. Schönborn widzi ją w możliwości przemiany serc młodych ludzi, także muzułmanów zafascynowanych przemocą. A jeś i nie mamy na to nadziei, to nie jesteśmy chrześcijanami – stwierdził austriacki duchowny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu