Reklama

Święta domowego ogniska

en.wikipedia.org

Ile razy widzę moją mamę pochyloną nad przyrządami krawieckimi, z igłą w ręce albo z palcem świeżo skaleczonym podczas szycia, tyle razy przychodzi mi na myśl bł. Anna Maria Taigi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Widzę drobną postać tej kobiety, pochyloną jak moja mama, szyjącą, cerującą i naszywającą łaty na wiecznie dziurawiące się ubrania swoich dzieci. Ile razy musiała się pokłuć, ile cierpliwości włożyć w tę misterną pracę... I może najważniejsze – jak bardzo musiała kochać swoje dzieci?

Trudne początki

Historia na pozór zwyczajna. W 1769 r. w Sienie przychodzi na świat dziewczynka – Anna Maria. Jej ojciec ma wielkie plany, chce jak najszybciej się dorobić. Liczy na łatwy i szybki zysk w jakiejś wielkomiejskiej metropolii. Wkrótce zapada decyzja o przeprowadzce do Rzymu. Rodzina stoi na skraju bankructwa, drogę do stolicy Italii rodzice z sześcioletnią córką pokonują pieszo, bo nie stać ich na transport. Od tej pory ma być dobrze. Alojzy Gianetti (ojciec Anny) nie przewiduje tylko jednego – kryzysu ekonomicznego, jaki w niedługim czasie nawiedza Rzym. Każdy członek rodziny musi imać się najprzeróżniejszych zajęć, by jakoś związać koniec z końcem. Anna też musi pomagać rodzinie. Znajduje zatrudnienie jako pomoc domowa w posiadłości księcia Chigi. Jeszcze nie wie, że znajdzie tam miłość swojego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pracowita Anna szybko zdobywa uznanie rodziny swojego pana. Młoda, piękna i uprzejma, zawsze uśmiechnięta dziewczyna nigdy nie odmawia pomocy. Ubiera się skromnie, ale nadąża za zmieniającą się modą. Ludzie zachwycają się jej dobrym gustem i elegancją. W domu Chigich poznaje majordomusa, Dominika Taigi – uprzejmego młodzieńca o nienagannych manierach i do tego gorliwego katolika. Gdy kończy 20 lat, decyduje się poślubić Dominika, a książę Chigi podarowuje nowożeńcom malutkie mieszkanko – ich pierwszy własny kąt.

Sielanka nie trwa jednak długo. Dominik okazuje się porywczy, impulsywny i nieokrzesany. Anna, jak może, stara się łagodzić jego trudny charakter. Zostawia pracę, by zająć się domem. Często widuje się ją na spacerach, chodzi do teatru, robi zakupy – jak podkreślają wszyscy – zawsze elegancko ubrana.

Reklama

Na świat przychodzą dzieci i Annie Marii zaczyna przybywać trosk i zmartwień, które już nigdy jej nie opuszczą. Cierpienie staje się jej codziennością. Pierwsza córka – Anna Serafina umiera wkrótce po urodzeniu. Podobny los spotyka Alojzego – jej czwarte dziecko i szóste – Luizę. Drugie dziecko – Kamil, co prawda żyje długo, ale staje się dla matki powodem niemałych zmartwień. Zostaje podstępem powołany do armii francuskiej podczas okupacji napoleońskiej. Matka nie zdąża się z nim nawet pożegnać. Noce, podczas których zastanawia się nad losem syna – nad tym, czy już go zabili, czy jeszcze żyje – ciągną się w nieskończoność. Drugi syn – Aleksander zostaje oskarżony o zbrodnię, której nie popełnił. Aż trudno sobie wyobrazić, ile obelg i zniewag musiała wysłuchać Anna, zanim udowodniono niewinność jej dziecka.

Podporą dla matki stają się jej dwie córki, Zofia i Maria. Niestety, gdy Zofia ma 33 lata, umiera jej mąż, osierocając szóstkę ich dzieci. Samotna matka wprowadza się z dziećmi do Anny Marii, która przyjmuje córkę i wnuczęta z otwartymi rękami. Po latach Zofia zezna w procesie beatyfikacyjnym: „Podstawową cechą mojej matki było zatajanie i przemilczanie tego dobra całego, jakie czyniła, tak samo jak cnót własnych”.

Życie pełne cudów

Zaczyna się walka o przetrwanie. Anna Maria nie siedzi z założonymi rękami i nie patrzy na trudną sytuację materialną rodziny. Dominik nie zarabia wiele. Anna całymi nocami zajmuje się szyciem na zamówienie. Wie, co jest najważniejsze, dlatego troszczy się o to, by jej dzieci wyuczyły się jakiegoś zawodu. Chodzi, pyta i w końcu znajduje dla nich miejsca, gdzie mogą pomagać, ucząc się czy to fryzjerstwa, czy pracy w warsztacie albo pasmanterii.

Pracuje do późnej nocy, a i tak wstaje przed świtem. Zanim jeszcze zrobi śniadanie dla domowników, zaszywa się przed obrazem Matki Bożej i poleca się Jej opiece na kolejny dzień. Nieraz na tych modlitwach „przyłapują” ją dzieci. Sam Dominik, już po śmierci żony, złoży o niej wymowne świadectwo: „Prawdę mówiąc, byłem w stanie ją zrozumieć dopiero po jej śmierci, i teraz wiem, jaki skarb straciłem”.

Reklama

Anna Maria często odwiedza chorych. Nie zna się na medycynie, ale zanosi im kawałek chleba, trochę jarzyn, coś, co zostało z obiadu – idzie do nich przede wszystkim, żeby być i słuchać. Często towarzyszą jej dzieci. Nie chce, żeby bały się chorych. Ma nadzieję, że kiedy dorosną, nie będą stroniły od ludzi cierpiących, ale staną się dla nich podporą.

Doznaje szczególnej łaski – widzi niezwykłej jasności Mistyczne Słońce, z koroną cierniową, w której przedstawiają się jej rzeczy, zdarzenia czy ludzie z przyszłości. Wiele z wizji, którymi się dzieli (a większość ze zdarzeń zachowuje dla siebie, nikomu ich nie wyjawiając), w niedługim czasie się spełnia. Nadto zwierza się spowiednikowi, że słyszy Boży głos oraz doznaje widzeń podczas Mszy św. Po całej okolicy rozchodzą się pogłoski, że jej modlitwa wyjednała niejedno uzdrowienie – ludzie chcą ją zobaczyć, poprosić o cud, o dobre słowo. Mimo całego zamieszania i cudów nadzwyczajnych ona woli te zwyczajne – uśmiech dziecka, ciężką pracę czy zadowolenie męża. Dlatego odmawia pieniędzy, zaszczytów i godności, pozostając nadal prostą żoną, matką i babcią, bo – jak mówi – „służę znacznie bogatszemu Panu. (...) ufam Mu i mam w Nim nadzieję, którą codziennie we mnie wzmacnia”.

W łasce codzienności

Można pytać, skąd Anna Maria czerpała siły do pracy ponad możliwości. Można nazywać ją nienormalną, gdy odmawiała pobierania pieniędzy za rady, chociaż w jej rodzinie się nie przelewało. A ona po prostu do końca życia pozostała sobą. Codziennie z mężem chodziła na Mszę św., uczyła swoje dzieci, że trzeba żyć uczciwie, dlatego często przystępowała do spowiedzi i, co najważniejsze, bardzo kochała swoich bliskich. Każdego ranka stawała w długiej kolejce po chleb dla swoich domowników. Czy może być coś piękniejszego?

Reklama

Kiedy któreś z dzieci zachorowało i nie mogła przez to uczestniczyć we Mszy św., czuwała przy jego łóżku i mawiała: „w takim przypadku zostawiam Boga dla Boga”.

Anna Maria Taigi to kobieta, która została błogosławioną za miłość do rodziny i poświęcenie. Warto zastanowić się, ile takich Ann Marii spotykamy na co dzień. W kolejce w sklepie, na placach zabaw, w pracy... Na koniec warto przytoczyć jeszcze jeden fragment świadectwa jej męża, złożonego w procesie kanonicznym: „Nigdy się nie sprzeczała, poświadczam to na chwałę Bożą, ja, który spędziłem czterdzieści osiem lat z tą błogosławioną duszą. Żyliśmy w niezmiennym spokoju, niczym w raju”.

Przy pisaniu artykułu korzystałem i cytuję z: G.C. Merendino, „Beata Anna Maria Gianetti Taigi”, Roma 2006 (tłumaczenie własne).

Podziel się:

Oceń:

+46 -1
2016-08-17 08:31

Wybrane dla Ciebie

Nowenna za wstawiennictwem św. Teresy Benedykty od Krzyża

Archiwum Towarzystwa Edyty Stein we Wrocławiu

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowenną za wstawiennictwem św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein) przed liturgicznym wspomnieniem. Nowenna do odmawiania między 31 lipca a 8 sierpnia.

Więcej ...

Warszawa: modlitwa przy pomniku Gloria Victis w rocznicę godziny „W"

2024-08-01 17:42
Obchody 80. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. Harcerze na Tarasie Widokowym na dzwonnicy kościoła św. Anny w godzinę

PAP/Paweł Supernak

Obchody 80. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. Harcerze na Tarasie Widokowym na dzwonnicy kościoła św. Anny w godzinę "W".

W intencji poległych Powstańców Warszawskich modlono się w rocznicę godziny „W" pod pomnikiem Gloria Victis (Chwała Zwyciężonym) na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Modlitwie przewodniczył biskup polowy Wiesław Lechowicz. 80 lat temu o godz. 17.00 rozpoczęło się Powstanie Warszawskie.

Więcej ...

MSZ ostrzega przed podróżami do Libanu, Izraela i Iranu

2024-08-02 14:28

W związku ze wzrastającą liczbą polskich turystów przyjeżdżających do Libanu, Izraela i Iranu MSZ ponowiło w piątek ostrzeżenie przed wszelkimi podróżami w ten region. Jak zaznacza resort dyplomacji, niestabilna sytuacja w regionie wskazuje, że opuszczenie tych miejsc będzie coraz trudniejsze.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Odpust Porcjunkuli: łaska szczególna, na życzenie św....

Kościół

Odpust Porcjunkuli: łaska szczególna, na życzenie św....

Francja: światowy różaniec wynagradzający za...

Francja

Francja: światowy różaniec wynagradzający za...

Nowenna za wstawiennictwem św. Teresy Benedykty od Krzyża

Wiara

Nowenna za wstawiennictwem św. Teresy Benedykty od Krzyża

Przemysław Babiarz wraca do komentowania Igrzysk

Wiadomości

Przemysław Babiarz wraca do komentowania Igrzysk

Pożar na Górze Krzyża w Medziugorju

Europa

Pożar na Górze Krzyża w Medziugorju

Znieważona świętość

Wiadomości

Znieważona świętość

Archidiecezja poznańska: Prośba o modlitwę w intencji...

Kościół

Archidiecezja poznańska: Prośba o modlitwę w intencji...

Brazylia: groźba kary dla medalistki, która przyznała...

Wiadomości

Brazylia: groźba kary dla medalistki, która przyznała...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.