"Nam nie chodzi tylko o te kilka groszy za wieprzowinę czy inne nasze produkty, nam chodzi o to, abyśmy mogli ze spokojem patrzeć w przyszłość. W tej chwili nie ma żadnych perspektyw, rząd upodlił naszą
codzienność. Wmawia się nam, że jesteśmy prowokatorami, że nic się nam nie podoba, że nie wiadomo, czego chcemy. Chcemy uczciwości, sprawiedliwości, aby nas na równi traktowali z innymi".
"Dziś nawet kierowcy nas rozumieją. Kiedyś wyzywali nas, chcieli się z nami bić, dziś są z nami. Sami mówią, że są w nie lepszej sytuacji aniżeli my. Denerwuje mnie przekaz telewizyjny naszych blokad.
Pokazywani jesteśmy jak jacyś partyzanci, jakaś banda, która nie wie, czego chce. My wiemy, i chcemy to powiedzieć całej Polsce: my chcemy godnie żyć, my chcemy, aby naszym dzieciakom nigdy nie zabrakło
chleba".
"Teraz już jest źle, a jak przyjdzie Unia? Księże, pozdychamy pod naszymi bramami. Łatwo się mówi o rolnictwie, popijając szampany czy winko. Trudniej, kiedy wejdziemy w rzeczywistość rolniczego gospodarstwa.
Nie mamy innego wyjścia, musimy upominać się o swoje, bo kto za nas się upomni, Unia?" (śmiech).
"Niech ktoś przyjedzie do nas i powie nam, jak mamy przeżyć. Narzucają nam coraz to nowe normy, których nie jesteśmy w stanie spełnić. Skąd my mamy na to wszystko brać? 2,50 zł za kilogram żywca wieprzowego.
Aby świniak miał te 100 kilogramów, musi rosnąć przez ok. 6 miesięcy. Wtedy sprzedajemy go za 250 zł! Za 250 zł! 50 zł pójdzie dla weterynarza, a za ile on zjadł? To jest nasza opłacalność. Wstyd, aby
ludzie, którzy są w rządzie, chodzi mi o PSL, o tym nie wiedzieli. Niech przyjadą do nas i powiedzą nam: umierajta chłopy, bo nie ma dla was miejsca w naszej ojczyźnie!".
"Może czas, aby rządzący się obudzili i zastanowili się, co robią. My tak dłużej żyć nie możemy. Czas z tym skończyć. My chcemy żyć, godnie żyć".
Pomóż w rozwoju naszego portalu