Wydaje się, że znane nazwisko sporo ułatwia. Jednak często, jak przyznają dzieci znanych osób, sława sprawia, że żyją pod presją, są bacznie obserwowane, porównywane do rodziców itd. To przypadek Natalii Niemen, znanej piosenkarki, córki słynnego pieśniarza. W wywiadzie rzece wprost przyznaje, że nazwiskiem ojca została naznaczona. Rozmowa jest pełna pasji i emocji, także na temat relacji z ojcem.
Okazuje się, że nie był typem ciepłego taty, który poświęca każdą chwilę ukochanej córce. Głównie pracował, tworzył, komponował. Szczerych rozmów z córką przeprowadził w życiu niewiele. „Wolałabym, żeby poświęcił mi więcej czasu” – mówi teraz piosenkarka. Gdy opowiada o swojej wierze, o poszukiwaniach Boga, odnosi się wrażenie, że żyje perspektywą nieba. Tytuł książki – „Niebo będzie później” z jednej strony niesie nadzieję, ale z drugiej – nie pozwala na bezczynność. „Zbawienie jest za darmo, ale relacja z Bogiem kosztuje” – zaznacza córka Niemena.
Pomóż w rozwoju naszego portalu