„Król” Belzebub w orszaku „Sześciu Króli”, „król” Polski Mieszko I, głowa psująca się od góry czy inne historyczne, pojęciowe i językowe wpadki polityków to najbardziej spektakularne dowody na to, że reforma edukacji jest w Polsce wręcz niezbędna. Bo co prawda do polityki nie zawsze trafiają intelektualne orły, ale też wpadki nie dotyczyły wyżyn wiedzy, a pojęć, zdawałoby się, podstawowych. Strach pomyśleć, co będzie, gdy polityczne szeregi zasili dzisiejsza „gimbaza”.
Oczywiście, przytoczone wpadki są tylko pretekstem do dyskusji. Za potrzebą reformy edukacji przemawiają nie pojedyncze lapsusy, a narastający chaos i wymuszona powierzchowność nauczania. Może młodzież lepiej niż starsze pokolenia operuje językami obcymi, na pewno jest bieglejsza w korzystaniu z komputerów i nowoczesnych technik komunikacji, ale, niestety, dysponuje coraz skromniejszym, często fragmentarycznym zasobem wiedzy i pojęć podstawowych, nie potrafi wiązać faktów i wyciągać wniosków.
Nie jest winą młodych ludzi, że gdy zadają pytanie: „do czego nam to potrzebne?”, ulegają przekonaniu, iż w edukacji liczy się tylko to, co praktyczne i przydatne w danej chwili. Co nie zmienia faktu, że takie podejście prowadzi do powolnego zubożenia ich osobowości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu