Historia chrześcijaństwa za naszą wschodnią granicą jest dowodem tego, że prawdziwa wiara potrafi przetrwać wiele trudności, a Kościół zbudowany na mocnym fundamencie ostoi się nawet wśród największych burz.
W ostatnim czasie ks. Łukasz Gron, pochodzący z Chełma kapłan diecezji odesko-symferopolskiej, przysłał do naszej redakcji list, w którym przedstawił historię rodziny Koseckich. Zatytułował go wymownie: „Historia prześladowań katolików i ich proboszcza w Krzywym Jeziorze, na południowej Ukrainie, w dobie represji stalinowskich w 1937 r.”. Czytamy w nim: „Rodzina Koseckich (dziadków naszej parafianki z Jużnoukraińska, prezes Polskiego Towarzystwa Polonia w Jużnoukraińsku, Iny Kosenko) została założona po sakramentalnym związku małżeńskim dwójki młodych Polaków – Fabiana Koseckiego i Teofili Teleszyńskiej w 1928 r. w ich parafialnym kościele pw. św. Ludwika w Krzywym Jeziorze. W 1929 r. narodziła się ich córka, Adela (nieżyjąca już mama pani Iny). Fabian, będąc brygadierem w kołchozowej brygadzie w Krzywym Jeziorze, wielokrotnie i na różne sposoby w latach 1928-37 pomagał księżom w kościele parafialnym w Krzywym Jeziorze. W marcową noc 1937 r. został aresztowany przez NKWD wraz z proboszczem ks. Tymoteuszem (Tymofiejem) Zwolińskim (synem Jana Zwolińskiego). Najprawdopodobniej obydwaj, jak wielu Polaków w czasie okrutnych stalinowskich represji w latach 1937-38, zostali rozstrzelani tylko z tego powodu, że byli Polakami i katolikami. Teofila Kosecka do końca swojego życia (zmarła w latach 80.) żywiła nadzieję na powrót Fabiana i z tego powodu nie wyszła ponownie za mąż. Przez wszystkie lata żyła z piętnem «żony wroga ludu», ale do końca modliła się i wierzyła w Boga, mówiąc wnukom, że «Bóg jest». Jej córka Adela miała trudności z dostaniem się na odeski uniwersytet biochemiczny, bo była córką «kułaka i wroga ludu». Dopiero 10 lat temu Adela zapisała w języku rosyjskim nazwiska aresztowanych, represjonowanych i najprawdopodobniej rozstrzelanych w 1937 r. przez NKWD: Kazimierz Bujmowicz (ur. 1892), Fabian Gryfowicz, organista z Krzywego Jeziora Garbacz, Pojelawski, Wołoszyn i inni. Polakom i katolikom z Kresów Wschodnich należy się wieczny szacunek i modlitwa za ich bezgraniczne oddanie wierze w Boga i umiłowanie ukochanej ojczyzny, Polski, za którą oddali życie”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu