Z pewnością stali czytelnicy „Niedzieli” pamiętają, jak w tym miejscu pisałam o Matce Teresie z Kalkuty na wybiegu dla modelek. Było to w centrum Rzymu. Dochód z pokazu mody miał być przeznaczony na cel charytatywny. W szykownych kreacjach prezentowały się modelki, wyglądające jakby wyszły prosto z najnowszego żurnalu mody. Podekscytowany komentator długo je prezentował, zachwycał się, ale w pewnej chwili zamilkł, po prostu zamurowało go. Ten szok wywołał widok Matki Teresy z Kalkuty, która w skromnym sari nagle stanęła na wybiegu, aby swoją obecnością wzmocnić akcję charytatywną na rzecz najbiedniejszych z biednych. Po dłuższej chwili komentator oznajmił: „Do tej pory oglądaliśmy ładne dziewczyny, teraz widzimy prawdziwie piękną kobietę”. W tych słowach zawarł tajemnicę kobiecej urody, którą stanowi jej piękne wnętrze.
Wiele niebezpieczeństw czyha na współczesną kobietę. To przede wszystkim zacieranie różnic w powołaniu kobiety i mężczyzny, próba zrównywania ich ról, a także seksualizacja życia. Jakże często publicznie odbiera się godność kobiecie. Na ekranach, monitorach komputerów, billboardach, okładkach kolorowych czasopism kobiety są pokazywane jako przedmiot użycia albo wykorzystywane w reklamach po to, aby „niewidzialna ręka rynku” wyciągnęła z kieszeni konsumenta jak najwięcej pieniędzy. Kolorowymi pisemkami dla kobiet zajął się w tej „Niedzieli” nawet słynny dziennikarz śledczy Witold Gadowski, bo to bardzo ważny temat. Często bowiem nie zdajemy sobie sprawy z siły cichego, podstępnego przekazu mediów mętnego nurtu. Królują tam feministki z marszu KOD-u, z Manify, na których chcą zakrzyczeć rzeczywistość. Pisma kobiece i młodzieżowe próbują zawładnąć naszą świadomością, zahipnotyzować sukcesami gwiazd, skandalami, rozwodami, zdradami.
Poznaj, kobieto, swoją godność! Te słowa wyrywają się na widok rozkrzyczanych feministek kroczących ulicami naszych miast. A jak smutne obrazy zobaczyliśmy w tym roku z okazji Dnia Kobiet. Wulgarne, bezsensowne hasła, zupełnie nietrafione żądania, niezgodne z faktycznym stanem, jakby wzięte z komunistycznych manifestacji. Tzw. nowoczesne kobiety muszą sobie zdawać sprawę z tego, że przez takie zachowania często same przyczyniają się do przedmiotowego ich traktowania. Tymczasem każda kobieta – i ta w czerni czy w czerwieni, i ta w bieli – musi wiedzieć, że przez macierzyństwo Bóg obdarzył ją szczególnym zaufaniem. Zawierzył jej człowieka – cud życia. Macierzyństwo to szczyt kobiecości. Szczególne powołanie kobiety ukazał Jan Paweł II w liście apostolskim „Mulieris dignitatem” z 1988 r. A w 1995 r. skierował swój osobisty List do Kobiet, w którym mówił o geniuszu kobiety. Napisał, że kobieta być może bardziej niż mężczyzna widzi człowieka, ponieważ widzi go sercem. Wspaniałe kobiety są pośród nas. Pielęgnują rodzinę, pracują w różnych zawodach – jako np. naukowiec, energiczna bizneswoman, piękna aktorka, a przede wszystkim żona i matka. Ostatnio znalazłam news o miss Niemiec 2016 Lenie Bröder, która po uzyskaniu tytułu najpiękniejszej Niemki zdecydowała się iść nie do show-biznesu w Berlinie, ale do szkoły w Monachium, aby uczyć religii. Pragnę powiedzieć każdej kobiecie, że powinna pielęgnować swoje duchowe piękno – nie może wstydzić się patrzeć sercem i dawać serce. Wtedy świat będzie bardziej ludzki, a kobieta piękniejsza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu