Reklama

Jest takie miejsce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jestem zamiłowanym turystą. Co roku wraz z rodziną odwiedzam wiele ciekawych miejsc. Raczej unikamy tych, w których już byliśmy. Na dłuższy pobyt staramy się wybierać nieznane tereny. Są i takie miejsca, do których nie da się przyjechać turystycznie, beznamiętnie. Bo kiedyś coś znaczyły lub znaczą w naszym życiu. Wciąż wiążą nasze wspomnienia. Ja mam takie miejsca, do których wracam z przyjemnością. Znam je od dziecka. To teren Krzczonowskiego Parku Krajobrazowego w pobliżu Żukowa. Kiedyś wydawało mi się rajem, gdy po dłuższym siedzeniu w miejskim blokowisku przyjeżdżałem tu do dziadków. Po ich śmierci bywałem tu sam, potem dołączyli do mnie żona i syn. Pomimo upływu czasu wciąż wydaje mi się, że jest tu tak samo jak przed laty.
Nie zmieniła się tak bardzo szeroka gruntowa droga, zwana gościńcem. Podobno można było dojechać nią aż do Piask. W drugą stronę poszczególne jej odcinki zapewne nawet teraz zaprowadzą aż do Lublina. Na rozstajach za wsią od zawsze stał krzyż. Kiedyś był drewniany i szary od porastających go mchów i porostów. Pamiętam opowieści dziadka, jak to w czasach stalinowskich, nocą, potajemnie razem z sąsiadami poprawiali zagrożoną upadkiem figurę. Teraz nowy krzyż jest solidny, metalowy. Wcześniej był świadkiem niejednego wydarzenia. Bo stały w Żukowie wojska sowieckie, niemieckie, pod koniec wojny był to już "partyzancki kraj", potem znów przyszli Rosjanie. Po tych, którzy ratowali krzyż, pozostały już wspomnienia. Podworskie budynki z początków ubiegłego stulecia, które użytkowali jako mieszkania i pomieszczenia gospodarskie są ruiną. We dworze, gdzie kiedyś mieszkała ostatnia dziedziczka, dziś hula wiatr. A kiedyś był tu punkt katechetyczny, potem kaplica. Później, po drugiej stronie drogi, wyrósł nowy kościół.
Wędrując dalej dochodzimy do Zastawia, miejsca bitwy sprzed ponad pół wieku. Stoczyli ją partyzanci z wycofującymi się pod naporem Rosjan Niemcami. Krzyż, pomnik - wszystko takie samo, jak kiedyś, gdy służyłem staremu księdzu proboszczowi do polowej Mszy św. Tylko las jakby większy. Jednak najlepiej lubię zalesioną dolinę, zwaną przez mieszkańców Wygonem. Kiedyś służyła mieszkańcom Kolonii Żuków za miejsce wypasu bydła. Teraz jest to końcowy przystanek ścieżki przyrodniczej prowadzącej tu z rezerwatu "Las Królewski". Niektórzy ludzie próbowali żyć wśród tej, pozostawionej samej sobie, przyrody. Dziś po ich gospodarstwach niewiele zostało. Właściciele zmarli, a zawaliska budynków pokryła wszechobecna zieleń pokrzyw, jeżyn, krzaków róż. Dziś ślady ruin są dowodem na przemijanie czasu, a wraz z nim i ludzkiego życia. Jakiś czas eksploatowano kamieniołom na wapiennym, zazwyczaj mocno nasłonecznionym zboczu. Potem znaleziono nietypowe skupisko górskiej roślinności. Rosną tu m.in. dziewięćsiły bezłodygowe. Późnym latem ich duże, regularnie okrągłe kwiaty przypominają wyglądem małe słońca. Potem nadchodzi jesień i robi się bardzo malowniczo. Pomarańczowe i rude trawy współgrają z żółcią liści, czerwienią owoców zdziczałych jabłoni, dzikiej róży i jarzębin. Później następuje wszechwładna szarość i biel. Zapada zimowa cisza.
Ten zakątek zawsze skłania do zadumy nad tym, co było i tym, co będzie. Także do modlitwy. W różnych intencjach. Tu czas biegnie wolniej. Z dala od miejskiego zgiełku można spojrzeć na niektóre sprawy z innej perspektywy i z większym dystansem. Tak jest zawsze, ilekroć odwiedzam to miejsce. Potem można spokojnie wrócić do domu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Polonez Boga. Królowa polskich kolęd

2025-12-23 20:07

Red

Tajemnica tej kolędy nie kończy się na historii. „Bóg się rodzi” nie jest tylko opowieścią o Betlejem sprzed dwóch tysięcy lat, ani tylko o Polsce sprzed wieków. Śpiewając ją, wyznajemy coś bardzo osobistego: że Bóg wciąż może rodzić się w ludzkim sercu.

Więcej ...

Kraków: Uroczyste rozświetlenie bożonarodzeniowej choinki pod oknem papieskim

2025-12-23 18:36

PAP/Łukasz Gągulski

Nowy metropolita krakowski kard. Grzegorz Ryś rozświetlił we wtorek wraz z grupą dzieci bożonarodzeniową choinkę ustawioną pod oknem papieskim. To świąteczny zwyczaj wprowadzony w 2007 r. do Krakowa przez kard. Stanisława Dziwisza, a następnie kontynuowany przez jego następców.

Więcej ...

Miał być prezent, wyszła rózga

2025-12-24 06:33
Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

W sporze o ostatnie decyzje sądu i działania prokuratury warto na chwilę odłożyć emocje i wrócić do podstaw. Nie politycznych sympatii ani medialnych narracji, lecz do prawa. Bo niezależnie od tego, kogo dotyczą sprawy i jakie budzą emocje, procedura karna i nie tylko, ale litera prawa mają swoje jasno określone reguły.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Kościół

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Wiadomości

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Kalendarz Adwentowy: Sprawiedliwy Potomek, Bóg-z-nami

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Sprawiedliwy Potomek, Bóg-z-nami

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Kalendarz Adwentowy: Znak Emmanuela w sercu Maryi

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Znak Emmanuela w sercu Maryi