Formacja duchowa to przede wszystkim troska o zgłębianie zasad moralnych i życie według Ewangelii. Zdaniem dyrektora lubelskiego domu rekolekcyjnego, ks. Jana Hałasy, organiści są osobami, które swoim
życiem i czynami powinny świadczyć o Bogu. "Macie być ludźmi Kościoła, macie umieć współpracować z kapłanami oraz umiłować liturgię, która jest źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego. Wierzę, że jesteście
i będziecie takimi ludźmi, którzy nie tylko sami się uświęcają, ale także i innych prowadzą do Królestwa Bożego" - mówił Ksiądz Dyrektor podczas Mszy św., sprawowanej na zakończenie dorocznych rekolekcji.
Ks. Jan Hałasa, od 5 lat organizator rekolekcji, podziękował także Księdzu Rekolekcjoniście za przygotowanie budujących nauk i wprowadzenie życzliwej atmosfery, sprzyjającej zarówno pogłębionej modlitwie,
jak i zwykłym rozmowom uczestników.
Zdaniem ks. Krzysztofa Podstawki rekolekcje dla organistów są jedną z form specjalnych ćwiczeń duchowych dla tego środowiska; ich celem jest formacja organistów, pogłębianie ich życia duchowego. Są
też okazją do zintegrowania środowiska, do wymiany doświadczeń, do wspólnego przeżycia czasu, do podjęcia nowych inicjatyw. Celem spotkań jest także refleksja nad Ewangelią w aspekcie posługi, którą organiści
podejmują w swoich parafiach. "Wspólnie zwracaliśmy uwagę na to, by rozważać tę pracę w kategoriach powołania, które się realizuje, ofiarowania swoich talentów Panu Bogu i konkretnej wspólnocie - mówił
ks. Krzysztof. "Rozważaliśmy także tematy dotyczące wzajemnych relacji pomiędzy organistą a kapłanami pracującymi w parafii, organistą a wiernymi". Dużo miejsca podczas rekolekcji zajmowała wspólna modlitwa,
nabożeństwa. Centralnym punktem była Eucharystia, dla wielu bardzo ważnym była spowiedź. Nauki generalnie dotyczyły sensu rekolekcji, przyjrzeniu się funkcji organisty w aspekcie powołania, modlitwie,
Liturgii, roli organisty w liturgii. Była także konferencja o pokucie, nawróceniu, o spowiedzi i na zakończenie nauka podsumowująca, ukazująca etap dawania świadectwa po rekolekcjach, przełożenia tego,
o czym była mowa, na konkretne życie. Nauki były inspirowane listem Ojca Świętego Novo Millenio Ineunte oraz Orędziem Ojca Świętego Jana Pawła II na Wielki Post 2003 r.
Reklama
***
Po rekolekcjach organiści: Renata Syta z parafii pw. św. Alberta w Puławach, Andrzej Bartniczuk z parafii Świerże oraz Adam Łaguna z Wąwolnicy podzielili się swoimi wrażeniami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Urszula Buglewicz: - Co takie rekolekcje dają organistom - ludziom, którzy większość czasu spędzają w świątyniach, dla których praca w widoczny sposób jest czasem osobistego uświęcania?
Renata Syta, Andrzej Bartniczuk, Adam Łaguna: - Na rekolekcjach księża uświadamiają nam, że my też musimy przeżywać ćwiczenia duchowe. Pracując w kościele wpadamy w rutynę, zapominamy, co się tak naprawdę dzieje podczas liturgii. Księża przypominają nam o tym, uwrażliwiają, że my też budujemy Kościół Boży. Poza tym konieczne jest oderwanie się od parafii, od tego, co robimy na co dzień; taka potrzeba wyciszenia się, zapomnienia o tym, co dzieje się w pracy. Czasem trzeba spojrzeć w swoje wnętrze i wrócić do korzeni, przypomnieć sobie, jak naprawdę powinniśmy się modlić i zachowywać. Nie bez znaczenia jest to, że możemy się wspólnie spotkać i porozmawiać. Nasza praca jest bardzo specyficzna, nie mamy czasu na zbyt wiele spotkań. Dla nas, którzy regularnie uczestniczymy w rekolekcjach, ten czas jest zawsze długo oczekiwany, bo jest to czas modlitwy i spotkań.
- Czy można mówić o powołaniu do bycia organistą?
- Oczywiście, nie wyobrażamy sobie takiej sytuacji, by organista był osobą niewierzącą lub jawnie przekraczał pewne normy moralne. Ktoś może być znakomitym muzykiem, ale niekoniecznie organistą. Praca jest bardzo wyczerpująca, nie ma wolnego czasu w niedziele czy święta; do takich wyrzeczeń trzeba dojrzeć i przyjąć je. Najtrudniej jest naszym rodzinom, które muszą się przyzwyczaić do innego trybu życia, np. nie zawsze planowane wyjazdy rodzinne dochodzą do skutku, ponieważ zawsze może okazać się, że ktoś zmarł i potrzebuje naszej posługi. Nasza praca jest przede wszystkim służbą Bogu i ludziom.
- Dziękuję za rozmowę.