Szczególnym patronem każdego alumna jest św. Józef, który przyświeca przykładem oddania i poświęcenia w służbie Bogu. Również w naszym seminarium – w jego sercu, czyli w kaplicy – znajduje się figura św. Józefa, trzymającego Dzieciątko Jezus. Dzieje tejże są nierozerwalnie związane z historią naszego seminarium, ponieważ została ona, w związku z rozbudową seminarium, ufundowana przez grono dobrodziejów na czele z sufraganem – bp. Janem Chrapkiem i ówczesnym proboszczem z Rudki – ks. Michałem Badowskim.
Rozbudowę – dowiadujemy się z seminaryjnej kroniki (wówczas kronikarzem był dzisiejszy proboszcz parafii Skibniew ks. Krzysztof Malinowski) – rozpoczęła uroczysta Msza św. pod przewodnictwem ówczesnego pasterza diecezji drohiczyńskiej – bp. Władysława Jędruszuka i biskupa pomocniczego Jana Chrapka. Miało to miejsce 17 lutego 1993 r. Na zakończenie tej Eucharystii bp Chrapek odczytał akt oddania akcji rozbudowy seminarium pod opiekę św. Józefa, po czym poświęcił figurę dłuta Stefana Lisowskiego z Warszawy (Lisowski jest również autorem stacji drogi krzyżowej, które znajdują się w naszej kaplicy). Ta wyjątkowa figura – jak dowiadujemy się ze wspomnień ks. Władysława Hładowskiego – miała stanąć na miejscu budowy, przed wejściem do seminarium.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– I rzeczywiście. Ona przez jakiś czas stała na placu budowy, ale ze względu zarówno na warunki atmosferyczne, jak i na prace budowlane zaczęła ulegać zniszczeniu. Wtedy zdecydowano się oddać ją do renowacji i trzymać wewnątrz pomieszczeń seminaryjnych. Zwróćcie uwagę, że ta figura nosi ślady zniszczenia – opowiada nam obecny rektor, a wówczas ojciec duchowny ks. Tadeusz Syczewski.
Jak czytamy w kronice seminaryjnej, akcja rozbudowy mocno zaangażowała ówczesnych alumnów: „Od lutego 1993 r. po kilka razy w tygodniu pracowaliśmy przy rozładunku cegły (…). Pracowaliśmy przy przygotowywaniu i wiązaniu zbrojenia, montażu szalunków i wylewaniu stropów” – informuje kronikarz. Tego samego roku 1993, w grudniu, po raz kolejny kronika wspomina o figurze św. Józefa. Otóż 4 grudnia 1993 r. abp Józef Kowalczyk – ówczesny nuncjusz apostolski w Polsce dokonał poświęcenia budynku w stanie surowym, kiedy to bp Chrapek po raz kolejny powierzył dalsze prace opiece św. Józefa. To zdarzenie uchwycił kronikarski obiektyw. Fotografia znajdująca się na 166 stronie kroniki z lat 1991-95 przedstawia odczytującego modlitwę bp. Chrapka w otoczeniu hierarchów, ówczesnego rektora – ks. Janusza Łoniewskiego oraz alumnów.
Jak widać, alumni drohiczyńskiego seminarium mają szczególny dług wdzięczności wobec św. Józefa, którego opieka doprowadziła do ukończenia budowy gmachu nowego seminarium. Oczywiście, tak jak w życiu, podczas rozbudowy nie zabrakło sytuacji trudnych, ale „czuliśmy skuteczną i niezawodną opiekę św. Józefa, zwłaszcza w momencie zagrożenia awarią” – zanotował w swoich wspomnieniach ks. Hładowski. Ostatecznie ukończony gmach seminarium poświęcono 5 czerwca 1996 r., a św. Józef znalazł swoje miejsce w nowej kaplicy, w której do dziś czuwa nad każdym alumnem.