Bezpośrednią inspiracją do Nowej Ewangelizacji są słowa Ojca Świętego Jana Pawła II: "Patrzcie w przyszłość podejmując Nową Ewangelizację, nową w swoim zapale, nową w swych metodach i nową w środkach
wyrazu". Odpowiadając na to wezwanie i rozwijając dzieło Nowej Ewangelizacji w naszej diecezji, przy parafii Matki Bożej Królowej Polski w Zamościu powstała diecezjalna Szkoła Nowej Ewangelizacji. Szkoła
jest praktyczną propozycją pastoralną dla grup, ruchów i stowarzyszeń kościelnych. Wchodzi ona w skład programu "Redemptoris Missio" skupiającego kerygmatyczne Szkoły Nowej Ewangelizacji w Polsce. Jej
zaletą jest prostota przekazywanych prawd wiary oraz skuteczność i uniwersalność. Szkoła prowadzi wiele kursów ewangelizacyjnych. Pierwszym z nich jest "Kurs Filipa", który odbył się w dniach 29-31 stycznia
2003 r. w Zamościu. Prowadzony był przez diecezjalną ekipę Szkoły Nowej Ewangelizacji w Zamościu. "Kurs Filipa" prowadzony jest w formie rekolekcji zamkniętych, których celem jest spotkanie z Jezusem
i doświadczenie osobistego przeżycia głoszonych tutaj treści, odkrycie obecności Boga w naszym życiu i wewnętrzna przemiana. Opiera się na modlitwie, rozważaniu Słowa Bożego i praktycznym zastosowaniu
głoszonych prawd. Jest on prowadzony w sposób bardzo dynamiczny, angażując w sposób twórczy całą osobę uczestnika.
Opinie osób, które uczestniczyły w rekolekcjach świadczą o tym, że są one wielkim przeżyciem. Oto wybrane:
"Na ten Kurs przybyłam z wielką nadzieją, że płomień mojej wiary na nowo da się roznieść. Różne kłopoty, problemy codzienne przytłumiły mi właściwy obraz życia chrześcijanina. Lęk, brak odwagi, by
służyć, trochę się wychylić i więcej zaangażować się były moim doświadczeniem. Tłumaczyłam to brakiem czasu. Na początku kursu coraz bardziej zaczęłam się otwierać na miłość Bożą i Jego plan dla mojego
życia. Poznałam, że Bóg wie najlepiej, co mi dać, abym była szczęśliwa. Najpierw musiałam zobaczyć, że On mnie kocha taką, jaką jestem. Nie mam powodu, by się wstydzić i uciekać, czy lękać się, bo jestem
grzesznikiem. Skoro jestem Jego dzieckiem, potrzebuję Ojca, by do Niego na nowo powracać, bo On zawsze czeka z otwartymi ramionami. Duch Święty zapewnił mnie o swojej radości i pokoju. Jego dar dla mnie
to moc Boża, by zawsze powstawać i uczyć się chodzić Jego drogą zbawienia".
"Podczas tego Kursu przeżyłam najbliższe spotkanie z Jezusem w moim życiu. Duch Święty pomógł mi zrozumieć, jak bardzo Jezus mnie kocha, pomaga mi. Teraz mam jeszcze większą świadomość, że On zawsze
przy mnie czuwa, jest ze mną w każdej chwili. Wierzę, że Jezus pomoże mi się wyzwolić z moich grzechów i przez to pogłębić moją wiarę. Postaram się podzielić ze wszystkimi bliskimi swoimi przeżyciami,
aby otworzyli swoje serca na Jezusa i pozwolili Mu się kochać!".
"Dla mnie najważniejsze było to, że podjęłam decyzję o przemianie, mojego życia. Chciałam, by to Bóg był najważniejszym w moim sercu i życiu. Bardzo cieszę się, że mogłam skorzystać z modlitwy wstawienniczej,
gdyż wiem, jakie rzeczy powinnam w swoim życiu zmienić, by móc wzrastać, a bez pomocy na pewno nic nie osiągnę. Każdego ranka idąc na Kurs czułam w sercu wielką radość, prawie «frunęłam». Mogłam
sobie uświadomić, że nie jestem doskonała, tak samo jak nie są doskonali inni ludzie. A to, że coś wykonują lepiej nie uprawnia mnie wcale do zarozumialstwa i pychy. Uświadomiłam sobie, że nie mogę decydować
o swoim życiu. Być może Bóg ma dla mnie inny, lepszy, plan? Ale o tym mogę dowiedzieć się jedynie w modlitwie. Nauczyłam się, że tylko spokojem i pokorą można w życiu wiele osiągnąć. Nauczyłam się cieszyć
z życia mimo moich problemów i trosk dnia codziennego. Nic nie dzieje się przez przypadek więc myślę, że dobrze zrobiłam przychodząc tutaj" (Joanna).
"Kurs Filipa znaczy dla mnie bardzo wiele. Zrozumiałe, że Jezus kocha mnie tak samo jak innych ludzi, że chce mojego zbawienia. Od drugiego Kursu postanowiłem rzucić palenie i zerwać z innymi grzesznymi
nałogami i zachowaniami, które towarzyszyły mi codziennie. Zrozumiałem także, że mogę liczyć na drugiego człowieka i powinienem wybaczać jego winy i grzechy, gdyż ja sam też jestem grzeszny. Duchu Święty,
napełnij moje serce miłością, zrozumieniem, wiarą i ufnością... I przez całe me życie chcę chwa-lić Pana Boga za to" (Tomasz).
Pomóż w rozwoju naszego portalu