Wynik tego sondażu jest niepokojący. Jeden z 2 głównych amerykańskich dzienników – „The Washington Post” postanowił zbadać, jak wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA wpłynął na identyfikację amerykańskich chrześcijan. Okazało się, że wprowadził dosyć poważne podziały. 14 proc. uczestników badania na wieść o wygraniu przez Trumpa wyścigu o fotel prezydencki opuściło swoje dotychczasowe wspólnoty religijne. Dotyczy to wszystkich głównych wyznań chrześcijańskich. Swój krok tłumaczą, oczywiście, niezgodą na poglądy nowego prezydenta, a także zarzucają liderom swoich wspólnot zbytnie zaangażowanie polityczne.
Problem najbardziej dotknął stare, tradycyjne wyznania protestanckie. Z owych 14 proc. ludzi, którzy odeszli, niemal co 5. to przedstawiciel baptystów lub metodystów. Co 10. to katolik. Porównywalną falę odejść miały zanotować najbardziej wspierające Trumpa wspólnoty chrześcijan ewangelikalnych.
Ta ostatnia grupa bardzo wspierała Trumpa w czasie kampanii i w samych wyborach. Niektórzy twierdzą, że to oni zdecydowali o elekcji miliardera. Zdaniem „The Washington Post”, w tej grupie przybywa rozczarowanych dotychczasowym urzędowaniem Trumpa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu