Manifestacje, protesty, starania o zmianę prawa i konkretna pomoc – takie działania często małych pro-liferskich grup mają sens, bo ratują tysiące istot ludzkich. Widać to na przykładzie Stanów Zjednoczonych, gdzie ruch pro-life jest najsilniejszy na świecie.
Amerykańscy obrońcy życia radośnie obwieścili, że wskaźnik aborcji przeprowadzonych w USA w ostatnich 6 latach spadł o jedną czwartą. Choć nadal w wartościach bezwzględnych liczba zabijanych nienarodzonych jest olbrzymia – bo każdego roku zabija się ich w USA ok. miliona – to jednak dzięki działaniom pro-liferów udało się uratować setki tysięcy dzieci.
Jakie działania są najskuteczniejsze? Przede wszystkim naciski na zmianę prawa, co udało się przeprowadzić w wielu stanach USA. Mimo że ze względu na wyrok Sądu Najwyższego z 1973 r. aborcji zakazać się nie da, to przez zmianę procedury, zmierzającą choćby do konieczności uświadamiania matek o tym, co naprawdę kryje się pod technicznym, obojętnym i celowo wprowadzonym terminem „aborcja”, udaje się ocalić wiele dzieci przed śmiercią. Na zmianę świadomości społecznej wpływają też protesty i manifestacje. Ponadto liczy się bardzo pomoc oferowana przez pro-liferów matkom, które znalazły się w trudnej sytuacji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu