Reklama

Wiadomości

Rok 2017 widziany z Brukseli

JAKUB SZYMCZUK

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mijający bardzo intensywny rok można byłoby opisać na tysiącach stron. Ale można też zrobić to krótko: było trudno, ale było warto

Mozaika ważnych spraw

Reklama

Ostatni rok dla mnie, jako posła do Parlamentu Europejskiego, był mozaiką niezwykle ważnych, choć skrajnie różnych doświadczeń. Były chwile wielkiej radości, gdy Polskę wybrano na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ przy poparciu 190 państw, a zatem z najlepszym wynikiem na tle reprezentantów innych regionów świata. Były momenty nieskrywanej dumy, gdy latem na warszawskim pl. Krasińskich prezydent USA Donald Trump mówił o Polakach jako wzorze poszanowania europejskich wartości, zaś na szczycie Inicjatywy Trójmorza pokazaliśmy się jako silny lider Europy Środkowo-Wschodniej. Były także chwile gorzkiej satysfakcji, gdy prawda o unijnym systemie przymusowych przesiedleń ujrzała światło dzienne, a Komisja Europejska ogłosiła, że nie będzie sztucznie przedłużać życia ewidentnie błędnej decyzji relokacyjnej. Lecz, niestety, były w tym roku również chwile przykrego zaskoczenia – gdy dowiadywaliśmy się, że UE zamiast w obronie Puszczy Białowieskiej woli stawać po stronie siejącego zniszczenie kornika drukarza – a nawet palącego wstydu – zwłaszcza wtedy, gdy na sali plenarnej Parlamentu Europejskiego byłam świadkiem, jak wybrani w Polsce posłowie nie tylko dawali fałszywe świadectwo o Ojczyźnie i 60 tys. dumnych z niej obywateli, lecz także mieli czelność głosować przeciw własnemu państwu. Z przykrością stwierdzam, że ostatnio przeżywałam także chwile ewidentnego oburzenia poziomem parlamentarnej dyskusji, której wszelkie reguły złamał Guy Verhofstadt.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przypomnijmy: szef liberałów w PE stwierdził, że przechodzący ulicami Warszawy Marsz Niepodległości był „60-tysięcznym marszem faszystów, neonazistów i białych suprematystów”, a w swojej wypowiedzi połączył ten obywatelski pochód z obozem koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Wobec tych skandalicznych słów nie mogłam przejść obojętnie, nie tylko bowiem naruszają one podstawowe prawa obywatelskie 60 tys. uczestników marszu, którzy nie mieli nic wspólnego z marginalnymi incydentami, lecz także godzą w dobre imię całego narodu polskiego, który podczas II wojny światowej złożył krwawą ofiarę z 6 mln obywateli zamordowanych przez niemieckich okupantów. Właśnie z tym uzasadnieniem złożyłam do Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego wniosek o pociągnięcie posła Verhofstadta do odpowiedzialności regulaminowej. Dla tak ohydnych pomówień nie powinno być miejsca w europejskiej debacie – niezależnie od tego, jak bardzo szefowi liberałów zależy na pozycji największego skandalisty w Europie.

Reklama

Pozostawiając jednak na boku emocje, trzeba przyznać, że mijający rok był przede wszystkim czasem wytężonej pracy w parlamentarnych komisjach. Choć wydaje się, że moja działalność w sprawach ochrony środowiska jest bardzo odległa od tego, co robię na rzecz praw kobiet, w rzeczywistości obie komisje wiele łączy. Przede wszystkim jest to potrzeba stanowczego odkłamywania omawianych tam zagadnień, które niepokojąco często są jaskrawo sprzeczne z interesem Polski.

Główne wyzwanie: ochrona gospodarki

W związku ze zbliżającym się w 2018 r. katowickim szczytem klimatycznym COP24 szczególnie ważne jest, aby postrzeganie polskiej gospodarki – znajdującej się w najlepszej od lat kondycji – było rzetelnie przedstawiane podczas debat dotyczących walki UE z globalnym ociepleniem. To właśnie Parlament Europejski powinien być miejscem, gdzie nagłaśniane są wszystkie „nieczyste” posunięcia łamiące unijną solidarność energetyczną, takie jak np. próby wyjęcia gazociągu Nord Stream 2 spod unijnego prawa czy też pakiet zimowy, w którym Komisja Europejska (w ostatniej chwili i bez analiz!) zaproponowała wprowadzenie limitów w praktyce eliminujących polską energetykę węglową. Stanowczy sprzeciw wobec tych działań, który zgłaszali wszyscy europosłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz członkowie rządu, już teraz przynosi pozytywne skutki. Na początku listopada KE zaproponowała zmianę prawa, która wykluczy możliwość udawania, że NS2 jest zwolniony od unijnych wymagań, zaś w odniesieniu do regionów węglowych, takich jak Śląsk, Komisja zaproponowała nowy program wsparcia. To zmiany idące w dobrym kierunku.

Reklama

W Komisji Ochrony środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności koncentrowałam się na strategicznych dla przyszłości polskiej energetyki opiniach, które zbudowano na założeniach pakietu zimowego: opinii do wniosku o wprowadzenie rozporządzenia ws. wspólnego rynku energii elektrycznej oraz opinii do wniosku o wprowadzenie dyrektywy ws. wspólnych zasad funkcjonowania tego rynku. Pracowałam także nad sprawozdaniem dotyczącym roli lasów w pochłanianiu gazów cieplarnianych.

Moja troska o kondycję polskiego przemysłu nie ogranicza się wyłącznie do energetyki. Aktywnie bronię też interesów polskiego przemysłu nawozowego, który jest liderem UE w produkcji i eksporcie nawozów mineralnych. Niestety, unijne plany przewidują jednak, aby kosztem polskich producentów wzmocnić dostawców surowców z Rosji. Na to żaden odpowiedzialny poseł nie może się zgodzić.

Źródło dumy: Polki i Polacy

Mam pełną świadomość tego, że należę do bardzo wąskiego grona eurodeputowanych, którzy chcą, aby prace Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia były w pełnej zgodzie z chrześcijańską wizją społeczeństwa. Układ sił, w którym zdecydowaną większość w sprawach kobiet i rodzin mają tam posłowie o poglądach liberalno-lewicowych, a czasem wręcz radykalnie feministycznych, to dla mnie wyjątkowo silne zobowiązanie do stawania w obronie chrześcijańskich fundamentów UE. Ale praca w komisji praw kobiet bywa też źródłem satysfakcji – jest tak za każdym razem, gdy w morzu ideologicznego bełkotu uda nam się zgodzić co do prawdziwych probkobiet. Jeden z nich omawiano w tym roku w sprawozdaniu ws. wzmocnienia pozycji gospodarczej kobiet, którego sprawozdawcą cieniem byłam z ramienia konserwatystów. Choć w XXI wieku może to być zaskakujące, okazuje się, że w Europie wciąż spotykamy się z różnicami w poziomie wynagrodzeń oraz emerytur otrzymywanych przez kobiety i mężczyzn. Cieszę się, że przy tej okazji mogłam z satysfakcją przywoływać w PE wyniki raportu Pricewaterhouse Coopers „Women in Work Index 2017”, z którego wynika, że w Polsce różnica w poziomie wynagrodzeń kobiet i mężczyzn to 7 proc., podczas gdy np. w Niemczech to aż 22 proc. Z jeszcze większą dumą mogłam stwierdzić, że tak dobry wynik Polski wynika z faktu, że równość jest dla naszego społeczeństwa czymś oczywistym, a nie z brutalnego ingerowania w działalność prywatnych firm.

Czego w mijającym roku zabrakło mi w Parlamencie Europejskim?

Przede wszystkim uczciwego dialogu, fundamentu europejskiej polityki. Było to widać zarówno na debatach o rzekomych zagrożeniach dla demokracji w Polsce, jak i w bieżącej pracy komisji parlamentarnych. Wbrew temu, co uważają posłowie mniej lub bardziej związani z krajową totalną opozycją i niektórzy unijni technokraci, prawdziwy dialog nie polega na zebraniu w jednej sali kilkunastu czy też kilkudziesięciu osób powtarzających puste slogany. Powtarzane bez zastanowienia hasła, takie jak: „musimy walczyć ze zmianami klimatu”, „globalne ocieplenie jest przyczyną kryzysu migracyjnego” czy „musimy walczyć o równouprawnienie”, ośmieszają pracę całego europarlamentu. Prowadzi to m.in. do podejmowania przez to gremium skandalicznie głupich rezolucji mówiących o tym, że polskie władze prześladują politycznie „komunistów, antyfaszystów i innych demokratów”. Tymczasem tylko chrześcijańskie – a więc oparte na Prawdzie – spojrzenie może pomóc Unii Europejskiej wrócić do swoich korzeni. Dziś to Polska wyznacza Europie drogę prowadzącą do wartości.

Podziel się:

Oceń:

2017-12-20 11:39

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Posłowie i senatorowie w pielgrzymce na Jasnej Górze

Bożena Sztajner/Niedziela

Więcej ...

Leon XIV do egzorcystów o posłudze „uwolnienia i pocieszenia”

2025-09-23 15:56

Vatican Media

We włoskim Sacrofano odbył się XV Światowy Kongres Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów, z udziałem około 300 kapłanów ze wszystkich kontynentów. W przesłanym z tej okazji pozdrowieniu i błogosławieństwie, Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę i zachęcił, by sprawowali ją jako posługę „zarówno uwolnienia, jak i pocieszenia”.

Więcej ...

W Nigerii trwa wojna religijna przeciw chrześcijanom

2025-09-23 19:48
Świątynia w Nigerii

Vatican Media

Świątynia w Nigerii

W południowej Nigerii prowadzona jest nie wprost wojna religijna przeciw chrześcijanom – powiedział Radiu Watykańskiemu prezes stowarzyszenia SIGNIS Afryka, komentując zabójstwo kolejnego kapłana w tym kraju. Jego zdaniem wszystko wskazuje na to, że zamach ten miał motywy religijne. Islamiści przemocą szerzą swoją religię. Chcą przejęć kontrolę na regionami, które w większości są zamieszkiwane przez chrześcijan – dodaje ks. Walter Ihejiriki.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do św. Michała Archanioła

Wiara

Nowenna do św. Michała Archanioła

Święty od zadań trudnych

Wiara

Święty od zadań trudnych

Watykan/ Papież Leon XIV wprowadził nowy zwyczaj: wtorki...

Leon XIV

Watykan/ Papież Leon XIV wprowadził nowy zwyczaj: wtorki...

Agonia św. ojca Pio. Jak cierpiał wielki święty?

Kościół

Agonia św. ojca Pio. Jak cierpiał wielki święty?

Tragedia w USA. Nie żyją polscy żołnierze

Wiadomości

Tragedia w USA. Nie żyją polscy żołnierze

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

Wiara

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop”...

Felietony

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop”...