Reklama

Polska

Abp Głódź o Józefie Oleksym: u schyłku życia powrócił na drogę wiary

TVP Info

Zszedł z drogi wiary, aby teraz, u schyłku życia na nią powrócić. To powrót na szlak drogi, którą idą polskie pokolenia, która buduje polską tożsamość – stwierdził w kazaniu podczas pogrzebu Józefa Oleksego abp Sławoj Leszek Głódź. W katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie hierarcha przewodniczył dziś uroczystościom pogrzebowym byłego marszałka Sejmu, premiera i przewodniczącego SLD. Józef Oleksy zmarł 9 stycznia w Warszawie. Miał 68 lat. Zostanie pochowany na warszawskich Powązkach.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Metropolita gdański pożegnał Oleksego, „nieszablonowego, bogatego, wymykającego się schematom życia: naukowca, działacza partyjnego, polityka pełniącego najwyższe funkcje w niepodległej Rzeczpospolitej”. Podkreślił, że „katolicki pogrzeb był pragnieniem śp. Józefa i wyrazem jego woli wypowiedzianym w sposób świadomy”.

– Pogrzeb taki, to także powinność Kościoła, bo przed 68 laty został ochrzczony. To przed Bogiem zda sprawę z biegu swych życiowych dróg, motywów, który wytyczały ich – w jego wypadku – zmienny bieg – zauważył kaznodzieja. Dodał, że choć „sprawy wiary zostały zredukowane do świątecznych tradycji, ale przecież nie wyrzucone doszczętnie za burtę życia”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Można pytać jaka była duchowa cena zmiany kierunku życiowej drogi. Szczególnie od tego momentu, kiedy związał się z komunistycznym aparatem partyjnym. Co poprzez podjęcie takich decyzji stracił? Co zaprzepaścił? Co osiągnął? – zastanawiał się metropolita gdański.

Zauważył, że u schyłku życia Oleksy tamte wybory tłumaczył oportunizmem i pragmatyzmem, relatywizował swoją postawę”. – Tylu z nas było i jest dziećmi PRL-u – dodał.

Wspominając zmarłego abp Głódź stwierdził, iż „antyklerykalizm, antykościelność nie stanowiły wyróżnika postawy Józefa Oleksego – przez lata działacza marksistowskiej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a w III Rzeczypospolitej lidera lewicowego ugrupowania”. Zdaniem kaznodziei, różnił się tym od niektórych współtowarzyszy swej ideowej drogi.

- To pewne: nie był jednym z janczarów dawnego systemu, tych z pierwszej linii walki ideologicznej i politycznej – stwierdził abp Głódź. „Właściwie żyłem porządnie, starałem się nie wyrządzać ludziom zła, nie krzywdzić ich . Nawet jak byłem w reżimie komuny, unikałem sytuacji, w których bym czegokolwiek nadużywał, kogoś sponiewierał” – to jego słowa. Potwierdza je opinia wielu, którzy go z tamtych lat pamiętają – dodał kaznodzieja.

Reklama

Stwierdził też, że w nowej rzeczywistości po 1989 r. Józef Oleksy „nie przestawił ideowej zwrotnicy”. – Pozostał człowiekiem lewicy. Pragnął ją przebudować. Usunąć z niej toksyny ideologicznego zacietrzewienia. Uwolnić od balastu złej przeszłości – mówił metropolita gdański.

- Nie przeszkadzał mu krzyż w sejmowej Sali. Nie przyklaskiwał antykościelnym bataliom podważającym zakorzeniony w polskich sercach ład chrześcijańskiego życia. Szedł drogą, która lewica włoska nazywa „tertia via” – droga dialogu. Zadziwił wielu, kiedy jako urzędujący premier lewicowego rządu, w 1995 roku klęczał przed Wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej. Jakby tamtego dnia wracał do źródeł swego życia. Jakby ku temu klęcznikowi w kaplicy Cudownego Obrazu prowadzony był ręką swej pobożnej matki – pątniczki jasnogórskiej – wspominał kaznodzieja.

Abp Głódź stwierdził też, że zmarły premier był „patriotą polskiej Ojczyzny”. – Dawał temu wyraz w różnych kontekstach. Kiedy mówił o potrzebie uwzględniania polskiego interesu narodowego, umacniania polskiej tożsamości i historycznej pamięci, niwelowania zaniedbań, ułomności i przemilczeń – w dużej mierze dziedzictwa minionego okresu. Może to swoisty rachunek sumienia? – zastanawiał się kaznodzieja.

Metropolita gdański nawiązał też do swojego ostatniego spotkania z Oleksym „pod jednym dachem warszawskiego szpitala”, którego obaj byli pacjentami. – Moja choroba przyszła nagle, jego trwała już długo, kilka lat. Przyjmował ją ze spokojem i duchowym pokojem. Z dystansem, bez skarg, bez akcentowania swych cierpień. Jego pobożna matka powiedziałaby, że zdał się na wolę Bożą, że zrozumiał, że nasz ostateczny los spoczywa w innych rękach niż ludzkie”- zauważył hierarcha i wyjaśnił, że właśnie dlatego w dniu pożegnania marszałka w kościele odczytano ewangeliczną przypowieść o zagubionej owcy.

Reklama

Abp Głódź poinformował, że „brat nasz Józef w przeddzień swej śmierci przyjął sakrament namaszczenia chorych”. Zebranych w katedrze zachęcał do modlitwy za zmarłego „z wiarą i nadzieją w miłosierdzie Boże”.

Przed Mszą św. były premier został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

Józef Oleksy zmarł 9 stycznia w Warszawie. Miał 68 lat, od 9 lat walczył z chorobą nowotworową.

W okresie PRL, w latach latach 1987-89, był I sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Białej Podlaskiej. Uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu. W latach 1993–1995 i 2004–2005 był marszałkiem Sejmu RP, w latach 1995–1996 premierem, w 2004 r. - wicepremierem oraz ministrem spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Leszka Millera.

Był ponadto posłem na Sejm w latach 1989–2005, przewodniczącym Socjaldemokracji RP (1996–1997) i Sojuszu Lewicy Demokratycznej (2004–2005), wiceprzewodniczącym SLD w latach 2003–2004 i 2012–2015.

Podziel się:

Oceń:

2015-01-16 13:39

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Jawiszowice: pogrzeb ks. Franciszka Janczego z udziałem premier Szydło

Ks. Franciszek Janczy

http://diecezja.bielsko.pl/

Ks. Franciszek Janczy

W parafii pw. Matki Bożej Bolesnej w Jawiszowicach-os. Brzeszcze odbył się 3 lipca pogrzeb ks. Franciszka Janczego – zmarłego tragicznie w wieku 74 lat na skutek pożaru, który wybuchł 27 czerwca w mieszkaniu kapłana w Domu Księży Emerytów w Bielsku-Białej.

Więcej ...

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Więcej ...

Kosowo: Premier zapowiedział legalizację związków partnerskich osób tej samej płci

2024-04-27 17:07

Adobe Stock

Premier Kosowa Albin Kurti zapowiedział legalizację związków partnerskich osób tej samej płci - przekazał w sobotę portal Klix.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Kościół

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

Święci i błogosławieni

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom -...

Kościół

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom -...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!