Czwartek po Niedzieli Trójcy Przenajświętszej to tradycyjnie dzień wolny od pracy. Wtedy na ulice naszych parafii wychodzą procesje eucharystyczne. Wierzący oddają publiczną cześć Jezusowi z Nazaretu obecnemu w eucharystycznych postaciach chleba i wina, które od prawie dwóch tysiącleci są przez nich otaczane wyjątkową czcią.
Warto w tym miejscu przywołać świadectwo św. Hipolita Rzymskiego (zm. 235), który w piśmie „Tradycja Apostolska” tak pisze o Eucharystii: „Wszyscy wierni powinni przed zjedzeniem czegokolwiek z rana starać się przyjąć najpierw Eucharystię. Temu, kto ją pożywa z wiarą, nie zaszkodzi nawet trucizna. Wszyscy też powinni uważać, by nie przyjmował Eucharystii ktoś niewierzący oraz by jej nie tknęła mysz czy jakieś inne zwierzę lub by jej cząstka nie upadła na ziemię i nie zginęła. Jest to bowiem Ciało Chrystusowe, które mogą pożywać tylko wierzący. Również kielich po to błogosławiłeś w imię Boże, by przyjąć go jako Krew Bożą. Uważaj więc, by z niego nic nie rozlać, gdyż mógłby to zlizać zły duch, sądząc, że pogardziłeś, a wówczas byłbyś winien Krwi Pańskiej, podobnie jak ten, kto zlekceważył sobie cenę, za jaką został odkupiony”. Nic dodać, nic ująć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dar niebios
Reklama
Chrześcijanie zdawali sobie zatem sprawę z tego, jak bezcenne są Ciało i Krew Jezusa, dlatego odnosili się do nich z należną pobożnością i czcią. W XIII wieku zaś miejsce przechowywania Najświętszego Sakramentu (po łacinie „Sanctissimum”) zaczęto nazywać tabernakulum (po łacinie „tabernaculum” znaczyło pierwotnie namiot, chata). I ta nazwa obowiązuje po dziś dzień. W tym samym stuleciu – niezależnie od innych uroczystości związanych z kultem eucharystycznym – zaczęto obchodzić święto Bożego Ciała, które dotarło na nasze ziemie wiek później. W Polsce po raz pierwszy z procesją eucharystyczną spotykamy się w Płocku i we Wrocławiu. W Krakowie natomiast w 1347 r. wybudowano pierwszy kościół pw. Bożego Ciała.
Aby godnie przyjąć dar niebios, którym jest Chrystus ukryty w Najświętszym Sakramencie i który „zagrody nasze widzieć przychodzi i jak się dzieciom Jego powodzi”, wierni dekorują na tę szczególną procesję swoje domostwa, w oknach wystawiane są pobożne obrazy itd. Ponadto w Polsce, na prośbę naszych biskupów, nadal obowiązuje oktawa uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, choć została ona formalnie zniesiona w Kościele powszechnym w 1955 r.
Jeśli chodzi o zwyczaje związane z Bożym Ciałem w innych krajach, warto zwrócić uwagę na tradycje włoskie. W niektórych regionach Italii tego dnia ulice są wykładane dywanami usłanymi z kwiatów, np. w Genzano w Lacjum w prowincji rzymskiej. Natomiast w Rimini nad Morzem Adriatyckim biskup, który przewodniczy procesji z Najświętszym Sakramentem, nie idzie, ale jedzie konno i trzyma monstrancję. W innych miejscach m.in. specjalnie oświetla się ulice, którymi podąża procesja.
Cuda eucharystyczne
Warto zapoznać się z niektórymi cudami eucharystycznymi w naszej Ojczyźnie. Są one znakami od Pana Boga. Ich celem nie jest budzenie jakiejś niezdrowej sensacji. One mają wzmocnić wiarę, szczególnie u tych, którzy mają wątpliwości co do realnej obecności Pana w postaciach chleba i wina.
I tak – jak pisze nieoceniony salezjanin ks. Wincenty Zaleski (1913-83) w „Roku kościelnym” (t. II, Wydawnictwo Salezjańskie, Warszawa 1993, str. 64): „W Polsce słynęły kiedyś jako miejsca szczególnego kultu Najświętszego Sakramentu: Szprotawa, gdzie w roku 1558 miała unieść się Hostia z ołtarza w górę na oczach wiernych; Tłoków, gdzie pasterze miejscowi mieli znaleźć w lesie bursę i puszkę z Najśw. Sakramentem (1652); Glotów, gdzie w wieku XIV znaleziono zakopaną Eucharystię; Bisztynek, gdzie podczas Mszy świętej miały upaść na ołtarz krople Krwi Przenajświętszej. Liczne rzesze pątników podążały kiedyś do owych miejsc”.
W czasach współczesnych natomiast zasłynęły dwa miejsca: Sokółka (2008) i Legnica (2013), nie będę ich jednak opisywał. Dlaczego? Z pewnością nasi Czytelnicy znają te cuda, czytali o nich na łamach „Niedzieli”. Jeśli zaś ktoś nie wie, o co w tym chodzi, może wzbudzę w nim chęć poszukania informacji o tych niebiańskich wydarzeniach.