Latem 2015 r. media doniosły o próbie ataku terrorystycznego w pociągu jadącym z Amsterdamu do Paryża. Tragedii zapobiegło trzech młodych Amerykanów podróżujących po Europie. O wydarzeniach sprzed prawie trzech lat opowiada film Clinta Eastwooda „15:17 do Paryża”. Film, niestety, jest przegadany, bo nie skupia się na samym ataku, jego okolicznościach itp., lecz przedstawia losy przyjaciół, począwszy od dzieciństwa, przez szukanie drogi życiowej, aż po zdarzenia z pociągu. Ich przyjaźń nigdy nie osłabła; to ona pomogła im uratować życie może nawet wszystkich pasażerów pociągu. Terrorysta, młody Marokańczyk, był uzbrojony po zęby, miał m.in. kałasznikowa i kilkaset nabojów. Niezwykłe w filmie jest to, że w roli trzech młodych bohaterskich Amerykanów – żołnierza sił powietrznych Spencera Stone’a, żołnierza Gwardii Narodowej stanu Oregon Aleka Skarlatosa i studenta Anthony’ego Sadlera wystąpili... oni sami. Film nie miał jeszcze premiery w Polsce, ale można go znaleźć w Internecie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu